dziewczynki śpią za łóżkiem z wujkiem Migdałem i cała trójka zgodnie twierdzi, że nie da sobie zakropić oczu. Będzie trzeba zrobić polowanie. Nie lubię tego
Strasznie piękna ta bajeczka.......
A ja się zastanawiam i urabiam mojego męża do tego żeby adoptować drugiego kotka
Nasze wahania są duże, bo jesteśmy początkującymi kociarzami - pierwszy kotek w życiu i to dopiero od dwóch miesięcy Ale Sadza wygląda na szczęśliwą, poza oczywiście wyjątkiem - samotność przez 8 godzin dziennie - i dlatego chcemy ją i siebie uszczęśliwić adoptując jakiegoś urwiska.
Nie mogę się tylko zdecydować czy powinien to być chłopczyk czy dziewczynka?
A choruję właśnie na takie sreberko....... W razie czego - jak przekonam chłopa - to będę ją miała na oku. Szkoda wielka, że już się nie mogę zdeklarować
Namówiłam, namówiłam !!!!!
Chcemy ją obydwoje, wchodzę tu przeszczęśliwa ....i co widzę, - już ktoś się zdecydował ją adoptować buuuuu - to znaczy dobrze dla kociczki, ze znalazła domek, ale źle dla mnie.....no cóż, szkoda że się nie zdecydowałam wcześniej....ale jakby się coś zmieniło w sprawie tej adopcji to ja czekam na wiadomość, bardzo cierpliwie Pozdrawiam serdecznie i życzę bajeczce dobrego życia. I Majeczce, oczywiście też A i mam nadzieję, że dziewczynki zdrowieją.
najlepsze jest to ze dzien przed tym jak zobaczylam bajke na forum zastanawialam sie nad imieniem dla kotki i imie bajka to bylo trzecie z kolei jakie wymyslilam
No dobra, jestem i wreszcie mogę coś napisać.
Czekałam na jednego maila i nic nie mogłam odpowiedzieć, więc przepraszam.
Od tygodnia rozmawiam z pewnymi ludźmi. Są to znajomi zojki i to do nich pojedzie Bajka. Zojkę znam, jak mówi, że można im dać kota to jej wierzę Wywiad, cała ankietę wręcz przeszli pomyślnie i w okolicach czwartku mała pojedzie do nich. Jak pani doktor pozwoli...
Bajka i mój Migdał mają się lepiej (z oczami), Majka niestety łzawi na całego. Wygląda jak Bajka dwa tyg temu