Muszę wkleić fragment wczorajszego maila z domu Borówki i jej "siostry" Dzidki:
"małe są niesamowite, na początku było trochę ostro, nawet Borówka nie dała sobie "w kaszę dmuchać" i zaczęła fuczeć na Dzidkę...A teraz...jaka miłość!!!Dzidka chyba trochę była zadrosna, ale tak naprawdę to bała się małej i stała się bardziej potulna w stosunku do nas. Łaszą się teraz obie. W załączeniu przesyłam zdjątka z wieczornych harców"
Czyż to nie piękne?
Żeby jeszcze Jagódka tak trafiła, dla niej dobre jest i trochę starsze towarzystwo, bo jest nieco spokojniejsza niż Borówka, choć też potrafi bawić się w zapasy i biegać, aż dom się trzęsie
Każdy, kto zobaczy Jagódkę na żywo, to się zachwyca, tylko do zachwytów ze zdjęcia panna jakoś nie ma szczęścia
