A Karol ma dom, a Karol ma dom
Dom został złapany na ogłoszenie o kociętach, przyjechał do Żorżetty, ale Karol sam sie tak promował, tak wchodził domowi na kolanka, tak ugniatał, ze ja nie wiem zupełnie, czy dom choc raz rzucił okiem na Żorżettę
Dom, który sam od razu zastrzegał, ze niestety, ale kot u niego nie bedzie wychodzić na dwór, bo nie ma zamiaru znaleźć po tygodniu jego rozjechanych zwłok.
Karol, który nudził się z samą mną będzie miał duża, czterooosobową rodzine i mnóstwo rąk do głaskania
