Byłam wczoraj u Słomki. Przekazałam wszystkie pozdrowionka, głaski i mizianki

Słomka nadal chudziutka. Ale ja wciąż wierzę, ze będąc w najlepszym boksie w schronisku szybko dojdzie do siebie

Z Bajaderką faktycznie kumplują się, że ho ho

Słomeczka jest bardzo bardzo kochana, na widok człowieka dostaje ataku szczęśliwości, wspina się po nogach na ręce, gada, mruczy, ociera się, jest po prostu przeszczęśliwa.
Niestety, jak wychodzi się z boksu Słomka wspina się po kratach i płacze, tak strasznie płacze

Jest bardzo nieszczęśliwą kotką, jest taka jak Bajaderka, potrzebuje swojego człowieka jak powietrza... Proszę pomóżcie jej. Jak zabiorę Bajaderkę do Kretonii, Słomka zostanie bez swojej przyjaciółki, będzie jej jeszcze gorzej
Od kilku dni dziewczyny mają kolegę, idealnie czarnego persa w starym typie

Śmiesznie wyglądający niekastrowany kocur. Najprawdopodobniej wyrzucony z auta w podopolskiej wsi. Ktoś pozbył się problemu

Persio jest fajny, ma normalny nosek czyli wyrabia wszystkie zakręty

Tylko ma dużą, okrągłą mordkę i poliki wypchane jak u chomiczka.
Ponoć są jakieś widoki na domek dla niego, więc a nuż nie zagrzeje u nas długo miejsca.