Mętne oczy, światłowstręt, dużo je - CO TO JEST?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 16, 2006 23:10

Maridiel, słuchaj dobrej rady i zamiast dyskutować leć z kotem do weta, jeśli oczywiście nie chcesz, aby nie dożył rana.
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lis 16, 2006 23:13

Dziewczyno, zatrucie zaczyna się od żołądka, ale bynajmniej na nim nie kończy! Jeśli kotka zjadła puszkę o 10 rano, to już ją strawiła i ewentualne toksyny robią spustoszenie w jej organizmie!

Do weta jak najszybciej!

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 16, 2006 23:13

Meridiel pisze:Nie znam się na toksynach. Dla mnie zatrucie znaczy "w żołądku jest coś co szkodzi, trzeba się tego pozbyć". Nie jestem biologiem, lekarzem czy kimkolwiek takim!

Nie w tym wypadku.
Tu zatrucie jest terminem trochę umownym - ponieważ zakażenie następuje drogą pokarmową, poprzez spożycie produktu, na ogół z puszki, zawierającego bakterie.
De facto jest to infekcja - to znaczy, bakterie wytwarzają neurotoksyny które działają paraliżująco na układ nerwowy.
To tak w bardzo dużym skrócie - ale w miarę wiernie.

Laseczki Clostridium są stosunkowo łatwe do zwalczenia, ale przebieg infekcji jest zawsze szybki, dlatego im wcześniej rozpocznie się leczenie, tym większe są szanse na sukces.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Czw lis 16, 2006 23:14

Jeżeli poszukasz w necie to pewnie znajdziesz, przecież na cały Szczecin nie moze byc 1 weta który przyjmuje w nocy

kasia1

 
Posty: 2165
Od: Pon paź 24, 2005 20:59
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lis 16, 2006 23:15

No ale to zatrucie to tylko podejrzenie, równie dobrze to może być coś innego - nie jesteśmy tego w stanie stwierdzić nie widząc kota. A objawy, które opisujesz, są bardzo niepokojące. Dlatego konieczne jest, żeby obejrzał go ktoś, kto się na tym zna.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 16, 2006 23:16

Oszalałabym siedząc w domu. Kota w taksówkę i do weta!!!
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lis 16, 2006 23:18

Aleba pisze:Dlatego konieczne jest, żeby obejrzał go ktoś, kto się na tym zna.

Dokładnie tak.

Oprócz botulinizmu może to być kilka innych problemów, w tym pasożyty - ale najpierw konieczne jest wykluczenie zatrucia, a to może tylko wet...
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Czw lis 16, 2006 23:18

Jadę. Po prostu nasłuchałam się o tym wecie, że 'nie uratował' tylu kotów... boje się. Ale już się ubrałyśmy i jedziemy. Mam nadzieję, że jednak się mylicie w ocenie i to nic poważnego...

Przepraszam za dyskusje... Jestem zmęczona, od 5 na nogach, jeden kot ledwo wyszedł z połamania, teraz znów. Po prostu mój mózg już nie pracuje. Czekam aż dziewczyny się ubiorą i jedziemy. Jak wrócimy napiszę co jest.
Obrazek
Obrazek

Meridiel

 
Posty: 93
Od: Pon lis 13, 2006 14:06
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lis 16, 2006 23:20

To jedyny wet w Szczecinie. To miasto jest upośledzone pod tym względem :/ Jedziemy.
Obrazek
Obrazek

Meridiel

 
Posty: 93
Od: Pon lis 13, 2006 14:06
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lis 16, 2006 23:21

Trzymam kciuki zeby wszystko poszło dobrze.

kasia1

 
Posty: 2165
Od: Pon paź 24, 2005 20:59
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lis 16, 2006 23:43

Czekamy na wieści!
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Czw lis 16, 2006 23:55

Wieści nie ma :( Wet (chociaż ciężko go tak nazwać) odebrał domofon stwierdzając "100zł za samo wejście do gabinetu. coś poważnego?" powiedziałyśmy, że jest podejrzenie zatrucia czymśtam jadu kiełbasianego, ale dokładnie nie wiemy co jest "to do rana przeżyje". zaczęłam mówić do tego domofonu jakie są objawy to mi przerwał "nie ma co tu gadać, wchodzicie czy nie, jest prawie północ. 100zł wizyta sama"... Po pierwsze miałyśmy 150zł przy sobie tylko, a %^& wie ile by sobie jeszcze policzył za zastrzyk, diagnozę czy cokolwiek... pozatym jakoś po takich stwierdzeniach... sama już nie wiem ;(
Obrazek
Obrazek

Meridiel

 
Posty: 93
Od: Pon lis 13, 2006 14:06
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt lis 17, 2006 0:14

8O 8O 8O Spojrzałam, macie w Szczecinie jakies pogotowie dla zwierząt
tel. 0501 306 981
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pt lis 17, 2006 0:26

I obydwie są na takich końcach Szczecina że za samą taksówkę 50zł byśmy dały. Ale dzięki. Będziemy pełnić warty nocne i jakby coś niepokojącego jakoś bardzo się działo to będziemy dzwonić.
Obrazek
Obrazek

Meridiel

 
Posty: 93
Od: Pon lis 13, 2006 14:06
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt lis 17, 2006 0:46

A dzwoniłas pod ten numer, przyjeżdżają!
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, Wix101 i 152 gości