Małe Piekiełka właśnie hulają w małym pokoju, pies śpi, przez chwilę myślałam czy by nie puścić młodych do dużego pokoju w związku z tym, ale by się piechol pewnie zaraz obudził
Dziś Łatka całkiem fajnie się czuje, nawet po nocy oczka były niezałzawione, Perła też już w bojowym nastroju i wilczym apetytem, ale nie chcę nic mówić, Strzałka dziś markotna

jak się maluchy wyszaleją to pójdziemy do weta całą gromadką
tak więc zobaczcie, czy Top szydełkowy którejś z Was nie pasuje? hihi
Puki co jeszcze nie wyszłam na zero z moim kocim bazarkiem, czyli nieco więcej wydałam na weta niż zarobiłam, ale w końcu nie samym szydełkowaniem człowiek żyje i na zwierzaki będzie, zwłaszcza, że zapas jedzenia mam chyba na 1,5-2 miechy