Ferdynand, zwany Ferdkiem, trafił do pani Grażyny, gdyż nie dogadywał się z kolegą w tym samym domu. Także z niektórymi z jej kotów ciągle się kłócą

Z innymi świetnie się bawi, przyjażnie odnosi się także do zwierząt dwunoźnych, jest bardzo ciekawski i żle znosi przymusowe więzienie w kibelku (niestety- jednopokojowe mieszkanie, siedmioro rezydentów...). Ferduś (nieKiepski) ma roczek, jest wykastrowany, zdrowy i zadbany, ma whiskasowe futerko. KOMU ŚLICZNOTA?
a to zdjęcie najlepiej oddaje jego maść:
jeśli ktoś się w nim zakocha, niech dzwoni: 0501 829 817
Ostatnio edytowano Śro gru 13, 2006 22:47 przez
VeganGirl85, łącznie edytowano 3 razy