jeeees, nie ma to jak impressska w kameralnym gronie Się zjawię napewno taaaka propozycja Pumy (trzy posty powyżej), nie może pozostać bez odpowiedzi, tadam
tiaaa... orgia smaków, feeria barw, kakofonia dźwięków i fatamorgana w drodze powrotnej
edit: literówa
Ostatnio edytowano Nie gru 03, 2006 1:25 przez Majszczur, łącznie edytowano 1 raz
Ja nie mam samochodu, pragi za bardzo nie znam, ale jak nie będzie osoby jadącej w tamtą stronę, to cię odwiozę tramwajem, albo autobusem i odprowadzę pod same drzwi mieszkania.
Nic się nie martw i szykuj się na spotkanie. (Jestem może niezbyt postawna ale po 30 - powiedz mamie, że dowiozę cię całą i zdrową)
Ano, ja też już jestem Pogadałyśmy sobie tak gruntownie, że dopiero tuż przed dziesiątą zrobiłyśmy: "to już tak późno?" Herbatki we wszystkich odcieniach były bardzo wyszukane (kwadrans lektury zanim się przewertuje menu i coś wybierze ), reklamowana przez Wojtka gibanica znakomita, konfitura z płatków róży boska, howgh
Panowie Kocurowie "Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"
Wróciłam, oporządziłam menażerię zdaję sprawę:
Po pierwsze primo: Kto nie przyszedł ten trąba i niech żałuje. O!
Po drugie primo: Obiecana orgia była, a jakże!
Po trzecie primo: Fotek nie będzie
Dzięki dziewczyny za miły wieczór.
Fajka wodna i gibacośtam... mmniam
Bardzo miło było mi was poznac, dziewczyny.
Spotkanko fantastyczne, herbatki, ciasta i cukier również - oby częściej.
Kto nie przyszedł, niech z żalu włosy rwie i głowę popiołem posypuje!!
ŻA-ŁUJ-CIE