wyrzucona na zimno / odwiezli ja do schroniska / ratunku :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lis 28, 2006 9:36

I znowu nic a ja czekam na Babunię tylko pewnie jeszcze troszkę muszę poczekać.

Hanek

 
Posty: 495
Od: Pon sie 21, 2006 14:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 28, 2006 9:56

Śledzę wątek i też czekam z niepokojem.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lis 28, 2006 10:50

No, wreszcie dorwalam sie do kompa.

DZis na godz 15;15 jestemy umowieni u weta. test juz odlozony i czeka na nas.
Kicia nie wroci juz do schronsika.
Mam jej do zaoferowania tylko kibelek w Fundacji, ale przynajmniej bedziemy mieli mobilizacje, zeby organizowac szybciutko transport! :wink:

ewa odbeira kicie o 14 i ruszamy...

Trzymajcie kciuki
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lis 28, 2006 10:54

O Boże aż mną dreszcz targnął jak przeczytałam, że to tak blisko. Teraz trzeba trzymać kciuki za testy. :ok: :ok: :ok:

Hanek

 
Posty: 495
Od: Pon sie 21, 2006 14:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 28, 2006 18:23

No i wiemy napewno, testy wyszły OK a więc Babunia przyjeżdża do mnie. Juz się nie mogę doczekać. Dostała chyba 5 zastrzyków, bo zaczyna jej się koci katar. Nie wiem tylko czy trzeba je będzie robić tam na miejscu czy ja ją będę mogła doleczyć w Warszawie. Boże jak ja się cieszę. Już nie długo...

Hanek

 
Posty: 495
Od: Pon sie 21, 2006 14:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 29, 2006 9:59

Kicia na pierwszy rzut oka jest kochana! :)
Ocierala sie o scianki transportera, zeby ja chciaz palcem poglaskac :) Zagaduje, a u weta tak mruczala, ze nie mogl jej osluchac :lol:

Miala wyrywane 2 zabki bo byly w strasznym stanie. Potem sie bidulka wybudzala i miala pysio we krwi.

a w ogole to jest sliczna :)

Tutaj fotki jak bidulka jeszcze mocno spala:

Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lis 29, 2006 11:18

Matko, ona nawet z wyglądu jest podobna do mojej Babuni :love: . Tylko pysio ma inny i nieco ciemniejsze szare łaty.
Babunia cieszy się, że kolejna starsza bezząbka znajduje domek :D .

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lis 29, 2006 12:39

Kota jest nieprzeciętna. :lol: W poczekalni u Doc do jej transporterka zaglądały ciekawie pieski. Ona najpierw troszkę fukała, a jak okazywało się, że pies nie ma złych zamiarów... ocierała się o kratki i były `noski-noski`.

Hanek - będziesz miała cudną kocicę. Jeśli transport będzie w miarę szybko, to leczenie będziesz musiała dokończyć u siebie, ale wszystkie zalecenia dostaniesz od Lidki.

Jak się do niej mówi, jak się ją głaszcze cała się rozpływa. Dlatego Doc mógł ją osłuchać dopiero, gdy zasnęła przed zabiegiem usuwania ząbków - cały czas udeptywała i mruczała. I gadała.
Jak ja lubię gaduły...

I jej futerko na łatkach ma taki fajny beżowo-rudy odcień.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lis 29, 2006 12:56

No właśnie usiłuję się dodzwonić do Lidki i jej powiedzieć, że bardzo chętnie ją bym doleczyła już u siebie o ile oczywiście to nie wpłynie na jej zdrówko, bo to jest najważniejsze.

Hanek

 
Posty: 495
Od: Pon sie 21, 2006 14:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 29, 2006 20:43

I nie mogę się doczekać to Ciebie podniosę, choć Ty już nikogo nie musisz wypatrywać. To ja Ciebie wypatrzyłam.

Hanek

 
Posty: 495
Od: Pon sie 21, 2006 14:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 29, 2006 21:14

Hanek pisze:I nie mogę się doczekać to Ciebie podniosę, choć Ty już nikogo nie musisz wypatrywać. To ja Ciebie wypatrzyłam.


Wiesz, Hanek, pomyślałam, że Ci napiszę. Tzn. usprawiedliwię Lidkę. :wink:
Jest tak zakręcona, że nawet tytułu nie zmieniła. :lol: Musisz jej wybaczyć, oprócz normalnej pracy, organizuje duży transport karmy dla Fundacji.

Twoja kicia nie jest jakoś bardzo chora, więc jeśli tylko znajdzie się transport Lidka na pewno Ci ją przywiezie. Dobrze, że nie jest już w schronie, choć toruński schron nie jest aż tak zły, jak niektóre w Polsce. No ale to schron...

Ona jest naprawdę strasznie fajna.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lis 29, 2006 21:27

Wszystko w porządku. Dodzwoniłam się - umówiłam się z nią i prawdopodobnie Babunia już w piątek albo w sobotę będzie u mnie (o ile Lidka znajdzie chętnego na dowózkę do W-wy. Oczywiście pokryję koszty). Poza tym życzę wszystkim takiego zakręcenia jakie ma Lidka. Jest wspaniała. Wyściskajcie wszystkie Wasze schronowe koty. Pozdrawiam.

Hanek

 
Posty: 495
Od: Pon sie 21, 2006 14:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 02, 2006 22:35

No i stało się. Babunia już jest w swoim domu. Jest naprawdę kochana, rozmruczana i barankująca bez przerwy. Dziś niestety nie zdążyłam do weta, bo czynny był tylko do 16. Jutro już z samego rana będziemy po kropelki no i w ogóle.
Nie kichnęła jeszcze ani razu. Teraz zjadła drugą kolację apetyt ma ogromny. Ja martwiłam się o moje 4 koty jak ją przyjmą. Okazało się, że powinnam pomyśleć jak ona przyjmie rezydentów.
Rozstawiła ich po kątach. Kociska siedzą w przedpokoju a ona obserwuje czy czasem, któryś nie ma zamiaru wejść. W nocy bidy moje pewnie do łóżka też nie wejdą. Gamonie są w takim strachu, że nawet nie pomyślą o łóżeczku.

Nie wiem czy Babunia miała jakieś swoje towarzystwo kocie czy była jedynaczką. Ale pracować nad kociskami trzeba będzie. Mam nadzieję, że się dogadają, bo niby czemu nie?
Jestem bardzo szczęśliwa, że mam Babunię. Podziękowania dla Lidki i Ewy i wszystkich, którzy zatroszczyli się o Babunię.

Hanek

 
Posty: 495
Od: Pon sie 21, 2006 14:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 02, 2006 22:46

Siadam do kompa :pisanie: (jakoś dopchałam się :roll: ) i szybciutko gratuluję ci, Babuniu, moja imienniczko i być może rówieśniczko. Co do rozstawianej po kątach młodzieży (w końcu to wszystko jeszcze młodzież) to masz rację i trzymaj tak dalej. Jakiś respekt nam się należy. W końcu zjadłyśmy ząbki na tym trudnym życiu.
Serdecznie cię pozdrawiam z dalekiego Gdańska
Babunia

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob gru 02, 2006 23:01

Dzięki za gratulacje ale rzeczywiście muszę tu zrobić troszkę porządku. Gówniarstwo chodzi jak chce, łażą po stołach, latają jak oszalałe. Czy nikt ich do tej pory nie zdołał wychować. Mówię Ci co za dzicz. Wywaliłam ich teraz do przedpokoju, niech mi dadzą troszkę wytchnienia po tej podróży. Dam im myślę- ze dwa tygodnie na poprawienie. A Duża to bez przerwy mnie głaszcze i spokoju mi nie daje. Chciałam ją ugryźć ale nic z tego nie wyszło, bo przecież zapomniałam, że ja zębów nie mam i się jeszcze ze mnie śmiała. No to nich se mnie głaszcze jak jej tak bardzo na tym zależy. Teraz patrzę na tego Dużego co to mi nawet repetę kolacji dał-o już wiem zaraz muszę se zająć miejscówkę- ścieli łóżko bo chyba trzeba będzie się kłaść. Zobaczymy - może nie będzie tu źle. Jakoś ich wytrzymam a gówniarstwem muszę się zająć od teraz nie ma co czekać, bo na łeb wejdą. No to idę do łóżka, bo zmęczona jestem. Cześć wszystkim Babuniom-nie dajcie się.[/i]

Hanek

 
Posty: 495
Od: Pon sie 21, 2006 14:52
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości