Co dalej? Podejrzenie chłoniaka...(dlugie)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 30, 2006 14:59

Biedna kicia. Bardzo współczuję.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 01, 2006 2:10

Bardzo, bardzo serdecznie Ci współczuję. Przytulam mocno i życzę by czas ukoił ból....

Twój kotek teraz juz na pewno jest szcześliwy, nic go nie boli. Spotkał sie z innymi kotkami (może z moim Pafciem...) i razem radośnie brykają po zielonych łąkach.

Twój kotek niedługo do Ciebie wróci w innym futerku. Oprócz upływu czasu to najlepsze lekarstwo. Wiem to z własnego doświadczenia, bo po stracie Pafnucego zaczełam miec obsesje na punkcie nowego kota. I teraz wiem, ze mój malutki Rudolfik stał się najlepszym antidotum na mój smutek.
Gdy poczujesz, że musisz miec nowego przyjaciela nie wahaj się ani chwili.

Serdecznie pozdrawiam. Trzymaj się.

MonaKicia

 
Posty: 117
Od: Pt sie 04, 2006 20:20
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], sadnessofheart i 170 gości