Pola już w nowym domku
Koteczka jest przesłodka, jak tylko się do niej zaczyna mówić to ona włącza mruczanko i udeptywanie

.
Rezydentka (Matylda) zareagowała dosyc histerycznie, takiej syreny w wykonaniu kota jeszcze nie słyszałam, ale na szczęście nie okazywała agresji. A nasza Pola spokojnie zwiedzała mieszkanko, objadła się, połasiła. Mam tylko nadzieję, że kotki sie polubią, że Matylda szybko sie wyluzuje i zaakceptuje nowego domownika.
Nowa Pani Poli to bardzo fajna, spokojna osoba, co na pewno pomoże w ułożeniu właściwych relacji.
Trzymajcie kciuki, żeby Matylda i Polka jak najszybciej zostały przyjaciółkami.
