alahari pisze:Zauważyłam, że na zdjęciach Kissa ma często przymkniete powieki- czy to pozostałość po katarku czy taka modelka?
Jak sie dogaduje z papugiem
Nie podgryza roslinek?
To pytanie wylęgłe w mej głowie po oglądaniu kissowej galerii
Przymknięte powieki to efekt jej bystrości umysłu
i sposobu działania aparatu - najpierw ostrzegawcze kliknięcie, a po chwili dopiero błysk flesza. Cwaniara już po pierwszym zdjęciu zorientowała się, że w chwilę po kliknięciu coś razi w oczy, więc natychmiast je zamykała.
Jednak pozostałość po katarku jest - czasami jej lewe oczko, które było bardziej zaatakowane, jest troszkę mniejsze od prawego (głównie po spaniu), ale po chwili się "wyrównuje"
Co do roślinek... Jeszcze trochę i będę mogła zapytać "jakich roślinek?"
Jedyną nietkniętą roślinką uparcie pozostawała specjalnie wysiana kocia trawka
Tzn. owszem, też tkniętą - kota lubiła się w niej wylegiwać
A dogadywanie się z papugiem... oba zwierzaki są sobą niezmiernie zainteresowane. Tylko kota chce się bawić, jak z myszką
i nie jest przy tym specjalnie delikatna
A papug - szarpie ją za uszy, jeśli ma taką możliwość, tzn. kota jest trzymana mocno na rękach. Czyli generalnie corrida i ciągłe pilnowanie zamykania drzwi, przez które zazwyczaj oba prześlizgują się w tym samym kierunku
tym bardziej, że papug w klatce jedynie jada, a i to jak nikt nie widzi i nie ma szansy zamknięcia klatki. Za to w żadkich chwilach, kiedy uda się złowić papuga do klatki i zamknąć, kota układa się natychmiast na półce tuż przy klatce, a papug siada na żerdzi tuż przy niej i gada do niej, a kota mruczy jak 10 traktorów, wciskając nosa między kratki, a papug ją wtedy po tym nosie delikatnie dziobie, wprawiając kotę w jeszcze głośniejsze mruczenie
Ale jeśli kota usiłuje wepchnąć do klatki łapkę, natychmiast po niej obrywa
Kiedy była całkiem malutka, wskoczyła raz do otwartej klatki z siedzącym w niej papugiem, przyprawiając i mnie i jego o ostry stan przedzawałowy