Mam na imię Klusia i znalazłam dom!!!! forumowy :):):):):)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 29, 2006 19:03

napisalam do Toszy pw co z tym tajemniczym warunkiem
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro lis 29, 2006 19:13

Rustie pisze:Tosza :1luvu:

. Słabiutkim, bezdomnym, żyjacym w kiepskich warunkach kotom ciężko zwalczyć wirusa, i wtedy groźne dla ich życia sa powikłania: zapalenie płuc, utrata oczek :(


Jak sie kończy kk u bezdomnych maluchów niestety wiem...

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 29, 2006 19:36

Czy kotek sie znalazł ??? trafiłam na wątek dzisiaj i mam nadzieje że historia dobrze sie skonczy ,, trzymam kciuki :ok:
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Czw lis 30, 2006 8:57

Tosza zabierze kociaka do siebie :D :D :D

Tosza dzięki dzięki dzięki :king:

Klatka z posłankiem juz czeka na lokatora, tylko teraz musi się dać złapać. Mam nadzieje że to mądra kocinka.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Czw lis 30, 2006 14:24

Tosza, kamień z serca!!!!
Czekamy tylko na kociego maluszka

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 30, 2006 14:32

Super :lol: a kociaczek już złapany ??
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Czw lis 30, 2006 14:50

Tweety pisze:Tosza, kamień z serca!!!!
Czekamy tylko na kociego maluszka


No własnie-czekamy..... :(
Kot się znów nie pojawił. Ja coś czuję, że on do mnie nie przyjedzie :(

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 30, 2006 18:06

Tosza pisze:
Tweety pisze:Tosza, kamień z serca!!!!
Czekamy tylko na kociego maluszka


No własnie-czekamy..... :(
Kot się znów nie pojawił. Ja coś czuję, że on do mnie nie przyjedzie :(


Tosza nawet tak nie myśl, bo jak będziemy tak myśleć to on naprawdę się nie zjawi.
Musimy wierzyć najmocniej jak się da, że on znikł tylko na chwilkę i juz jutro się pojawi.
Potrzeba tylko troszkę pozytywnych fluidów, musimy przekazać mu telepatycznie że musi wrócic, bo zmieni się całe jego życie.
Nie będzie głodny, chory, mokry i zziębnięty
Nie będzie bezdomny.

Więc jak to przeanalizuje to napewno się znowu pojawi.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pt gru 01, 2006 8:07

Dziewczyny, dajcie znac czy kotek sie pojawil.
Ja trzymam za to :ok: i za zdrowie kociaczka.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 01, 2006 8:26

Oczywiście że natychmiast poinformujemy że kitek zmądrzał i przyszedł.

Moja biedna mama łazi załamana że on tyle czekał na pomoc, ale się nie doczekal i że sobie poszedł poszukac gdzie indziej :roll:

ale tam wierzę że on się znowu pojawi :ok: :ok:

Pani nauczycielka za namową mamy zaczęła zbiórkę w szkole na leczenie tego kociaka :D więc on nie może nie przyjść :ok:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pt gru 01, 2006 20:09

oby tylko się znalazł

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob gru 02, 2006 14:43

jest jest
Mały/mała się pojawił :D

Rustie chylę czoła przed Twoją wytrwałością, cierpliwością i upartym dązeniem do celu
jesteś :king:

Rustie poszła do karmicielki z zapytaniem czy mają transporter, bo akurat dzisiaj Rustie jest bez. Narazie nie dzwonię, może Rustie zaczaja się na maluszka, ale nerwy moje są w opłakanym stanie.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Sob gru 02, 2006 14:52

berni pisze:jest jest
Mały/mała się pojawił :D

Rustie chylę czoła przed Twoją wytrwałością, cierpliwością i upartym dązeniem do celu
jesteś :king:

Rustie poszła do karmicielki z zapytaniem czy mają transporter, bo akurat dzisiaj Rustie jest bez. Narazie nie dzwonię, może Rustie zaczaja się na maluszka, ale nerwy moje są w opłakanym stanie.


Boże, żeby tylko się udało

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob gru 02, 2006 16:31

Tweety pisze:Boże, żeby tylko się udało


udało sie udało :D :D :D

Rustie właśnie jedzie do weta z malym/małą wrzaszczkiem do weta :D87

muszę ochłonąć takie emocje :D :D :D :D

Tosza już poinformowana że dzisiaj w klatce zamelduje się lokator :D

Rustie jesteś naprawdę wielka :king: :king: :aniolek: :aniolek:

to czekamy teraz na relację z pierwszej ręki
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Sob gru 02, 2006 16:40

najnowsze wiesci

Kociak nie ma jednego oczka, wet mówił że trzeba wyczyść i zaszyc oczodół :(
Drugie oczka jest przysłonięte taką błonką, ale kotek na nie cos widzi.

Musi być konsultowany z kocim okulistą.
Jakiego polecacie w Krakowie?

Kotek, poza tymi oczkami, obecnie nie wykazuje żadnych symptomów chorobowych, nie ma gorączki, nie ma kataru ani ropki w nosie.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 32 gości