Och dziękuję dzieweczki, że się ujawniłyście... bo już czułam się ignorowana... i głupio mi było prowadzić monolog w całym prawie wątku...
Ale teraz mam zapał do opisywania kolejnych postępów Amanta i Nuśki
Dzisiaj czekała mnie miła niespodzianka

Sucha karma dla Amanta leży na wysokiej półce w moim pokoju w woreczku, zeby się zaden nie dostał do niej... Ja przychodzę do domu a woreczek "zjedzony" i cały w strzępach...
pytam te niewinne stworzenia... KTÓRY TO?
Oczywiście oba niewinne
Zawinełam woreczek szczelnie i odłożyłam na pólke głeboko...
Przychodze znowu do pokoju a Nuśka w przedziwacznie akrobatycznej pozie (dwie nogi na pianinie a dwie ręce na półce i jedna noga tylnia próbuje sie na nią wspinać

) i o c z y w i ś c i e konsumuje Amantowe chrupki

Przyłapana na gorącym uczynku skomentowała wymownym "Piiiii"
Potem jeszcze pare razy próbowała złodziejstwa karmy Amanta
Amant dalej je za dwóch...

wczoraj dostał sporą porcję mięska z rosołku+marchewka - spałaszował...
Nuśkę musiałam na siłę karmić, bo oczywiscie zaczyna mi znowu strajkować z zazdrości

(Strajkiem głodowym potrafi załatwić wszystko) Reszte żarełka zjadł Amant, bo dba szczególnie o to, zeby nic się nie zmarnowało... ale mial brzuchol napakowany...

Położył się zaraz do łóżka, bo chyba mu było cieżko stanąć na nogach.
Amancik to podstępny zwirz... szczególnie zna się na przekupstwie

Jest gadatliwy owszem, ale wydaje z siebie dźwięk tylko gdy woła o żarcie... a gdy z nim gadam ot tak, to otwiera paszcze do miauczenia ale głosu nie ma... widać chłopak stwierdził ze nie ma po co sobie zdzierać gardła na darmo
Dzisiaj przy szykowaniu kolacji Amancik i miauczał i mruczał i ocierał się o moje nogi, wystawiał łepek do głaskania - wszelkie przekupstwa świata
Dostał żarcie i zjadł je w 20 sekund dosłownie!

Ledwo zdążyłam pójść z miską do Nuśki i wrócić do pokoju, a tu miska Amanta pusta!
Towarzystwo się pięknie bawi... choc odchodzą nierzadko odgłosy walki... Amant sie rozbrykał i naskakuje na Nuśkę... a ta oczywiscie robi wiele hałasu... jak to kobitka - drze sie, burczy, mówi "łaaaaał"

jakby jej sie rzeczywiscie nie podobało...
Po czym za chwile biegnie za Amantem go zaczepiać
Eh te dzieci... co ja z nimi mam...
