Dieselek-zapalenie żołądka, polip?-znowu???:(((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 20, 2006 23:54

Mam nadzieję, że brak wieści oznacza, że Ewik konsultuje wyniki albo szuka leku...
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 21, 2006 0:01

Witam,
Do Kid:
Nie robię zarzutów lecznicy na Sreniawitów, bo jej nie znam. Napisałem, co wiedziałem. Więcej zarzutów miała Ewik. I konkretne.
Do Galli:
Ewik dostała od nas TFX. Pojechała do lecznicy.
Pozdrawiam.

jul-kot

 
Posty: 1063
Od: Wto sty 27, 2004 18:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 21, 2006 0:09

No to czekamy na dalsze wieści, oby pomyślne... :ok:
Biedny Dieselek :(
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 21, 2006 0:43

Podczytuję cały czas po cichu o Diselku. A dziś otworzyłam wątek, a tu... :(
Jedyne co mogę to tzymać kciuki z całej siły.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lis 21, 2006 0:53

no to mega kciuki :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Asia_K

 
Posty: 1374
Od: Pt paź 03, 2003 0:16
Lokalizacja: Stegny Południowe

Post » Wto lis 21, 2006 1:46

Z pomoca Jul-kota weszlismy w posiadanie TFX...szybki rajd do Jul-kota, potem szybko po Dieselka na Gagarina...W lecznicy przywitali mnie zrezygnowani lekarze, ze źle, słabo i w ogóle...maleństwo leżało sobie w inkubatorku tak samo zrezygnowane...powiedziałam, że porywam kota bo mam dla niego leki i nawet jesli umrze to na moich kolanach...bez szemrania odłączono kocia od kroplówki a on jak tylko znalazł się w transporterku to się ożywił, nawet pacnął weta za nieumiejetne zawijanie wenflonu...wydrukowano mi historię choroby i ze wszystkim pojechalismy...do p. Ireny do Konstancina...to dzięki żonie Jul-kota, która mnie ekspresowo umówiła...kotek dostanie TFX i synulox...p. Irena twierdzi,że jest przewodniony i za ciężki( od 2 tyg. dowalaja mu kroplówki...) ale w nie takiej strasznej formie..całą droge Dieselek siedział ( nie leżał) w transporterku, podziwiał widoki i patrzył mi prosto w oczy z pewnym wyrzutem ( maleństwo moje, chciałam dobrze, jak zwykle wyszło do dupy... :placz: ) Kochani, to jakies szaleństwo, nawet nie miałam czasu sie zastanawiać co robię...wiem jedno, weci na Gagarina rozłożyli ręce...dzis malutki dostanie TFX i mam nadzieje ze przetrzyma noc...módlcie sie, zaciskajcie kciuki, pliizzz...
A tak na marginesie, w Konstancinie zostalismy przyjeci z zachowaniem wszystkich środków ostrozności, p.Irena w rekawiczkach, nic nie moglismy dotykać,a na Gagarina psy, koty inne stworzenia macane na lewo i prawo bez umycia rąl...jak tu cos nie złapać???
Jak tylko stan małego sie ustabilizuje, zabieram go do domu...
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto lis 21, 2006 8:45

Hej, jak dzisiaj czuje się Dieselek?
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Wto lis 21, 2006 9:13

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za dobre wieści
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto lis 21, 2006 9:24

Kciuki :ok: :ok: :ok:
Obrazek

mary2004

 
Posty: 2814
Od: Śro wrz 15, 2004 20:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto lis 21, 2006 9:37

Dieselek źyje....p. Irena mówi źe jest przewodniony...wróciła biegunka...leje sie z niego ale dostanie taninę...rozmawialam z p. Irena napredce w drodze do pracy,maleństwo dostanie leki które w takich przypadkach u kocurków azylowych stosują...co ciekawe koteczek nie jest osowialy ale to moźna zwalic na karb zmiany otoczenia...wieczorkiem jade do niego...
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto lis 21, 2006 9:42

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Trzymam mocno!

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Wto lis 21, 2006 9:42

Bardzo mocno trzymam kciuki za kicia :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Wto lis 21, 2006 10:13

Jeszcze trochę kciuków :ok: :ok: :ok:
Trzymaj się, maleńki, wszystkimi pazurkami...
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 21, 2006 10:59

Pierwszy wątek na który dzisiaj pełne niepokoju weszłam. Wieści niesłychane. Dodaję swoje kciuki i wiele par pazurków. Diselku, trzymaj się.

(Jak Szarotka była swego czasu umierająca, to jak zaczęła w drodze do weta rozglądać się po okolicy, a nie leżeć apatycznie, to był początek przełomu na lepsze. Oby i tu... :ok: )

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lis 21, 2006 11:07

:lol: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Wilojoa i 86 gości