Na przekór...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 21, 2006 14:15

Dziękuję Jarku, obawiam się jednak, że Kaszmirek ma nadzieję, że nie będę miała dla niego jeszcze więcej czasu, bo ostatnio ma mnie raczej przesyt :wink:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Czw lis 23, 2006 15:58

Jutro już jest "pod koniec tygodnia" :) Czekam niecierpliwie na dobre wiadomości :) Kaszmirek- całuski z Łodzi od ciotki...
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 24, 2006 8:19

Kaszmirku :?:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 24, 2006 8:31

Bechet jeśli masz możliwośc przyjechać z Kaszmirem do Wrocławia to gorąco polecam taką wizytę. Tam są naprawdę dobrzy i bardzo życzliwi lekarze, bez diagnozy kota nie wypuszczą.
Powodzenia w diagnozowaniu Kaszmirka :)

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt lis 24, 2006 9:06

No więc tak:
kochany Jacek zawiózł nas wczoraj na zdjęcie RTG.
Płuca wyglądają fatalnie (ale nie spodziewałam się przecież, że będzie inaczej), ale nie potrafię ocenić co i na ile się zmieniło. W związku z tym jutro jadę do weta i zobaczymy co dalej.

Lekarze z gabinetu w którym robiliśmy zdjęcie mają kilka pomysłów.
Oprócz nowotworu stawiają na problemy kardiologiczne, które powodują problemy krążeniowe i obrzęk, który teoretycznie może dawać podobny obraz. Mogą to być rownież problemy z płucami, jakiś bardzo długo trwający stan zapalny itd.
Zaproponowali wykonaie kilku badań, które mogą niejako potwierdzić istnienie nowotworu, m. in. fosfatazę, ocenę poziom wapnia i glukozy.

Kocio czuje się w miarę dobrze.
Mamy lekkie problemy z jedzeniem, bo Kaszmirek troszkę w miseczce pogrzebie, coś tam skubnie i po chwili odchodzi. Ideałem byłaby więc sytuacja, gdyby pełna miska stała przez cały dzień, tak aby kić mógł podjadać kiedy będzie miał ochotę.
Ale mamy też w domu tajemniczego Potfffora - Głodomora(o którym Lola nic nie wie, wystarczy spojrzeć w te niewinne oczęta, i szczery, pytający wyraz pyszczka, kiedy pytam kto do jasnej cholerki zeżarł kaszmirkową porcję :twisted: ).

Więc efekt jest taki, że przez większość dnia łażę za nieszczęsnym Roodym i wpycham w niego po kawałku zarełko. Ale nic. Trza to trza i już.

Zobaczymy co jutro powie nasz wet.
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pt lis 24, 2006 9:08

Kaszmir... :1luvu: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt lis 24, 2006 9:25

:ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt lis 24, 2006 9:47

Asiu, odnoszę wrażenie, sądząc z tonu Twojego postu, że nie poddajesz się i nie załamujesz. W końcu ktoś coś robi. :D Dobrze zaplanowana diagnostyka różnicowa to połowa sukcesu.
Mocno trzymam kciuki, żeby jednak udało się wykluczyć się nowotwór i podjąć skuteczne leczenie-nie-w-ciemno.

Potffór o niewinnych oczętach? 8O
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lis 24, 2006 10:04

Agn pisze:Mocno trzymam kciuki, żeby jednak udało się wykluczyć się nowotwór i podjąć skuteczne leczenie-nie-w-ciemno.

Ja też ciągle w to wierzę.

Agn pisze:Potffór o niewinnych oczętach? 8O

się kamufluje, zaraza jedna :wink:
Tylko jej dziwnie doopa rośnie i kamuflaż rujnuje :twisted:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pt lis 24, 2006 10:09

A podobno Trzeci miał powodować zzielenienie TZ-a.... :roll:
Przyzwyczaisz się do zazielenionego TZ-a?
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lis 24, 2006 10:34

bechet pisze:Lekarze z gabinetu w którym robiliśmy zdjęcie mają kilka pomysłów.
Oprócz nowotworu stawiają na problemy kardiologiczne, które powodują problemy krążeniowe i obrzęk, który teoretycznie może dawać podobny obraz. Mogą to być rownież problemy z płucami, jakiś bardzo długo trwający stan zapalny itd.
Zaproponowali wykonaie kilku badań, które mogą niejako potwierdzić istnienie nowotworu, m. in. fosfatazę, ocenę poziom wapnia i glukozy.

To są parametry niespecyficzne, bechet.
To znaczy - nie da się na ich podstawie ani wykluczyć ani potwierdzić istnienia nowotworu.
Można spróbować oznaczyć jeszcze OB - wartość powyżej 50 byłaby pewnym wskazaniem, wartość trzycyfrowa dałaby praktycznie pewność.
Można zapytać kogoś czy w weterynarii stosuje się diagnostykę za pomocą zdjęć warstwowych - w ludzkiej diagnostyce zastąpił je tomograf, ale może weterynaria posługuje się tą metodą diagnostyki.

Obrzęk płuc na zdjęciu RTG może być podobny do stanu zapalnego, zmienia się natomiast obraz serca.
W morfologii ewentualnie powinny być zmiany charakterystyczne dla niewydolności oddechowej.
Natomiast z nowotworem go pomylić jest trochę trudno - chyba że byłby to nowotwór śródmiąższowy, rozsiany, taki w ogóle na zdjęciu RTG jest bardzo trudny do wyłapania.
A u Was były wcześniej wyraźne cienie, w dodatku na jednym płucu tak?
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pt lis 24, 2006 10:39

Beliowen, trochę OT, ale chyba nie aż tak bardzo.
O co chodzi z oznaczaniem markerów nowotworowych? Gdzieś mi się kołacze, alem nie w temacie zupełnie.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lis 24, 2006 10:49

Można oznaczyć markery CEA, NSE, TK i TPA - u ludzi, bo nie wiem czy w weterynarii też się to oznacza.
Ale samo podwyższenie poziomu takich antygenów nie musi świadczyć o nowotworze, bo przy silnych stanach zapalnych też może wystąpić.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pt lis 24, 2006 10:51

Acha...
Czyli tak naprawdę, by mieć pewność, że jest nowotwór to należałoby pobrać wycinek do badania?
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lis 24, 2006 10:53

No nie, połączone wyniki różnych badań radiologicznych i laboratoryjnych w zestawieniu z objawami i ich narastaniem też moga potwierdzić diagnozę.
To znaczy - jeśli wszystkie wskażą na nowotwór to raczej można przyjąć że on tam jest.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MAU i 86 gości