Borówka i Jagódka - Jagódka ma super dom :)))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lis 15, 2006 17:41

Oj, chciałabym ja taką Boróweczkę znaleźć! Powiedziałabym... drogi TŻ, tylko na tymczas... :D na Twoim miejscu ja bym nie oddawała takiego cuda :)

kati_p

 
Posty: 141
Od: Sob sie 19, 2006 18:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 15, 2006 18:31

Czyli trzymamy kciuki za Boróweczkę :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw lis 16, 2006 10:06

Kciuki trzymamy, wątek podbijamy ;)

kati_p

 
Posty: 141
Od: Sob sie 19, 2006 18:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 17, 2006 11:56

Dziewczynki są słodziutkie. Trzeba je kochać, bo inaczej się nie da :)

Boróweczka jest cudowną przylepką, wita mnie w progu z resztą kocińca, ociera się o nogi, pięknie bawi się zabawkami albo zagryza Hestię lub Jagódkę. Dziś obie małe turlały się po całym pokoju w zaciętej walce ;)

Na Jagódkę nie można się napatrzeć - gęste aksamitne futerko, prześliczne oczy - cudna czarna księżniczka. Też od paru dni wita mnie w progu, no i tradycyjnie odwraca się do góry brzuszkiem, jak tylko się zbliżę :1luvu:


Na pobudzenie apetytu parę foteczek leśnych owocków 8)

Piórkowa Jagódka:
Obrazek

Czarna pantera w miniaturze:
Obrazek Obrazek

Złotooka księżniczka z Hestią:
Obrazek


Puszysta miniaturka żbika - Boróweczka, z Hestią:
Obrazek

"Chcę już do domu"
Obrazek


Dwie śliczne dachóweczki, czyli 200% kota w kocie: :D
Obrazek Obrazek
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30705
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt lis 17, 2006 16:44

Kicorek!!! Do jakiej szkoły modelek zapisałaś swoje Panny? Przecież one tak profesjonalnie pozują, że aż mowę odbiera :!: :D

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt lis 17, 2006 17:05

Śliczne dziewczynki :D
Wdzięczne minki :roll: i śliczne pozy 8)
Aż głaskać się chce.... 8)
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt lis 17, 2006 17:10

zakochana jestem w obu :1luvu:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Nie lis 19, 2006 9:46

Mysza pisze:zakochana jestem w obu :1luvu:


Nie Ty jedna :twisted: :D

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon lis 20, 2006 15:02

mokkunia pisze:Kicorek!!! Do jakiej szkoły modelek zapisałaś swoje Panny? Przecież one tak profesjonalnie pozują, że aż mowę odbiera :!: :D

Dziewczynki chodzą na kurs do Kicorkowej Szkoły "Kicimodels" ;)

Wykłady wyglądają tak - zanoszę modelki na drapak, bo tam najwięcej światła i zaczynają się zajęcia: "Teraz siedźcie grzecznie, bo bedę robić zdjęcia. Borówka, na oknie nie ma nic ciekawego! Wracaj! Jagódka, przed chwilą jadłaś, gdzie idziesz?" I tak w kółko - zanoszę z powrotem jedną albo drugą, tłumaczę i w efekcie mam aż dwa zdjęcia nadające się do publikacji :lol:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30705
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon lis 20, 2006 17:29

Ale jakie zdjecia!
Kicorku, one wyglądają jakby w życiu nic innego nie robiły, tylko do zdjęć pozowały :roll:
Z boku to tak wygląda, jakby przychodzily leniwym krokiem:
"usiąść, stanąć? a światło, czy aby na pewno dobre? może jeszcze drugi profil?" 8) :lol:
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto lis 21, 2006 14:27

Prawie kocie tao: ;)
Obrazek
Na brzuszku Jagódki widać białą poprzeczna kreskę - taki ma brzuszek i uwielbia go pokazywać, niestety jak ją miziam po tymże brzuszku, to nie robię zdjęć :twisted:

Melancholijna Jagódka:
Obrazek

A Borówka często tak śpi, luzak maksymalny, słodziak taki, że hej!: :D
Obrazek Obrazek
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30705
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto lis 21, 2006 23:55

Jagódka, śliczna, czarna melancholijna panienka - pewnie myśli o nowym domku...
A Borówka! Co za kropki na brzuniu! :D
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt lis 24, 2006 17:45

Boróweczka będzie dziś miała odwiedziny. Było już kilka telefonów i maili w jej sprawie.

Mam tremę... rany, przydałby mi sią trenig asertywności (Chociaż przez telefon chyba nieźle sobie poradziłam, bo wieczorem dziewczyna chciała już zabierać kociaka, i to przez swoją mamę, ale zażyczyłam sobie osobistej wizyty i podpisania umowy adopcyjnej. Ciekawe, jak będzie na żywo)
Jakaś podpowiedź? Jak rozgryźć człowieka w pierwszej rozmowie? A jak się spodoba, to oddać od razu czy zawieźć następnego dnia?
Tak się teraz biję z myślami i zwlekałam z ogłoszeniem, bo opiekun Palomy oddanej w styczniu nie odpowiada na maile, a telefon zmienił :(

A o czarną aksamitną Jagódkę nikt nie pyta :(
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30705
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt lis 24, 2006 19:26

Kicorek- na wyczucie ;)
Jak czujesz, że to swój człowiek to oddajesz nawet tego samego dnia (jak mają transporter i zakupy zrobione.) Jak coś nie pasuje to mówisz, żemasz jeszcze jedną chętną, obiecałąś jej spotkanie i się musisz namyśłić ;)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob lis 25, 2006 11:38

Kicorek pisze:Mam tremę... rany, przydałby mi sią trenig asertywności (Chociaż przez telefon chyba nieźle sobie poradziłam, bo wieczorem dziewczyna chciała już zabierać kociaka, i to przez swoją mamę, ale zażyczyłam sobie osobistej wizyty i podpisania umowy adopcyjnej. Ciekawe, jak będzie na żywo)
Jakaś podpowiedź? Jak rozgryźć człowieka w pierwszej rozmowie? A jak się spodoba, to oddać od razu czy zawieźć następnego dnia?
Tak się teraz biję z myślami i zwlekałam z ogłoszeniem, bo opiekun Palomy oddanej w styczniu nie odpowiada na maile, a telefon zmienił :( :(


Doskonale Cię rozumiem, sama borykam się z tym problemem.
Wydać zwierzaka, czy nie?!
I dobrze wiemy, że nie chodzi o to, by powiększyć swoją kocią gromadkę, ale czy potencjalni opiekunowie będą dbali o nie równie dobrze jak ja.
Co ja mogę Ci poradzić to niech przyjadą zobaczą kociaczka, ale powiedz, że masz taką zasadę, żę zawozisz zwierzaki do domów, bo jesteś ciekawa w jakich warunkach będą mieszkać.
Miłośnik kotów zrozumie! Niestety to nie jest 100% gwarancja, ale już dwa razy ustrzegłam się przed złym wydaniem kociaków.

Gaga

 
Posty: 508
Od: Czw lut 02, 2006 1:48
Lokalizacja: Tychy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: IrenaIka2 i 241 gości