Sopelek bezpieczny- prośba o zamknięcie wątku :))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 19, 2006 22:46

:1luvu: :1luvu:

Icicle

 
Posty: 926
Od: Wto maja 02, 2006 17:12
Lokalizacja: Nederland

Post » Pon lis 20, 2006 0:04

Prześliczny chłopanio :1luvu: wystarczy, przez jakiś czas nie wchodzić na forum i takie nowiny omijają :evil:

Kurcze, żeby ta biegunka mu szybko przeszła...
Te u mnie są w podobnym wieku (w zeszły poniedziałek wet stwierdził, że mają skończone 3 tygodnie), ale mimo zabiedzenia strasznego poradziły sobie z nią w ciągu 3 dni. Teraz qupale wzorcowe. Trochę inaczej je karmię - dostają prawie od początku "normalne" jedzenie - kurczaka łamocą aż im się uszy trzęsą, do tego kradną chrupki moich kociszy. Puchy Carny dla kitenków i dodatkowo ciuteńkę podgrzaną "Klarę". Najmniejszą dziewczynkę na początku pipetką dokarmiałam, bo nie bardzo sobie radziła. Nie mam zupełnie doświadczenia z takimi małymi kotkami - taka dieta to sugestie mojego weta. Z tego co przeczytałam w wątku Sopelka, wyszło, że chyba dosyć brutalnie z nimi postąpiłam... :oops:
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon lis 20, 2006 0:28

Dziewczyny, jesteście wspaniałe!!
A malec rośnie jak na drożdżach i powoli zaczyna wyglądac jak prawdziwy kocurek a nie puchata kulka.

:ok: :ok: :ok: za ładne qpki.
Mnóstwo głasków oczywiście też!!
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon lis 20, 2006 8:12

:1luvu: piękny Sopelek :1luvu:
i kciuki za zdrówko malucha :ok:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lis 20, 2006 8:49

Sopel się przeprowadził.
Zamienił kartonowe pudło na łazienkę.
W dzień lata po całym mieszkaniu,w nocy i wtedy kiedy wychodzimy ma do dyspozycji całą łazienkę. Nie możemy go jeszcze zostawiać z Mruf na pokojach, bo po pierwsze nasza kota weszła w etap śledzenia Sopla i pacana łapą, a po drugie w pokojach więcej niebezpieczeństw niż w łazience.
Sopo w swoim nowym apartamencie ma własny transporterek, kuwetkę i miseczki. Nauczył się, że to jego miejsce już i kiedy zmęczy się zabawą idzie tam odsapnąć.
Dziś od rana Sopo gania z prędkością światła, zrobił ładną czarną kupkę, pozabijał myszki i uwaga, uwaga: nauczył się syczeć i buczeć na Mruf 8O :lol: na nas generalnie też jak się kotu coś nie podoba.
Oj będzie to kawał drania, już to widzę.
wczorajsze zdjęcie made by Uschi najdobitniej odzwierciedla jego charakter 8)

Obrazek
[/b]
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Pon lis 20, 2006 9:30

tanita pisze:...Oj będzie to kawał drania, już to widzę.
wczorajsze zdjęcie made by Uschi najdobitniej odzwierciedla jego charakter 8)

Obrazek


aaaaaaaaaaa, jaki BOSKI!!!!! :)
Nie widzę w ogóle drania...
ani kawałka ;)
śliczności

Dziewczyny, jesteście wielkie, na prawdę! :)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pon lis 20, 2006 10:05

tajdzi pisze:[Nie widzę w ogóle drania...
ani kawałka ;)


a no to chyba zdjęcie Ci się nie otwiera :lol:
idę karmić potfora
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Pon lis 20, 2006 11:56

potwór piękny i pewnie potworowaty jak nasza Tumcia :roll: :wink:
Obrazek
Gandalf['], Lilcia['] oraz TUMCIA i ENTER

sylvia1

 
Posty: 499
Od: Nie cze 05, 2005 18:31

Post » Pon lis 20, 2006 12:16

Akineko pisze: Z tego co przeczytałam w wątku Sopelka, wyszło, że chyba dosyć brutalnie z nimi postąpiłam... :oops:


No nie wiem, z nimi to jak z ludzkimi dziećmi - niby ten sam wiek, a etap rozwoju niekoniecznie (zresztą Twoje na zdjęciach wyglądają na - może nie starsze, ale bardziej "dorosłe"). Sopo do dziś ma problemy z jedzeniem samodzielnym - tzn. wsuwa z dużym zaangażowaniem, wkłada w to mnóstwo energii, ale jedzonka ubywa powoli... Bo on nie wpadł jeszcze na to, że paszczę trzeba otworzyć, wziąć kawałek jedzenia i go rozciamkać - i próbuje chłeptać/ssać papkę z suchego zrobioną :roll: . Ale że pojętne z niego chłopię, może wreszcie załapie :roll: (tanita mówiła, że dziś rano było nieźle, choć o świcie napędził jej stracha, bo odmówił jedzenia kategorycznie 8O . a godzinkę później zjadł aż mu się uszy trzęsły 8) )

Sylvia - mam niejasne wrażenie, że jeszcze bardziej potworowaty :roll: . Ale nic to, na razie trochę się śmiejemy, trochę go temperujemy (trochę temperujemy my Uschi pluralis maiestatis, tanita jest głównie zakochana i na etapie "jak on słodko mnie gryzie ałaaaaa, słoneczko moje kochane..." ;) )

Rozrywkowo jest :D

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pon lis 20, 2006 12:50

Niech jje i rośnie śliczniutki :D
I ciotka Mruff powinna się do niego szybciutko przekonać, za wychowanie się bać, a nie buczenia uczyć ;)
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon lis 20, 2006 12:54

heh znam to ale potem mam w głowie ostrzegawczą lampkę pod tytułem te malutkie ząbki zamienią się w kły i co potem? dlatego do małego kotom nie pozwalam na rzeczy, które potem nie pozwoliłabym, dorosłemu kotu. :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:
Obrazek
Gandalf['], Lilcia['] oraz TUMCIA i ENTER

sylvia1

 
Posty: 499
Od: Nie cze 05, 2005 18:31

Post » Wto lis 21, 2006 6:39

sylvia1 pisze:heh znam to ale potem mam w głowie ostrzegawczą lampkę pod tytułem te malutkie ząbki zamienią się w kły i co potem? dlatego do małego kotom nie pozwalam na rzeczy, które potem nie pozwoliłabym, dorosłemu kotu. :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:


ale chciałoby się porozpuszczać malucha chciałoby... :roll: :oops:

jak tam dziś nasz wielkoludzik?
Obrazek
Gandalf['], Lilcia['] oraz TUMCIA i ENTER

sylvia1

 
Posty: 499
Od: Nie cze 05, 2005 18:31

Post » Wto lis 21, 2006 9:54

Sopel się rozwija.
Kupki kot robi coraz ładniejsze, z reguły do kuwety, chociaż hitem sezonu okazało się dla niego miejsce między kaloryfrem a stolikiem komputerowym, gdzie zrobił sobie przenośną toaletę :evil: trzeba bęczie przeciwdziałać. jakieś pomysły? :wink:
Co jeszcze?
Wczoraj Sopo był na kontroli u naszej pani doktor, mamy brać jeszcze węgiel i furazolidon i jeżeli wszystko będzie ok, to pojawiamy się na początku grudnia na drugim odrobaczeniu a potem szczepienie :D
Jeżeli chodzi o kategorie pacjentów weterynaryjnych to mały Sopo idzie bardziej w kierunku cioci Mruf niż wujka Migdała, przy mierzeniu temperatury ugryzł mnie w palec na przykład. Mocno :evil:
Teraz mamy głupawkę i latamy po calym domu, biegając wokół Mruf która radośnie nas paca
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Wto lis 21, 2006 9:58

Chyba raczej "radośnie", w moocnym cudzysłowiu. Mruf jest zdezorientowana, ze to małe w ogóle się jej nie boi, ale to w ogóle 8O

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto lis 21, 2006 10:59

za chwilkę u nas umieszczę zdjęcia porannych działalności Gandalfa i Tumci...
Obrazek
Gandalf['], Lilcia['] oraz TUMCIA i ENTER

sylvia1

 
Posty: 499
Od: Nie cze 05, 2005 18:31

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, MojaMigotka, puszatek i 308 gości