Ojej, jakoś nie zaglądałam ostatnio, a tu tyle wpisów!
Majszczur, foremki nie pożyczę, bo jeszcze zepsujesz
izaA, masz przeciez beeeeczącego baranka, więc co chcesz?
I nie jestem nie na czasie, tylko wyprzedzam czas
A Cyryl nie chce nosić czapki św. Mikołaja, więc na Boże Narodzenie nic nie będzie
czarna.wdowa, Hestia wspaniale wygląda z każdym kotem i z każdym doskonale się dogaduje. Powiększenia stada nie planuję, dość mam diabelskiego dueciku Cyryl-Hestia
Ciri, pochwała w twoich ust
I miło mi widzieć nowych czytaczy i oglądaczy
Starych oczywiście też
Muszę się podkarżyć.
Wczoraj, jak wróciłam z pracy, Hestia z Borówką dostały takiego odpału, że latały jak frygi po mieszkaniu i któraś zrzuciła z parapetu doniczkę z kaktusem (taki bez kolców, kwitnie zimą), tylko huk spadającej doniczki usłyszałam
I złamały się trzy gałązki na których były już co najmmniej 2-centymetrowe pąki!
Komu kotecka?
A na zdjęciach wyglądają jak aniołki
Znów udało mi się złapać dużego razem z małą, tym razem był bardziej skłonny do wspólpracy:
Rasowa modelka:
No i hrabina - rany, co ja z nią przeżywam przy tych zdjęciach!
To nie jest jakieś super zdjęcie, ale zobaczcie, jaką ten kot ma figurę! Normalnie mu zazdroszczę
I z pióreczkami:
I bez:
"Ale brudna ta Jagódka! Cała czarna!"
Prawie kocie tao:
Melancholijna Jagódka:
Borówka często tak śpi, luzak maksymalny:
A gdzie śpi Kitka? Centralnie na mojej poduszce
