własnie dzwoniła do mnie super fajna dziewczyna, która wzięła rok temu jednego z kotów pani Ewy i właśnie postanowiła się dokocić. I... próbujemy z burasem!
Jutro go zabiera i o ile tylko kot dogada się z rezydentką - ma SUPER DOM!!!
Dajemy im ok. 2 tygodnie na przynajmniej wstępne dotarcie - gdyby po tym okresie była ciągła agresja - kot wróci do mnie szukać dalej domu.
Ale jestem dobrej myśli, z moimi rezydentami nie było kłopotu...
Ja też Chociaz żałuję, że nie zechciała się dokociś Kluską albo Foczką
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/
annskr pisze:Chociaz żałuję, że nie zechciała się dokociś Kluską albo Foczką
tja... jakby były na miejscu, to byłoby prościej... to jest adopcja niejako "na próbę", rezydentka pierwotnie została adoptowana z łatką "nie lubi innych kotów"... i wlaśnie Kluskę lała najbardziej A i Foka z jakiegoś powodu taka wypłoszona była...
No nic, im tez się uda. Na razie kciuki za Buraska!