Królewna Czekoladka, Krokodyle i Tygrysy (s. 103)

» Pt gru 08, 2006 12:16

Jesteś pierwsza

, ale ja też już jestem!
Czekunia na 99% się zobaczymy Słoneczko moje

. Miziam Cię bardzo mocno!!

» Pt gru 08, 2006 13:17

ja też już jestem :lol:

manele spakowane, teraz tylko jeszcze dokończyć sprzątanie... i w drogę :lol:

boję się tylko, żeby bilet dostać... bo jakieś cuda-niewidy się dzieją z rezerwacjami

» Sob gru 09, 2006 11:07

Widzisz Czekusiu już pewnie masz pełno wielbicielek wokół siebie

A ja niestety siedzę w domku (synuś złapał mi jakiegoś syfulca i moje dwie kociambry wygrzewają małego w piernatach, a matka lata z lekami), także ja tym razem miziam wirtualnie :wink:

» Sob gru 09, 2006 20:19

No, już jestem w domu

. Strasznie się cieszę że się spotkałyśmy

.
Już tesknię za Czekunią i Krokodylami i Tygrysami.
Dziewczyny jesteście wspaniałe, cudownie że mogłam poznać Ciebie Aguś, Danusię, Kasię i Gosię i wszystkich w "Kundelku", to był niezapomniany dzień, pełen wrażeń i cudownej uczty kulinarnej :wink:

, mam nadzieję że kiedyś to powtórzymy. Dawno nie czułam się z nikim tak dobrze....
Pozdrawiam i miziam Czekunię i resztę :lol:

.

» Sob gru 09, 2006 23:18

Gattara.... :1luvu:

Też się cieszę, że się poznałyśmy i był to dla mnie jeden z piękniejszych dni w ostatnim czasie...
Agnes i Wielbłądzio pewnie już "padły na twarz"...
Ja chyba nie zasnę...z przejedzenia...Agnes... :king:

Baaaaaaaaaaaaaaaaardzo dobry dzień....

Czekuniu, wybacz znowu to OT....Ale tyyyyyyyyyyyle wrażeń.... :1luvu:

» Nie gru 10, 2006 10:02

Czekoladowa, przecież ja żartowałam, że jesteś Zwykły Czarny Kot :smiech3:

czy do zwykłego czarnego kota jedzie się prawie 400 km w jedną stronę :wink:

? zresztą kto jak kto, ale Ty sama znasz swoją wartość najlepiej :wink:

Żmijka kochana szczerbata puchata, pospała ze mną trochę na poduszce w nocy

wczoraj wieczorem to już nie chciała, nawet gryz w rękę mi się dostał :twisted:

- ale i tak ten Czarny Kot jest (Nie)Zwykły :lol:

Dziewczyny, i ja dziękuję, że się spotkałyśmy :lol:

Oby częściej

i żeby tylko jeszcze Rzeszów był bliżej mnie...

Agnes - i ja się przeżarłam jak dzika świnia :roll:

ale pyszne było, inaczej bym się nie przeżerała :wink:

» Nie gru 10, 2006 10:04

a jak Twoje wrażenia, Humorzasta Czarna Kocico :wink:

?

» Nie gru 10, 2006 10:58

Bardzo Wam dziekuje za to spotkanie, było tak jakbyśmy sie znały od zawsze :-)

To fantastyczne, że mozna bez konca gadac o kotach

» Nie gru 10, 2006 11:04

Oooooooooooooo i Gunia już nie śpi... :lol:

Było suuuuuuuuuuuuuper, mogłabym siedzieć w Kundelku cały dzień....żałuję, że nie jest bliżej, ale tak sobie myślę, że może....raz na jakiś czas.... :wink:

Omijając Agnes, która przygotowała dla nas wystawne przyjęcie i jak widać - po naszym wczorajszym najeździe jeszcze nie może dojść do siebie...

Czekuniaaaaaaaaaaaaaaaa :1luvu:

Nie budź Pańci, niech odpocznie....
A ślady Pazurków na moim nadgarstku już nie pieką... :wink:

» Nie gru 10, 2006 12:29

Wielbłądziu jak tam Twoje Słoneczka? Zostało Ci coś całego w domu?
Guniu fantastycznie było, a jak tam późniejsza imprezka? Równie udana jak nasza?
Pixie ja też mam pozostałości po Czekuni, tyle że są to ślady ząbków :lol:

, ciekawe czy zostanie mi trwała pamiątka :ryk:

, po takiej gwieździe to zaszczyt

.
Czekunia pamiętasz jeszcze Ciotki? Daj się Agnes wyspać, niech sobie wreszcie trochę odpocznie

.
Agnes dzięki serdeczne za wszystko :!:

.

» Nie gru 10, 2006 12:40

Doszłyśmy, doszłysmy do siebie. Właśnie pisałyśmy obie z Czeko info do strony Kundelkowej o wczorajszym święcie pt Czekosabat
Bardzo sie cieszę, że wszyscy zadowoleni, przejedzeni i szczęśliwie dojechali do domów.
Dzięki Wam za wizytę, ciepłe słowa i wspaniałe żarełko (królewna pewnie znów przytyje :roll:

). Czeko, a także Tygrysy, czują sie wreszcie usatysfakcjonowane otrzymaną porcją głasków i komplementów.
I zapraszam jak najczęściej (pod warunkiem, nie będziecie się tak śpieszyć z powrotem- każdy uczestnik Czekosabatu może dostać kąt z kotem do spania.