Moje kociska.. Misiowe nowości.. s. 97..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 05, 2006 16:17

Cwana kicia, jak szybko załapała kiedy można bezstresowo dostać mizianek :)

Nie moge się doczekać kiedy ja wreszcie poznam

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto gru 05, 2006 18:44

aamms pisze:Jej się ciągle robią kołtunki.. A ja ciągle mam w ręku grzebień jak włazi do mnie się przytulać.. i zupełnie nie wiem dlaczego coraz rzadziej do mnie przychodzi na mizianki.. :twisted: Ostatnio wymyśliła, że jak już kładę się spać to grzebienia nie zabieram.. i wtedy przychodzi.. :lol:

Czyżby Suffka była bliźniaczą siostrą mojej łobuzicy???
Ja czeszę swoją tak samo, jak Ty, aamms... :D

Misiu

 
Posty: 1268
Od: Wto paź 18, 2005 8:37

Post » Sob gru 09, 2006 12:57

Wczoraj poszłam z Suffką na badania krwi.. Przy okazji zważyłam ją - w tej chwili waży 3,55, czyli troszkę jej się schudło.. Ale zaniepokoiły mnie wyniki.. na razie telefonicznie dowiedziałam się, że ogólne badanie krwi jest w porządku, kreatynina 1,2 czyli też w normie, ale mocznik 95,5..
:(
czekam teraz na decyzję weta co dalej.. ale chyba znowu będą kroplówki i pewnie wracamy do nerkowej karmy.. :(

Napiszę zaraz po konsultacji z wetem, co dalej..

Martwię się..

A, jeszcze jedno - wczoraj wetka zauważyła na złotych oczach Suffkowych zaćmę.. malutką, ale jest.. na obu oczkach.. :(
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob gru 09, 2006 13:16

ojoj :(
Suffko, trzymaj sie cieplutko, kochana kiciu.

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 48029
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Sob gru 09, 2006 13:43

Mniej więcej tydzień temu zauważyłam, że Suffka baardzo ograniczyła swoją aktywność, która i tak sprowadzała się głównie do przychodzenia na moje kolana na mizianki..
W zeszły weekend nie miała ochoty, ale wszystkie kociska polegiwałybardziej niż zwykle.. i jakoś nie zwróciłam na to uwagi.. W tygodniu zdarzało mi się wrócić do domu po pracy później niż zwykle albo jeszcze gdzieśtam szłam.. Dopiero wczoraj dotarło do mnie, że przez te dni Suffka wcale do mnie nie przychodziła.. No i poleciałam z nią do weta..
Mam nadzieje, że nie przeoczyłam za bardzo jej stanu zdrowia.. :oops: :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob gru 09, 2006 14:00

Leży jak szmatka na podłodze pod drzwiami wejściowymi, a ja nie mogę się dodzwonić na Białobrzeską.. :cry:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob gru 09, 2006 14:14

Suffcia, nie wygłupiaj się, nie choruj pięknoto :cry:

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Sob gru 09, 2006 14:34

jutro rano jedziemy na kroplówkę..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob gru 09, 2006 14:52

Trzymam za Nią kciuki. Musi być dobrze. Teraz taki okres, że wszzyscy gorzej się czują... Mam nadzieję, że Suffka też jest meteoropatką i wszystko będzie dobrze....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 09, 2006 15:24

Suffka, nie daj się... :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

Ciri

Avatar użytkownika
 
Posty: 2907
Od: Sob gru 11, 2004 12:40
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob gru 09, 2006 15:40

Nasypałam jej nerkowych chrupek do miseczki.. :twisted:
Ożywiła się natychmiast.. i całkiem ładnie zjadła.. :D

Mam nadzieję, że kilka kroplówek i Suffka znowu będzie w porządku.. ale wygląda na to, że nerkowa karma będzie już na stałe.. :? Całe szczęście, że tylko chrupki.. bo Suffka nie jada właściwie mokrego..

Tylko w takim układzie nie wiem co bedzie ze sterylką.. no i niektóre ząbki też trzeba wyrwać.. A do tego wszystkiego potrzebna narkoza.. :?

Już nie mówię o guli pod okiem.. wczoraj usłyszałam, że wszystko bedzie zależało od wyników krwi.. bo gula też do usunięcia operacyjnego.. :?

No i co ja mam robić?? :( :? :cry:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob gru 09, 2006 15:56

Aamms, warto by zrobić jej USG nerek, zobaczyć moczowody, UKM-y i całą oprawę.
Podwyższenie stężenia samego mocznika przy prawidłowym poziomie kreatyniny nie musi oznaczać niewydolności nerek - niewydolność może być pozanerkowa, mechaniczna, w innym miejscu układu moczowego.

Przed podawaniem karmy nerkowej koniecznie spawdziłabym mocz.
A zwłaszca jego pH, bo karma nerkowa silnie alkalizuje odczyn.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Sob gru 09, 2006 16:17

Beliowen pisze:Aamms, warto by zrobić jej USG nerek, zobaczyć moczowody, UKM-y i całą oprawę.

To wszystko było robione na początku czerwca u dr. marcińskiego.. wtedy nie stwierdził nic niepokojącego.. myślisz, że przez 6 miesięcy mogło się AŻ tak pogorszyć?


Beliowen pisze:Przed podawaniem karmy nerkowej koniecznie spawdziłabym mocz.
A zwłaszcza jego pH, bo karma nerkowa silnie alkalizuje odczyn.


Już dawno usiłuję złapać, ale Suffka ZAWSZE czeka aż wyjdę z domu.. jak na razie nie miałam żadnych szans na przyłapanie jej w kuwetce.. A jeśli nawet znajdę sioo w pustej, to mam 50%pewności, że to Suffkowe, bo czasami Miś korzysta z tej samej.. :?

W każdym razie na Suffkowe sioo zasadzam się prawie od początku jej pobytu u mnie.. jak na razie bezskutecznie.. :evil:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob gru 09, 2006 16:25

A nie masz nikogo kto by mógł Ci Ja mechanicznie wysikać? Nas nauczyła dr Ewa jak to sie robi i kiedy sytuacja zmusza tak właśnie robimy.... Cewka jest drożna więc można by spróbować.... I ostatecznie zawsze zostaje punkcja pęcherza... No nie wiem..... Ale jeżeli apetycik jest to chyba nie czuje się aż tak źle :) A narkoza wziewna? Słyszałam, że mniej obciąża i jest bezpieczniejsza....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 09, 2006 16:37

Mi Maje wycisneli na odkazonym stole,potem zebrali mocz strzykawka,na szczescie nie musiałam moczu lapac,trzymam kciuki za zdrowko suffki :D :D

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 341 gości