Mam wątpliwą przyjemnośc zgłosić do klubu mojego Foggy'ego....
Fogiś został wykastrowany w wieku 6,5 miesiąca - nie znaczył, ale mocz miał już specyficzny, kocurzy zapaszek wyczuwalny w kuwecie, więc został odjajczony.
Od jakiegoś miesiąca Foggy...znaczy

. Od czasu do czasu brutalnie napastuję Maję, ta ucieka z wrzaskiem, bo Foggiś jest dosyć agresywny w swoich zalotach.
Te okazjonalne "gwałty" jakoś przeżyłabym, znaczenie mnie dobija

.
Pewnie wiosnę chłopak poczuł i prawdziwy kocur się w nim obudził...
Dlaczego??
Niech mi ktoś wytłumaczy - dlaczego się tak dzieje?
Przecież bez jajek chodzi, co mu te hormony wydziela?
Dlaczego ten mocz ma niestety delikatny zapaszek moczu kocura pełnojajecznego?
Mąż mnie z domu wyrzuci....