Domy tymczasowe lub...-Furciaczku, dziękuję

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 04, 2006 22:22

odnosnie zebow kubus tez nie ma lewego gornego kla :(
potrzebuje rady co do Fiv. wiem, ze zarazic mozna sie przez stosunek i przez krew( cos jeszcze?)
chcialabym wypuscic cala trojke do moich futer, bo czesto miaucza pod drzwiami a ja nie zawsze mam czas isc do ich pokoju :(
myslicie, ze moim cos grozi? do wspolzycia nie dojdzie bo kastraty (z wyjatkiem zosi-ale odkladam kase i w koncu ja ciachne :) a przez moj domu juz troche kotow sie przewinelo i nigdy krew sie nie polala :roll:
ObrazekObrazek
Jozefina, Sali

BeataC

 
Posty: 45
Od: Czw lip 20, 2006 13:57
Lokalizacja: Poznan

Post » Śro gru 06, 2006 13:26

hop
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 06, 2006 14:44

Beata, tu masz bardzo ładnie opisane wszystko o FIV:
:arrow: http://www.vetserwis.pl/fiv.html

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro gru 06, 2006 19:40

BeataC pisze:odnosnie zebow kubus tez nie ma lewego gornego kla :(
potrzebuje rady co do Fiv. wiem, ze zarazic mozna sie przez stosunek i przez krew( cos jeszcze?)
chcialabym wypuscic cala trojke do moich futer, bo czesto miaucza pod drzwiami a ja nie zawsze mam czas isc do ich pokoju :(
myslicie, ze moim cos grozi? do wspolzycia nie dojdzie bo kastraty (z wyjatkiem zosi-ale odkladam kase i w koncu ja ciachne :) a przez moj domu juz troche kotow sie przewinelo i nigdy krew sie nie polala :roll:


zarazić mogą się też przez ślinę, np w przypadku ugryzienia. Dopiero co miałam ktotke z FIV, którą izolowałysmy od innych kotów. Nie mogą mieć kontaktu bezpośredniego, bo nie dopilnujesz. Nawet w lecznicy nie chcieli nam kotki trzymać aby nie zagrażała innym pacjentom kocim. Wirus na zewnątrz ginie po kilku minutach i to jest pocieszające

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 06, 2006 19:46

nie powinni miec kontaktu bezposredniego

moj obojniak ( bez pracia) co jakis czas probuje poszalec z Bajka, ktora jeet "sterylizowana" :roll:

poza tym kastraty, z info w roznych watkach na forum, zainteresowanie nie zawsze traca :roll:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon gru 11, 2006 17:26

odebrałam dziś telefon od Beaty i...
Zosia, Kubuś i Kajtek muszą znaleźć inny dom, tymczasowy, stały, jakikolwiek. Te koty przeszły ogrom w ciagu ostatnich kilku miesięcy. Najpierw oddane przez właścicielkę, później trafiły do przytuliska, potem pojechały do Poznania. Tam miały czekać na swoje stałe domy, ale...
No właśnie, Beata już nie moze dać im tego azylu, jej synek jest uczulony na kocią sierść. Czarna trójka musi znów udać się dalej...
Testy Zosine wykazały, że miała styczność lub ma FIV, chłopcy z tego co wiem, nie mieli robionych testów.
Nie wiem co robić, koty długo przystosowują się do nowych warunków, za przestraszone a teraz znów, zmiana, nie chce by wracały do przytuliska, juz tak długo przeszły.
Nie wyobrażam sobie też by Zosia z FIV tam trafiła...
Proszę, pomóżcie.
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 11, 2006 17:43

oj dawno mnie tu niebylo:( mialam nadzieje na dobre wiesci...

magiju ja jestem wlasnie w trakcie przeprowadzki, wynajelam wkoncu ten dom i po swietach moglabym wziasc ktoregos albo nawet dwa na tymczas... ale to dopiero po swietach niestety :cry:
ObrazekObrazekObrazek
Kubus, Maniek, Furia i Prezes ;)

FURCIACZEK

 
Posty: 282
Od: Śro wrz 13, 2006 22:06

Post » Pon gru 11, 2006 17:50

Gosiu, no tak, tylko co jesli bedziesz musiała wyjechać a one nie znajdą domków do tego czasu? I co z Zosią?
Dziś rozmawiałam z Ingą i doszłam do wniosku, ze chyba najrozsądniejsze to w tej sytuacji ja uśpić, jeśli ma wracać tam, gzdie sa koty...
Nie wiem co robić.
Miało być tak pięknie.
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 11, 2006 17:56

sluchaj ja wyjezdzam pod koniec czerwca, a to jest kupa czasu jeszcze...
i jakies domki napewno sie znajda, juz moja w tym glowa...
a w jakim one sa stanie?? osfoily sie juz troche?
ObrazekObrazekObrazek
Kubus, Maniek, Furia i Prezes ;)

FURCIACZEK

 
Posty: 282
Od: Śro wrz 13, 2006 22:06

Post » Pon gru 11, 2006 18:00

Prawie zryczałam się w pracy jak się o tym dowiedziałam...
Myślałam, że teraz może być tylko lepiej, że koty dostały ogromną szansę od losu, że będzie happy end. A to nie koniec...

Beato, nie znam się na alergii, naprawdę nic nie da się zrobić? Czy oddanie tych kotów to jedyne wyjście z sytuacji? Do kiedy one mogą zostać u Ciebie?
Czy FIV u Zośki jest pewny, to potwierdzona diagnoza?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon gru 11, 2006 18:01

FURCIACZEK pisze:sluchaj ja wyjezdzam pod koniec czerwca, a to jest kupa czasu jeszcze...
i jakies domki napewno sie znajda, juz moja w tym glowa...
a w jakim one sa stanie?? osfoily sie juz troche?


najlepiej pewnie wypowiedziaął by się Beata.
Moze wejdzie i napisze, nie wiem.
Jeden z chłopców jest bardziej śmiały, drugio mniej, obydwaj są wielcy i puchaci.
Nie wiem co z Zosią, ale nie mam nikogo kto wziął by kota z FIV. To nie takie proste...
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 11, 2006 22:12

Kota z fiv może wziąć ten, kto ma juz takiego kota albo w ogóle nie ma kotów, tylko z tego wątku nie wynika, ze to pewna diagnoza, chyba że niedokładnie coś czytałam.
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon gru 11, 2006 22:53

Magija pisze:
FURCIACZEK pisze:sluchaj ja wyjezdzam pod koniec czerwca, a to jest kupa czasu jeszcze...
i jakies domki napewno sie znajda, juz moja w tym glowa...
a w jakim one sa stanie?? osfoily sie juz troche?


najlepiej pewnie wypowiedziaął by się Beata.
Moze wejdzie i napisze, nie wiem.
Jeden z chłopców jest bardziej śmiały, drugio mniej, obydwaj są wielcy i puchaci.
Nie wiem co z Zosią, ale nie mam nikogo kto wziął by kota z FIV. To nie takie proste...


Nie usypiajcie jej. proszę. Dopiero co dałam na tymczas jedna kotke z FIV. Takie domy tez się znajdują. Miałam też drugi domek awaryjny dla niej ale jako, że znalazłam tymczas w Warszawie gdzie Dzwoneczek przebywała, odmówiłam ten drugi i juz sie zagęścił przez koty. Ale to nie jest sytuacja bez wyjścia. Dobrzy luudzie pomagają i w takich beznadziejnych sprawach

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 11, 2006 23:09

czy ten FIV jest potwierdzony badaniem? chcę porozmawiać z kims kto ma taką kotkę na tymczasie tylko diagnoza musi być pewna, żeby potem się nie okazało, że Zosia dopiero zaraziła się od kociej koleżanki a przedtem była zdrowa

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 11, 2006 23:29

Magija pisze:Gosiu, no tak, tylko co jesli bedziesz musiała wyjechać a one nie znajdą domków do tego czasu? I co z Zosią?
Dziś rozmawiałam z Ingą i doszłam do wniosku, ze chyba najrozsądniejsze to w tej sytuacji ja uśpić, jeśli ma wracać tam, gzdie sa koty...
Nie wiem co robić.
Miało być tak pięknie.

Proponuję najpierw powtórzyć test. Jeśli będzie pozytywny, to spróbujemy poszukać kogoś, kto ma już kotkę z FIV (pisała o tym Tweety), a z usypianiem poczekać - to musi być ostateczność.
Poza tym chyba trzeba przebadać koty, które miały kontakt z Zosią :(

A alergia to problem, ale przecież istnieją leki, które powstrzymują reakcję alergiczną. Przynajmniej na krótki czas jest to chyba dobre rozwiązanie. Zyrtec, Amertil i wiele innych zapewnią spokój alergikowi, a nam dałoby to więcej czasu.
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości