Cosia,Czitka,Balbi.Pożegnanie wątku- cz.I

[Wojtek]

(...) na paluszkach schodzę w dół, żeby wyjść przez okno (...)

[Nordstjerna]

Myszki odnaleźć nie mogę ......

Znajdziesz po miesiącu, ususzoną, pod szafą.
Albo wcześniej... po zapachu.

[czitka]

Poranne igraszki przed ścieleniem:
Zjednej strony Balbisia czeka na łapkę
z drugiej Cosia rozbawiona atakuje:
a na wszystko ze stoickim spokojem patrzy Czitka, która najchętniej to by już spała, ale coś się dzieje

I tak zaczynamy dzień
Zabierzcie tego czarnego, beznadziejnego czorta

[Fredziolina]

Ale sie pokładają na dywanie

Czitka takiego rozwalonego kota nikt, aboslutnie nikt nie zechce

[CoToMa]

Ale sie pokładają na dywanie

Czitka takiego rozwalonego kota nikt, aboslutnie nikt nie zechce

No pewnie! Zero szans na adopcję! Nawet najlichszy domek się nie znajdzie!

A rozwalona faktycznie beznadziejnie

[Hannah12]

Ale sie pokładają na dywanie

Czitka takiego rozwalonego kota nikt, aboslutnie nikt nie zechce

No pewnie! Zero szans na adopcję! Nawet najlichszy domek się nie znajdzie!

A rozwalona faktycznie beznadziejnie

Kto by tam chciał taki "metr" i to jeszcze czarnego kota. .

[ola25]

Ale beznadziejna kota! Zupełnie jak moja Mrówka!

[czarna.wdowa]

[Lucynka]

Czitka, czy nie czas zmienić tytuł wątku?
Na "jeszcze jedno Czitkowe cudo"

[czitka]

Zastanowię się do wieczora
Ma czas do dwudziestej, żeby przestać: lizać w oko, wisieć na karku, biegać po sufitach, dawać buzi o szóstej rano, bawić się naszymi nogami w nocy, porywać mięso z lodówki, napastować Balbiśkę, kraść Czitce z miseczki jedzenie, szurać w kuwecie w nocy, przeszkadzać mi w kąpieli, kasować Jurka pliki w komputerze i tłuc się w szafie nad ranem.
Macie ostatnią szansę, bo jutro szczepimy.
A tak, to niech sobie każdy sam jedzie do weta

[Karolka]

Nieeee no takiego beznadziejnego kota jak Cosia to jeszcze nie widziałam!

Takie koty w ogóle nie idą... Czitka jak możesz nawet pomyśleć o "uszczęśliwieniu" kogoś takim czymś.

[czitka]

[Fredziolina]

[Karolka]

Czitka, juz jest po 20

To jednak Cosia jest już WASZA?

Pora uaktualnić podpisik

Co tam do diabła robią te beznadziejne kaczki?

[czitka]

No jakby tu powiedzieć, czyba nasza jest ta beznadziejna kicia, bo nikt jej nie chciał, nie wiem dlaczego
Podpisik uaktualnię, skoro muszę, ale nie umiem i musi to po prośbie zrobić Fredziolina, ale mi poczta nie chce wyjść, to może znaczy, że jakaś siła wyższa mówi, zastanów się, zastanów
To ja się jeszcze zastanowię , zanim ta fota się nie wyśle...
Kaczki zostają. One na zawsze nasze.
A z Cosią, to pomyślimy