Banda Zombie - Stanikowa w nowym domku :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 16, 2006 18:07

Uschi pisze:
joanka741 pisze:. Też to czuję, kiedy myślę o Fredzi - miałaby już dobry dom u dobrego człowieka... Niestety :(. Głupia pasterella :x .


,,,moment to to samo co pasteurella? to moze byc az tak grozne?moj juz z tego wychodzi,mniej kaszle,ale niech ktos mi wyjasni czy to to samo :?: :roll:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw lis 16, 2006 21:15

kasia essen pisze:
Uschi pisze:
joanka741 pisze:. Też to czuję, kiedy myślę o Fredzi - miałaby już dobry dom u dobrego człowieka... Niestety :(. Głupia pasterella :x .


,,,moment to to samo co pasteurella? to moze byc az tak grozne?moj juz z tego wychodzi,mniej kaszle,ale niech ktos mi wyjasni czy to to samo :?: :roll:

Tak, to to samo. Ale nie wydaje mi się, by pasterella regularnie powodowała tak koszmarne komplikacje - tam były jakieś ropnie w płucach, które spowodowały niewydolność krążeniowo-oddechową. Ale nie zapominaj, że to były maleńkie, słabe kociaki, dodatkowo żyjące w ... hmmm... niespecyficznych i skrajnie nieprzyjaznych warunkach. O Twojego kota bym się tak nie obawiała, no ale wetem nie jestem :roll:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw lis 16, 2006 21:38

Uschi pisze:
kasia essen pisze:
Uschi pisze:
joanka741 pisze:. Też to czuję, kiedy myślę o Fredzi - miałaby już dobry dom u dobrego człowieka... Niestety :(. Głupia pasterella :x .


,,,moment to to samo co pasteurella? to moze byc az tak grozne?moj juz z tego wychodzi,mniej kaszle,ale niech ktos mi wyjasni czy to to samo :?: :roll:

Tak, to to samo. Ale nie wydaje mi się, by pasterella regularnie powodowała tak koszmarne komplikacje - tam były jakieś ropnie w płucach, które spowodowały niewydolność krążeniowo-oddechową. Ale nie zapominaj, że to były maleńkie, słabe kociaki, dodatkowo żyjące w ... hmmm... niespecyficznych i skrajnie nieprzyjaznych warunkach. O Twojego kota bym się tak nie obawiała, no ale wetem nie jestem :roll:


Jeszcze jak Tofciu chorował, to pytałam wetki o to paskudztwo. Powiedziała, że każdy kot to ma, a bakteria może byc potencjalnie niebezpieczna jedynie, kiedy kiciak ma bardzo, bardzo obniżoną odpornośc.
Ogólnie tak silne zakażenia pasterellą zdażają się niesamowicie rzadko.

Mnóstwo głasków dla maluszków.

Mój Tofcio mieszka teraz niedaleko Zalesia...
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt lis 17, 2006 0:28

Mimo takich trudnych przejść kociaczki czują sie dobrze. Zmiana klimatu im nie zaszkodziła tak jak Pink Floydom. Apetyt dopisuje. Szaleją po pokoju, tylko migają czarne ogonki zadarte do góry :wink:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pt lis 17, 2006 8:06

to dobrze ale trzymam nadal kciuki :ok: :ok: :ok:
i czekamy na Sari w domku :D razem z różowym braciszkiem Simbo :)
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lis 17, 2006 16:32

:lol: Maluchy dziś przy śniadaniu miały sesję zdjęciową. :lol:

Oto cała czwórka

http://upload.miau.pl/2/8985.jpg

trójka przy misce

http://upload.miau.pl/2/8988.jpg

"Ja też bym chciał coś zjeść"

http://upload.miau.pl/2/8987.jpg

:lol: Szczególnie podoba mi się to zdjecie :wink:

Stanikowa w różnych ujęciach:

http://upload.miau.pl/2/8986.jpg

Obrazek

Demolka też sie załapała:

http://upload.miau.pl/2/8989.jpg

http://upload.miau.pl/2/8991.jpg

A na koniec? Zagadka. Czy to jeż???? :wink: :wink:

http://upload.miau.pl/2/8996.jpg
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Nie lis 19, 2006 17:04

:kitty: Oto wieści z frontu.
Największą grzybową hodowlę ma aktualnie Demolka. W najlepszym stanie jest kudłaty chłopczyk. Sarabi i Stanikowa mają nieduże plamki.
:D Najbardziej przytulasta jest Sarabi. Nawet sama weszła mi na kolana.
:( Najtrudniej złapać Stanikową. Muszę nad nią jeszcze popracować. Demolkę udaje mi sie złapać bo jest gapowata :wink:

Te jasne plamki na dywanie to bardzo dokładnie rozrzucone trociny. :oops: Jakoś nie mam odwagi użyć odkurzacza.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Nie lis 19, 2006 17:48

oj te wredne grzybki... niestety to czasem trwa dosc dlugo...:(
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 19, 2006 18:01

:?: Czy przed wyjazdem, Sarabi trzeba będzie pokazać specjaliście? :roll: Myślę o Twoim Tżu Jopop.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Nie lis 19, 2006 18:06

Myślę, że o ile nie będzie sie nic działo - to nie trzeba. Musimy dograć szczegóły, może Ania i Jarek wezmą oba kociaki i od razu zawiozą je do Maćka, bo przecież temu chłopcu mamy pobrać krew... nie wiem o której będą jechać, podobnow piątek...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 19, 2006 23:48

:kitty: Dziś maluszki juz nie chowały sie w popłochu jak wchodziłam do pokoju. Któreś długowłose chciało nawet dać dyla w szeroki świat ale złapałam go w ostatniej chwili.
Dobrze, że mają już jechać do swojego domu. :twisted: Nawet nie wiecie ile bałaganu można zrobić w prawie pustym pokoju.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pon lis 20, 2006 0:03

Głaski dla maluchów!!
Pięknie wyrosły od czasu, kiedy je ostatnio widziałam :D

Już niedługo pojadą do swoich domków i jeszcze będzie ci ich brakowac...
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon lis 20, 2006 8:46

to ja strzelam że dyla chciała dać Sari :D
czytam sobie i czytam i mam przed oczami młodszą żeńską wersję Simbulca :wink:
więc jakby w przyszły weekend jakieś zamieszki lub wybuchy były w Olsztynie :twisted: to wiadomo czyja to sprawka :D

ostatnio nie zdziwił mnie nawet widok straży pożarnej w domu :lol:
co prawda była to jakaś zmyłka i głupi kawał ale wcale mnie nie zdziwił strażak w przedpokoju :?
Czy to już apatia czy tylko pogodzenie się z nieuchronnym :?: :lol:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lis 20, 2006 23:40

Poświęcam kociętom za mało czasu. Byłoby znacznie lepiej gdyby mogły być w salonie z innymi kociastymi, nawet jeśli paskudne czarownice (Kropka i Kizia by na nie warczały :evil: ). Jak małe dziewczynki zostaną same, będzie im bardzo smutno.
Jak długo powinnam je izolować z powodu grzyba? :?:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Wto lis 21, 2006 22:29

:cry: Mam niejasne przeczucie, że ten grzyb jest bardzo oporny.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 347 gości