Kociak ze schoroniska w Jóżefowie - chcą go uspić ;(((

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lis 28, 2006 13:49 Kociak ze schoroniska w Jóżefowie - chcą go uspić ;(((

Wczoraj odezwał się do mnie znajomy z osiedla. Jakiś pan znalazł kota ale nie mógł go zatrzymać więc odwióżł go do schroniska w Jozefowie pod Legionowem. Kot bardzo źle znosi pobyt tam więc ktos doszedł do wniosku, że jeśli nikt się nie zainteresuje (czytaj: nie zabierze kota) to go uspią. Podali datę - do końca listopada. Ja nie mam jak go przygarnąć ani nawet nie mam jak tam pojechać. Może ktoś mieszka w okolicy i mógłby choć podjechać i zobaczyc na własne oczy czy ten kociak tam jest i w jakim stanie? Podobno zdrowy i miziasty. Ma około roku.

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Asia_K

 
Posty: 1374
Od: Pt paź 03, 2003 0:16
Lokalizacja: Stegny Południowe

Post » Wto lis 28, 2006 14:02

Nie mają prawa uśpić zdorwego kota! To przestępstwo.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Wto lis 28, 2006 14:18

nie wolno im go uśpić :!: :!: :!: :!: :!:

nie mogę go wziąć.... czy jest jakaś inna szansa żeby go uratować?

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 28, 2006 15:33

A ktoś jest im w stanie udowodnić, że uśpili zdrowego kota? to było pytanie retoryczne...... zawsze mogą powiedzieć, że był bardzo chory.......
Obrazek

Asia_K

 
Posty: 1374
Od: Pt paź 03, 2003 0:16
Lokalizacja: Stegny Południowe

Post » Wto lis 28, 2006 15:36

ciekawe jak i ktoś stwierdził, że kot źle znosi pobyt jak tam mało kto wogóle do kotów zagląda. I dziwne jakby dobrze znosił...
a jak kot zwiewał w panice przed wszystkim i wszystkimi, nie jadł i wychudł z choroby to było ok (przykład z zeszłego roku)
Albo to nieprawda, albo ktoś gra na emocjach, albo jakiś pacan się trafił :roll: :?
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto lis 28, 2006 21:17

Czy wiadomo, kto powiedział, że kot zostanie uśpiony?
Znam kilka wolontariuszek z Józefowa, z tego co wiem tamtejsza kierowniczka nigdy nie usypia zdrowych zwierząt.

neris

 
Posty: 1762
Od: Czw lis 16, 2006 10:58
Lokalizacja: Pomiechówek k. Warszawy

Post » Śro lis 29, 2006 11:09

podrzuce :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 29, 2006 11:27

straszne :(
halina1

halina1

 
Posty: 25
Od: Śro lis 29, 2006 9:03
Lokalizacja: Małopolskie

Post » Śro lis 29, 2006 22:04

Podrzucam bo pilne.
Czy ktokolwiek mieszkający w tamtych okolicach mógłby sprawdzić, jak jest naprawdę? Z tego co słyszałam o schronisku w Józefowie to jakoś mi się nie wydaje, żeby coś takiego mieli zrobić - uśpić zdrowego kota. Ale jeśli to prawda - to koniecznie tymczas. Sama pomyślę, ale jako ostateczność, gdyby to wszystko była prawda - że zdrowy kociak tęskni i ma iść do uśpienia.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lis 29, 2006 23:02

JA NIE WIERZĘ ŻE ONI GO UŚPIĄ!!!!
Wysyłam wątek do wolontariuszek.

Fakty są takie, że koty tam chorują. Więc jeśli jest zdrowy to trzeba go wyrwać.

neris

 
Posty: 1762
Od: Czw lis 16, 2006 10:58
Lokalizacja: Pomiechówek k. Warszawy

Post » Śro lis 29, 2006 23:09

Ja wiem tylko tyle ile napisałam w pierwszym poście i co przekazał mi znajomy. Mam telefon do człowieka który tego kota znalazł i go tam zawiózł. On się podobno interesuje losem kota i to od niego sa informacje o uspieniu.
Obrazek

Asia_K

 
Posty: 1374
Od: Pt paź 03, 2003 0:16
Lokalizacja: Stegny Południowe

Post » Śro lis 29, 2006 23:32

Rozmawiałam z wolontariuszką z Józefowa.

Mówi, że niestety jest BARDZO duża szansa na to, że kot zlapie coś od "współlokatorów", szczególnie jeśli jest w wielkim stresie.

Trzeba go wyciągnąć, i to jak najszybciej.

neris

 
Posty: 1762
Od: Czw lis 16, 2006 10:58
Lokalizacja: Pomiechówek k. Warszawy

Post » Czw lis 30, 2006 5:34

neris pisze:Rozmawiałam z wolontariuszką z Józefowa.

Mówi, że niestety jest BARDZO duża szansa na to, że kot zlapie coś od "współlokatorów", szczególnie jeśli jest w wielkim stresie.

Trzeba go wyciągnąć, i to jak najszybciej.



straszne,moge tylko podrzucić,może ktoś zauważy
halina1

halina1

 
Posty: 25
Od: Śro lis 29, 2006 9:03
Lokalizacja: Małopolskie




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości