Pysia & Haker story

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 27, 2006 12:37

Haker faktycznie zrobił niezły numer z tą kupą... Tak sobie myślę, może on się zestresował... Choć wyglądał na całkiem wyluzowanego - zupełnie się nie bał, bawił się z gośćmi, właził na kolana. Wylizał nawet łysinę dziadka :lol:
(nota bene zaciętego wroga kotów, który jakoś ostatnio podczas odwiedzin ciągle chce siedzieć koło Hakerka, głaskać Hakerka i boi się, że ktoś obudzi Hakerka :twisted: :twisted: :twisted: ).

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lis 27, 2006 12:38

Witaj Sari, bardzo sie cieszę, że juz jestes w swoim domku. Nie ma to jak właśna ( a najlepiej tego większego kota) miska i własny kąt.Cały czas uważam, że ogon Pysi to najlepsza zabawa, ale ona coraz bardziej na mnie fuka i paca łapą. Teraz biegam z myszką po domu. Ale najbardziej to lubię zabawę z piłeczką ping pongową nie doscyć, że skacze to jeszcze wydaje takie fajne dźwieki. Ale nie pamietam gdzie ją schowałem. Biegnię szukać po drodze schowam parę myszek. Haker

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon lis 27, 2006 13:10

Obrazek
Hakerek to już kocisko że hej :lol: , czy mnie się wydaje, czy robi się dymny?
I tak morduje biedną Pysię? Mój Azor do tej pory dosłownie ujeżdża pozostałe koty, niestety tacy młodzieńcy tak mają :roll: , chociaż Kiwaczek jest odrobinę grzeczniejszy, mordasi tylko Azora i Falkę :D .
Miziam wirtualnie Przystojniaczka i kochaną Pysiunię :love:.
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pon lis 27, 2006 13:29

Robi się dymny. Na brzuszku ma piękne cętki, po boczkach jaśniesze kóleczka i pełno pojedynczych siwych włosów . Niestety na zdjęciach tych wszystkich odcieni nie widać.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto lis 28, 2006 11:27

Zmieniamy imię Hakerana Hakeros :wink: . Przecież to wiercipięta.
Wczoraj znalazł świetna nowa kryjówkę - kosz na śmieci. :evil: .
Niestety kuchnie ma bez drzwi i ciągły problem z małym, co też gotują na obiadek - zagladamy do garnków, ale czemu jak się gotuje :!:.
Już widzę jak pędzimy na cito z poparzonym Hakerem.
Wczoraj zafundowałam kotuchom świetną zabawę. Nabyliśmy nowy robot - ja się cieszę z funkcjonalności robota, a milusińscy ze styropianu i kartonu.
Haker ma super legowisko - styropian.
Pysia ulubiona kryjówkę - karton.

Dopiero teraz widzę, w jakim dużym stopniu Pysia jest upośledzona ruchowo i jakie biedna ma ograniczenia, tak mi jej żal :cry:. Ale to nic bawimy się razem z Pysią ( Pysia na ręce i biegamy :D ) w ganianie za Hakerem.


Pysiunia ma świadomoć swojej ułomności i zosi to dzielnie, ale nie wiem czy to nasze dokocenie wychodzi jej psychice na dobre.


PS. Przykro nam bo mało osób sie wpisuje :wink:. Nikt nas nie lubi :?

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto lis 28, 2006 11:39

Aga86 pisze:PS. Przykro nam bo mało osób sie wpisuje . Nikt nas nie lubi

Oj będziecie bici :twisted: . Kto Was niby nie lubi, co?
Co do ułomności, Kiwaczek niby taki mały i szalony a też zdaje sobie sprawę z własnych. Do tej pory nie jest w stanie przeskoczyć z szafki na kuchenkę gazową, co z resztą mnie cieszy, bo reszta watahy najchętniej nie schodziłaby z palników :evil: . A Kiwcio nawet nie próbuje, popatrzy, przymierzy się i odchodzi - on jednak nie widzi dobrze i ma zaburzoną perspektywę więc jak nie jest czegoś pewny, po prostu tego nie robi. Azor natomiast , czy może czy nie i tak zrobi. A teraz zgadywanka, który z nich to głuptak? :ryk:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Wto lis 28, 2006 11:48

wszyscy was lubią i czytają :D
tylko niektórzy są ostatnio zalatani i nie mają na nic czasu
ale obiecują się poprawić z wpisywaniem :wink:

Pozwól że zapytam bo jakoś nie doczytałam
czy Pysia ma jakieś problemy ruchowo-zdrowotne
czy jest poprostu naziemna

A Haker po prostu boski :1luvu:
chociaż jego pomysły z kuchenką :strach:

całe szczęście że Simbo nie miewał takich pomysłów (blaty, szafki, zlew, karnisze owszem)
i mam nadzieję że "maly głód" też na to nie wpadnie
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lis 28, 2006 12:20

Pysia jest też, tak jak Haker, znajdką. Miała około 6 tyg. gdy z domku tymczasowego trafiła do nas. Niestety nie wiemy, czy została tak dotkliwie okaleczona przez człowieka ( miała ranę jakby ktoś coś jej wbił na lewym udzie tylnej łapy, blizna została do dzisiaj ) czy to jakiaś wada rozwojowa, ale ma nie wpełni sprawne tylne łapki. Nie skacze ( odbiaj sie na wysokośc kanapy czy fotela i wpada cały ciałem na mebel) i ma problemy z utzrmaniem równowagi. Często zarzuca jej dupelcem. Jak dłużej pośpi czy siedzi lub leży to ma problemy z "rozruszaniem się" . Niestety mimo leczneia - serii bolesnych zastrzyków nie nastąpiła poprawa.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=38404&highlight
to adres wątku gdzie Aga (moja córka - najważniejsza Duża w domu) opisywała Pysię, niestety z braku czasu zaprzestała to robić.
studia medyczne są wykańczające, jak można się tyle uczyć :roll: i nie miec czasu zagladac na forum miau.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto lis 28, 2006 12:23

biedny Pysiek :cry:
dobrze że trafiła do takiego wspaniałego i kochającego domku
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro lis 29, 2006 9:49

Haker duzi to mają z Tobą wesoło :D , tylko nie męcz tak bardzo Pysi bo nie będzie Cię lubiła :twisted:
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Śro lis 29, 2006 10:16

Haker od rana zachowuję sie jakby od tygodni nie jadł. Nie mógł się doczekać jedzonka które dostaje o 6.00 ( a na noc ma suche w misce) :roll: i już się zabrał za jedzienie prosto z puszki. Potem zgłodniały rzucił sie na miskę Pysi. A ona biedna pokornie zostawiła swoje jedzonko.

Haker i kuweta
Tak, to jest oddzielny temat. Zlikwidowaliśmy hakerową kuwetę bo załatwiał się w pysiowej i co .... soo lądowało pod drzwiamy wejściowymi. :evil: Kuweta Hakera wróciła do ubikacji i można się załatwiać w kuwecie Pysi :x . Kto rozumie postępowanie kota :?: .

Tak wogóle to Haker, jak to chłopak, nie ma nic delikatności w sobie. Mam całe ręce pogryzione, nogi podrapane :evil: .

Pysia zawsze chwytała delikatnie ząbkami masakrowała tylko zabawki.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro lis 29, 2006 10:22

Ja Mizi daję jedzenie na wysokim stole, mała tam jeszcze nie wchodzi, wcześniej Sasi też pchała się do jej miski a ona nic tylko odchodziła 8O Może masz jeszcze takie miejsce na które Haker się nie dostanie i tam Pysia mogłaby spokojnie zjeść.
Kuwety mam dwie, mała czasmi idzie do kuwety Mizi a Mizi do małej kuwety Sasi (wtedy połowa żwirku jest na podłodze), na razie zostawię 2 bo co by było jakby 2 kocice na raz chciały skorzystać?
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Śro lis 29, 2006 10:29

Haker jest wszędo bywalski Pysia niestety tylko przyziemna. Także postawienie jedzonka wyżej nie echodzi w grę. Ostatnio rano trzymam jej miskę na ręce i odpędzam Hakera, ale on sobie z tego nic nie robi wraca jak bumerang.
A korzystanie z kuwety - Haker nawet tam Pysi przeszkadza. Wczoraj tak za nią kopał :twisted: w kuwecie, że biedna nie mogła zrobić quo. Dobrze, że Aga była w domu i usłyszała co się dzieje i łobuza zamknęła w pokoju.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro lis 29, 2006 10:33

Haaker, ale z Ciebie przystojniak! No, no, moja Duża i Okrągła trzymała to w sekrecie przede mną, ona moze sobie Johnów Deppów ogladać, a ja takich przystojniaków- nie?
Szkoda, że Ty tak daleko mieszkasz, bo moglibyśmy się czasem pobawić albo co...moze pokorespondować? Jakbyś chciał, to ja Ci tu wkleję moje zdjęcia:
Obrazek Obrazek- no nie mów, ze się takiemu spojrzeniu oprzesz:P
A jak moi Duzi się ze mnie śmieją to pokazuję im jezyk, o tak: Obrazek
Niech se nie myślą, że można ze mną zadzierać:P
Wiesz, Hakerku, myślę, ze mamy wiele wspólnego- ja uwielbiam grać w gry komputerowe, ostatnio grałam w Neverwinter Nights, ale Duży MX mi przeszkadzał, normalnie już się rozkręcałam, a on non stop mi tu rękami machał i zabierał myszkę i strącał z klawiatury. A mogłabym mu bardzo pomóc- i oczywiście jak tylko sobie poszłam to przegrał! Ma za swoje:P
O, ostatnio odkryłam też zamiłowanie do kucharzenia. Co prawda oczywiście Duzi są zazdrośni o moje zdolnosci i wyganiają mnie z kuchi, ale jak oni śpią to wreszcie mogę mieć całą kuchnie dla siebie. Zaparzę sobie dobrej herbatki, posprawdzam zapasy i mogę brać się za gotowanie, o ile oczywiście nie zbudzę przy tym Dużych. Czy Twoi Duzi też tak śmiesznie tańczą, jak kroją np. mięsko? Mnie ostatnio moja D. bardzo zdenerwowała, musiałam sobie wreszcie upolować mojego kurczaka, bo przecież chyba nie doczekałabym się jedzenia. Normalnie ci ludzie to są śmieszni...a najlepiej to jak zakładają nogę za głowę, zeby sobie buty zasznurować! To ich wina, ze mają takie fajne dlugie sznurówki:P
No nic, muszę zorientować się, co dziś będę robiła na obiad, bo D. siedzi zas na jakichś forach i o mnie zapomina:/
Miziaki, Hakerku:)
ps. aha, a ostatnio dowiedziałam się, że koleżanka Dużej też będzie miała kota:) jakiegos angielskiego, ale myślę, ze jakoś się z nim dogadam, najwyżej będę mu migać:)
Jeszcze raz miziaki!
Obrazek Hexe
Obrazek Obrazek

wildhoney

 
Posty: 510
Od: Wto paź 03, 2006 11:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 29, 2006 11:20

Ale super koleżanka do mnie napisał. :spin2: Szkoda, że mieszkasz tak daleko, ale może wpadnę do ciebie na narty :lol:. Dobrze, że Ty też uwielbiasz gotować, ja tam codziennie muszę sprawdzić co też w tych garnkach jest. Wczoraj to mi tak pachniało, że nie mogłem się opanować i chciałem coś chwycic z talerza Dużych. Tylko czemu oni maja to jedzonko takie gorące :evil:. To mi tylko para buch w pyszczek :cry:, ale co tam - dzielnie pomagałem przy jedzienu.
Moi Duzi niestety nie graja na kompach, tylko stukaja w tą klawiaturę i nazywają to jeszcze pracą 8O. Duża to mówi mi nie przeszkadzaj, teraz programuję, teraz sprawdzam prace studentów, a teraz piszę - jak ja bym tak nie mógł. :P. Dobrze, że chociaż pozwala mi czytać posty z forum miau.
Pozdrawiam i miziam Haker

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Tygrysiątko, Wojtek i 44 gości