Wczoraj - 7/12 - znalazlam pod blokiem bardzo oslabionego kota, zaropiale oczy, zaklejone ropa, nos to samo... Bylam u wet. jest leczony, ma wykupione leki i kroplowki. Dzis zaczal powoli jesc sam.. Problem w tym, ze mam w domu male koty i absolutnie nie moge go do domu przyniesc. Trzymam go w pomieszczeniu gospodarczym w moim bloku, gdzie jest zimno i kazdy moze wejsc... Nie mam wyboru, kotu trzeba podawac leki, wiec wypuszczenie do piwnicy odpada, mozna by go juz nie odnalezc.. Moge go przetrzymac maksymalnie do niedzieli, potem nie wiem co zrobie, jak ktos sie nie zglosi z pomoca.. Kot jest przymilny, mruczy, ociera sie o nogi... jest wdzieczny. Ladny bialo-czarny, dosc duzy, ma ok. 2 lat.
podaje tel. do mnie: 604277616
Marzena (praga pn)

Ostatnio edytowano Sob gru 09, 2006 13:07 przez
bumbecki, łącznie edytowano 2 razy