[LU] "tego sie nie robi kotu.."

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Śro gru 06, 2006 9:00 [LU] "tego sie nie robi kotu.."

Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu...

Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.


Jej Czlowiek idzie do szpitala. I chyba juz nie wroci.. To jest piekna, 1,5 roczna, wysterylizowana i zadbana kotka. Zostala uratowana przed zagryzieniem. Odchuchana, mieszkala tylko ze swoim Czlowiekiem, ktory teraz musi z ciezkim sercem ja opuscic.. I najwazniejsze w tym wszystkim dla niego jest tylko to, zeby znalazla dobry dom.. I reke, ktora bedzie ja glaskac..

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio edytowano Pon cze 22, 2009 14:33 przez Edzina, łącznie edytowano 1 raz
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Śro gru 06, 2006 10:21

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Kciuki za Piękną i...Jej Człowieka...Może jednak wróci...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro gru 06, 2006 10:26

Piękna...
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro gru 06, 2006 10:36

Edzina... :(
Przekaż Człowiekowi moc ciepłych myśli od nas i powiedz mu że po prostu musi wrócić bo tego nie robi się kotu...
Trzymam bardzo mocno żeby jeszcze długo cieszyli się sobą nawzajem! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
A kicia cudna...

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 07, 2006 0:47

Boze,serca pęka z żalu.Żal mi bardzo i kotka i Pana.Badzmy dobrej mysli,moze wszystko dobrze sie skonczy.Czego z calego serca im życze.
Naprawde nikt ze znajomych lub rodziny nie moze zabrac tej pieknej kici do siebie?Ma takie ufne i cieple oczka.Śliczniutka.
Obrazek

joanjoan

 
Posty: 262
Od: Sob maja 13, 2006 18:23

Post » Czw gru 07, 2006 9:51

:( :( :(
Kotka jest przepiękna. Za nią i jej pana :ok: :ok: :ok:

Wawe

 
Posty: 9530
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw gru 07, 2006 10:09

kciuki za kotę :ok: :ok: :ok:
"Niczego nie można cofnąć. Niczego nie można naprawić. Inaczej bylibyśmy wszyscy świętymi. W zamiarach życia nie leży nasza doskonałość. Miejsce doskonałości jest w muzeum"..

aga-lodge

 
Posty: 2581
Od: Wto paź 05, 2004 13:51
Lokalizacja: Łodź

Post » Czw gru 07, 2006 14:18

Moc ciepłych myśli dla człowieka i kota przepełnionych miłością. Aby udało się im jeszcze przezyć kilka pięknych chwil.
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 10, 2006 20:11

Kotka dzisiaj pojechala do nowego domku. :piwa: :dance: :dance2:
Domek musi byc super, bo przyjechali po nia ok. 100km w jedna strone.
Strasznie sie ciesze. :D Zwlaszcza, ze udalo mi sie ich wszystkich zebrac u mnie w domu i Pan sam przekazal im kotke.
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Nie gru 10, 2006 20:25

super :lol:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pon gru 11, 2006 0:53

niech jej bedzie w nowym domku jak najlepiej.Na pewno bedzie tesknic i kiciulka i Pan.Dobrze ,ze znalazla domek,ale jednak tak jakos mi smutno.Za zdrowie Pana trzymam kciuki i mam nadzieje,ze jeszcze kiedys beda razem.
Obrazek

joanjoan

 
Posty: 262
Od: Sob maja 13, 2006 18:23

Post » Pon gru 11, 2006 1:27

Też cieszę się z powodu znalezienia domku, ale i smutno jakoś. Chcę mieć nadzieję, że Pan jeszcze wróci. Pozdrów serdecznie Pana i podzękuj za dobre serce (musi mieć dobre serce, skoro sam poważnie chory myślał o domu dla koteczki.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon gru 11, 2006 8:06

Tak. Wiem, ze jest smutno jak sie wraca do pustego domu. Gdzie zawsze "ktos byl i byl a potem zniknal i uporczywie go nie ma". Tym razem role sie odwrocily.. :(
Marne sa szanse, ze wroci.. To rak. Az w trzech miejscach.. Czeka go chemia, ale w takim wieku.. On juz sie pogodzil i spokojnie o tym mowi.
Obiecam mu, ze jak juz wyjdzie z tego szpitala to znajde mu kotke podobna do norweskiej. ;-) Kiedys mial okazje taka miec.
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pon gru 11, 2006 8:38

Jak pięknie.
Jak smutno.
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pon gru 11, 2006 8:53

bechet pisze:Jak pięknie.
Jak smutno.


też tak czuję :cry:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 59 gości