RZYGAC MI SIE CHCE!!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt lis 24, 2006 18:16

Temat morze ,jak widac w moim podpisie mam rasowce i nie..,moją miloscia są płaskie pyski ,ale Yorki też :lol: zawsze miałam zwykle kundelki jaki gdzieś tam znalazlam i targalam do domu .przyszedł czas że moglam spelnic swoje marzenie ,ale kocham tez te zwykla a jednak niezwykle koty ,pomagam ile moge i kiedy moge i własciwie moje życie temu sie podporządkowało ,jedno nie wyklucza drugiego,i z przerazeniem mysle ze ta zwykła Kropka jest dla nas najcudniejsza a kurcze przeciez nawet do podpisu mi nie pasuje :wink: nie dajmy sie zwariowac ,zawsze tak było jest i bedzie ze ktos o czyms marzy ,cos sie bardziej podoba lub mniej,na Bialego misia mialam 15 chetnych a na Kropcie :lol: szkoda mówic :cry: a jak są ludzie którzy biorą tylko te chrome ,.lub tylko te cmentarne to tez bedziemy napietnowac,e tam ja wiem ze że targaja nami rózne emocje ale musimy nauczyć się nad nimi panowac ,chociaz nie raz dobrze jest sobie ulżyć.Tez nieraz rzygac mi sie chce.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 24, 2006 18:22

kasia1 pisze:Vixen ja dobrałam łóżko pod kolor kota 8) , nie kota pod kolor łóżka 8)


łóżko było wcześniej niż kot :twisted:

Vixen

 
Posty: 294
Od: Pon sie 28, 2006 21:48
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 24, 2006 18:27

U mnie też, ale kotu się nie podobało :wink:

kasia1

 
Posty: 2165
Od: Pon paź 24, 2005 20:59
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob lis 25, 2006 1:00

mam bardzo wyczerpujaca i odpowiedzialna prace,wlasnie weszlam do domu.Pozwolcie,ze do Waszych postow ustosunkuje sie jutro.Nie lekcewaze nikogo ,ani niczego ,po prostu nie mam sily.Zdradze arkana mojej pracy:dzis tlumaczylam zeznania przestepcy.Jestem"wypompowana".Odpowiem jutro.Pozdrawiam milosnikow dachowcow,persow,syjamow,lesnych,brytyjczykow,rosyjskich,nagich,mainkunow,golych i kudlatych,wszystkich kochajacych koty.

joanjoan

 
Posty: 262
Od: Sob maja 13, 2006 18:23

Post » Sob lis 25, 2006 2:03

kasia1 pisze:U mnie też, ale kotu się nie podobało :wink:


kot łóżko zostawił w moim posiadaniu, zaanektował natomiast umywalkę i przymierza się (rozmiarami też) do wanny :twisted:

Vixen

 
Posty: 294
Od: Pon sie 28, 2006 21:48
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 25, 2006 18:25

jak się dorobię - kiedyś - będę miała glazurę pod kolor kota
tylko jeszcze nie wiem, którego :wink:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Sob lis 25, 2006 21:22

Maryla, jak to którego? W domu bedziesz mieć tyle łazienek ile kotów, a każda w kolorze pasującym do kolejnego ;)
Bolek, Tygrys, Felicjan; Czarna i Ninek za TM [']

basic

 
Posty: 1399
Od: Śro cze 08, 2005 9:24
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob lis 25, 2006 21:36

to ja sie jeszcze dopisze
nie chciam miec trzeciego kota
uwazalam ze dwa wystracza mi w zupełnosci
i nie wzielabym Lucka gdyby nie był buraskiem - tygryskiem o jakim marzyłam

tyle
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Nie lis 26, 2006 1:32

Przyznam sie, ze odkad pierwszy raz dawno temu zobaczylam rudego kota to zaczelam marzyc o takim. Jak sie dobrze laciatemu Tuptusiowi przyjrzec to kawalatko brody ma rude. I tyle byloby rudosci w domu. Do schroniska pojechalismy, bo przeczytalam w gazecie o rudym. Wyszlismy z szaroburym nietoperzem. Reszta tez troszke wybrakowana:)) ratowalam, zeby oddac ale nie udalo mi sie Teraz boje sie przyniesc nawet do leczenia do domu, bo chyba musialabym sie razem z ferajna od razu na adopcyjna zapisac:)) Ale dla piwnicznych chcialabym dom znalezc.

Rzeczywiscie jak czytam, bo wciaz przegladam watki"przygarne kota", to tez rzygac mi sie chce. I wiekszosci za zadne skarby swiata nie oddalabym odchuchanego piwniczniaka. I jak nawet czasem znajde, ze kolor i wiek wzglednie pasuja to wymyslam powod na nie. I siedza biedactwa w piwnicy. Ale chyba im tam dobrze.

Rasowego nie kupilabym, choc niektore mi sie podobaja.
Moze dlatego, ze jestem kundlem narodowosciowym i czasem odczuwalam to, ze nie jestem "czysta polka". Tato byl francusko-austriackim mieszaniem zwyczajowo nazywany "niemcem". Moze dlatego, ze to bylo dosc dawno bylo troche inaczej. I pewnie dlatego nie przepadam za tymi rasowymi - ludzmi, zwierzakami. Im wieksza bida tym bardziej trzeba pomoc. Poki co nie zdarzylo mi sie, zeby pomocy potrzebowalo piekne kociska. Ale tez napewno od takiego sie nie odwroce:))

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lis 26, 2006 12:08

Przyznam się bez bicia :wink: , że dwa futerka z mojej szósteczki trafiły do mnie m.in. dzięki swojej urodzie, co nie znaczy, że nie były potrzebujące. Agatka od ryśki miała być u mnie pare dni i trafić do eve do biura.
ale tak mnie zauroczyła jej białoczarna uroda, różowe poduszeczki i śliczne oczka, że została u mnie. Babunię wypatrzyłam tu na kociarni. Spełniała moje warunki - tzn. była (jest :D ) starszym kotem, a tak sobie założyłam, że jeszcze jedną bidę adoptuję, ale mocno starszą. Tym niemniej jej wygląd też odegrał rolę. Marzyłam o kocie białym lub z dużą ilością białego. Do tego Babuni pyszczek taki nietypowy. No i zakochałam się. Jedyny kot, którego po prostu sobie wybrałam. Poczucia winy z tego powodu nie mam, biedulka siedziała w schronisku 4 lata.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@, Silverblue i 13 gości