Mała w schronisku była uwazana za zdrowego kota, nikt nic nie mowił,watpie czy ktos poczatkujacy-kto by sie zachwycil jej uroda i tylko dlatego by ja wział-zajrzałby do pysia,wylapal 15 kleszczy,,,zauwazył ze plami,,,
patrzałam wetom na rece i nie dałam sie zbyc i jest tego wynik,,,
za 4 tygodnie mamy kontrole moczu,zobaczymy czy bezopet cos pomogl,
no i jak moja malenka ma pic?
aha zajrzałam w zabki-sliczne bialusie tylko dziasełka troche poranione,ale Maja miala dzisiaj full wypas zabieg

no i wczoraj tez,i badanie krwi,i moczu,i rentgen,usuniecie macicy i kamienia,,,ona jak widzi tranporter to juz płacze
a w schronisku dzis to był płacz,,biedna malutka,spi na kanapi,dobrze ze nie lazi,i dobrze ze kanapa niska prawie przy ziemi
głaszcze ja teraz to widze tylko sam kregosłup

a gdzie sie podziala reszta?czy mozliwe ze byla w ciazy i mi nie powiedzieli ze usuneli?ten szew na usuniecie tylko macicy nie wyglada,,jest dosc duzy
