Zuza, Dzikus, Chudiej i Norbuś. Zenuś [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 26, 2006 13:25

Niestety, żeby się pozbyć wszystkich niechcianych lokatorów, trzeba nieraz kilkakrotnie podawać preparat. Nie wszystko na wszystko działa - odporne są diabelstwa nieraz :roll:
Powodzenia w tępieniu!
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto lis 28, 2006 5:46

Byłam u weta z ręcznikiem którym starłam z pościeli nieoczekiwane znalezisko. Potwierdził moje przypuszczenia, a mianowicie że są to glisty. "Obdarował" mnie najnowszym preparatem Bayera (działa na wszystko i utrzymuje się do miesiąca) za jedyne 51 zł polskich za dwie tubeczki. Jak tylko wróciłam do domu zaraz moim sierściom na karki powylewałam. Teraz czekam na efekty. Mam nadzieję, że nieproszonych lokatorów mam już z głowy.
Kociska a raczej kociory mają się dobrze. Szaleją od rana do nocy. Hathor włazi już wszędzie gdzie potrafi wskoczyć. Najbardziej lubi szawkę na której stoi telewizor. Włazi na nią układa się przed ekranem i ogląda program. Ostatnio oglądała ze mną film o zwierzakach - chyba o małych wilkach. Zabawnie to wyglądało bo najpierw prubowała zaczepiać wilczki pojawiające się na ekranie, a kiedy zdziwiona, że ich nie morze dotknąć i one odchodzą w głąb pudełka wchodziła za telewizor i czekała aż te wilczki wyjdą.
Drugim ulubionym miejscem jest oczywiście łazienka a dokładniej umywalka. Kiery myję ręce albo zęby przychodzi, czasem nawet wchodzi do umywalki i obserwuje gdzie znika woda, która leje sie z kranu.
Nauczyła sie wchodzić na stół i blaty w kuchni. Próbuję ją tego odłuczyć przy pomocy spryskiwacza do kwiatków. Ta zaraza kiedy nie patrzę to włazi na stół, ale jak widzi w moim ręku spryskiwacz odrazu zmyka cwaniara.
Na szczęście Meni jest poważny i nie buszuje ani po stole ani pokuchni. Od czasu do czasu spuści małej niewielkie lanie a później chodzi i gada. Kto wie co on tam gada. Ja go nie rozumiem. Być może wygłasza Hathor reprymende.
Może niedługo kicorek pojawi sie u mnie z aparatem to będzie trochę nowych fotek.
Pozdrawiam wszystkich, którzy śledzą ten wątek.
Ostatnio edytowano Pt sty 05, 2007 12:04 przez Samira, łącznie edytowano 1 raz

Samira

 
Posty: 382
Od: Sob paź 21, 2006 10:40
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Wto lis 28, 2006 8:18

Samira pisze:Może niedługo kicorek pojawi sie u mnie z aparatem to będzie trochę nowych fotek.

Na to liczę :wink: :lol: . Meni to mój idol :D , Hathor pewnie już podrosła, strasznie jestem ciekawa fotek.
Kciuki za udaną eksterminację dzikich lokatorów :ok: :ok:.
Pozdrawiamy gromadnie !
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Wto lis 28, 2006 9:30

robakom, świerzbom, grzybkom i innym paskudztwom mówimy zdecydowane NIE

i trzymamy kciuki za likwidację paskudztwa :ok:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro lis 29, 2006 15:16

Hathor poznaje świat :lol: wilczków za telewizorem szukała? 8)
Fajniutka musi być - ciekawska panieneczka :D

Meni gadającym kotem jest?
Wygaduje na małą pod nosem? ktoś musi w końcu porządku pilnować, prawda? 8) :lol:
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt gru 08, 2006 16:00

Hathor poznaje świat az za intensywnie. Skacze na wszystkie meble najakie uda jej się wskoczyć. Kiedyś jak czyściłam kuwetę, podniosłam deske od WC żeby wyżucić do muszli kupki, ta mała zaraza skoczyła na deske tak że wpadłaby do środka. W ostatniej chwili ją złapałam.
Mam trochę problemów z Hathor. Coraz częściej robi luźne stolce (nie są płynne). Uformowane ale luźne i często z pasemkami świeżej krwi. Już wcześniej mówiłam o tym wetowi. Wet stwierdził, że w najlepszym wypadku są to lamblie a w najgorszym FIP. Jeśli mam być szczera to wolę leczyć lamblie niż FIPa. Mam jeszcze nadzieję, że może te brzydkie kupy to wynik leczenia antybiotykiem. Od kilku dni daję jej Lakcid.
Powinnam zrobić badanie kału, ale w Vetce robią badanie metodą mikroskopową (tak sądzę biorąc pod uwagę cenę badania 20 zł) a u mnie w szpitalu test metodą Elisa (enzymatyczną) kosztuje ponad 70 zł. Nie wiem czy mam go robić czy nie. Muszę się zapytać czy profilaktycznie nie podać Pyrantellum. Moja koleżanka raz w roku profilaktycznie podaje pyrantellum całej swojej rodzinie.
Rademenes jest niespotykanie spokojny. Jeszcze przytył. Teraz waży chyba z 6 kg. Coraz ładniej bawi się z małą. Już jej tak nie dusi jak przedtem. Ostatnimi czasy zrobił się jeszcze bardziej puchaty. Jest taki śliczny. Czekam z utęsknieniem na Kicorka. Jak zrobi zdjęcia to wtedy się nimi pochwalę. Zobaczycie jakie są piękne te moje futra.
Ostatnio edytowano Pt sty 05, 2007 12:05 przez Samira, łącznie edytowano 1 raz

Samira

 
Posty: 382
Od: Sob paź 21, 2006 10:40
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Pt gru 08, 2006 16:25

Niedobrze, że często jest krew, ale skoro i kupki luźniejsze, to może faktycznie jakieś żyjątka tam siedzą?
Zapytaj weta, które badanie najlepiej wykonać i nie martw się na zapas.
Trzymam kciuki za małą :ok:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30802
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt gru 08, 2006 16:40

Tak sobie myślę, że gdyby chodziło o żyjatka to Rademenes też powinien mieć brzydsze kupy, a on ma prawidłowe.

Samira

 
Posty: 382
Od: Sob paź 21, 2006 10:40
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Pt gru 08, 2006 16:50

Samira pisze:Tak sobie myślę, że gdyby chodziło o żyjatka to Rademenes też powinien mieć brzydsze kupy, a on ma prawidłowe.


Niekoniecznie. U mnie Jeż jest leczony na lambie a Kreska jest zdrowa!
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 08, 2006 17:18

Dzięki Agacior_ek.Już się martwiłam, że skoro Menes nie choruje to mała ma FIP. Teraz mogę mieć nadzieje, że to mogą być tylko lamblie.

Samira

 
Posty: 382
Od: Sob paź 21, 2006 10:40
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Pt gru 08, 2006 22:06

Samira, bez paniki! I czarne myśli wyrzuć natychmiast!
Luźniejsze kupki się zdarzają. Krew nie powinna, ale czasem też. Zrób koniecznie badania qpki - wynik będzie pewnie szybko i będzie wiadomo co się dzieje.
Trzymam kciuki za małą!

I głaski dla ślicznego, puchatego Meniego :D
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Nie gru 10, 2006 2:26

Akineko dziękuję za słowa otuchy i zdroworozsądkowe podejście do sprawy. Cały czas obserwuję jakiej konsystencji jest to co wychodzi z obydwu korków. Zaglądam pod ogonki :twisted: . Cały czas podaję Hathor Lakcid. Mała jest pogodna (rozrabia jak pijany zając) :twisted: , ma apetyt, pochłania karmę z puszki, nie pogardzi też suchą. Martwi mnie jeszcze to, że niebardzo przybywa na wadze.

Gattara mała jest już większa. Ale nie tylko ona jest większa. Meni też. Już jest dwa razy większy niż był. Teraz to waży chyba ze sześć kilo. Jak Hathi stanie obok niego to się wydaje jakby wogóle nie urosła. A w oczach to ma to samo co Begerowa :lol: :oops: .

Powiedzcie czy jak kot ma problem z luźnymi kupami to mogę wsypać mu do kuwety żwir silikonowy? :?:
Ostatnio edytowano Pt sty 05, 2007 12:05 przez Samira, łącznie edytowano 1 raz

Samira

 
Posty: 382
Od: Sob paź 21, 2006 10:40
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Nie gru 10, 2006 2:48

Agacior_ek
A to nie jest tak, że obydwa powinny przyjmować leki? Mój wet powiedział,że jak są lamblie u jednego kota to nie tylko leczy się pozostałe koty (jeśli są) ale profilaktycznie wszystkich domowników.
Ostatnio edytowano Pt sty 05, 2007 12:05 przez Samira, łącznie edytowano 1 raz

Samira

 
Posty: 382
Od: Sob paź 21, 2006 10:40
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Nie gru 10, 2006 10:09

Samira pisze:Agacior_ek
A to nie jest tak, że obydwa powinny przyjmować leki? Mój wet powiedział,że jak są lamblie u jednego kota to nie tylko leczy się pozostałe koty (jeśli są) ale profilaktycznie wszystkich domowników.


Mój wet przypisał lek tylko Jeżykowi...
Ale ja nie kwestionuję opinii twojego lekarza.
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 11, 2006 10:41

O żwirku nie powiem, bo nie wiem - moje koty nigdy nie miały silikonowego.

Co wet mówił? Kiedy będziesz mogła zaszczepic Hathor?
Ona jest mała, konieczne będzie szczepienie dwa razy, oczywiście jak będzie zupełnie zdrowa.

Do tego czasu nie należy brać żadnego kota do domu, bo może przynieść jakieś wirusy, w tym ten najgorszy - panleukopenię, która dla nieszczepionych kotów jest śmiertelnym zagrożeniem.
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30802
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Hana i 223 gości