B.M.F -slubi....i .jestem męzatka!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 16, 2006 8:14

Nie moge patrzec na mojego kota :cry: spi całymi dniami,czasem probuje go obudzic zachecic do zabawy,to on od razu wraca na swoj fotel-tak jest od przyjazdu naszego-nadal jest zły?mi sie wydaje ze on teskni za tym drugim kotem z ktorym spedzil dwa tygodnie-znajoma mowiła ze były codzienne gonitwy i zabawy,a u nas tylko spi, :cry:
dwa razy wieczorem dotknał myszki i dalej miau pod drzwiami :? mamy chyba wyrozumialych sasiadow :roll:
cos mnie korci ostatnio od momentu jak tz zgodził sie na kota,isc do schroniska tutaj,,wiem ze mialam wziac z Polski,ale na pewno nie bede jechac tam kilka miesiecy a w schronisku jest duzo starych kotow ktorych nikt nie chce,, :roll: moze zaczac tak powolutku przyzwyczajac tzeta ze moze jednak kot pojawi sie wczesniej,,,zal mi baksa-on potrzebuje towarzysza a ja kogos do miziania 8) tak powolutku,bez pospiechu zaczac sie rozgladac,moze ktorys złapie tzeta za serducho :) w koncu jakos sobie poradzimy,moze bardziej mnie to zmotywuje do nauki jezyka i szukania pracy :twisted:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw lis 16, 2006 8:34

o tak, tak, tak
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw lis 16, 2006 11:59

jakaz krotka ale ile wnoszaca do tematu odpowiedz :twisted: :wink:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw lis 16, 2006 12:09

a może on się w perskiej koleżance zakochał? serce nie sługa...
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Czw lis 16, 2006 12:12

no wiesz my go zawsze podejrzewalismy o inna orientacja seksualna i nawet by sie zgadzało bo ta perska kolezanka to kocur :twisted: :wink:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw lis 16, 2006 12:16

ja swojego zarzucałam przez kilka miesięcy zdjęciami kociaków :D
z tekstami "zobacz jaki ładny a Simbo taki samotny" itp
początkowo było pukanie się w głowę, później teksy "że zgodzi sie ale na niebieskiego a niebieskiego i tak nie znajdę"
tak więc zarzucanie zdjęciami niebieskich i niebieskawych :lol:
aż w końcu przy Sarabi usłyszałam "ładna w sumie to mogła by być"
szybka akcja pisania maila do jopop i zonk kotka już zarezerwowana
i wtedy TŻet się ożywił - "jak to zarezerwowana 8O , przecież my jej zapewnimy lepsze warunki, a Simbo potrzebuje koniecznie małej koleżanki i napisz że koniecznie musimy ją mieć :lol: "
a później to już poszło kupował miseczki, wybierał imię, martwił się jak mała chorowała i w końcu w przyszłym tygodniu przyjezdża

tak że powplutku, małymi kroczkami aż w końcu jakiś kiciuś złapie go za serducho i już nie puści :D
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw lis 16, 2006 12:25

dla mnie to jest miłe rozczarowanie,bo tz naprawde przekonal sie w koncu do kotow 8) nadal uwaza ze pies to pies,bo przybiega na zawołanie-nie jak baks w najlepszym wypadku ucha nadstawi :wink: ale docenia tez niezaleznosc kotow i chyba to ze baks adoruje jego nie mnie :twisted: i czuje sie doceniony :roll: :) wiem ze przekonało go to ze jego znajomi tez maja wiecej niz jednego kota i kolejna osoba tez chce sie dokocic,widzi ze nie tylko ja zbzikowałam :wink: no i ze mamy chetna znajoma ktora juz dwa razy zajmowała sie baksem wiec wyjazdy nie beda problemem (zreszta jednym z argumentow jest własnie to ze bedziemy mogli zostawic koty na dwa trzy dni same-baks sam zostac nie moze bo bedzie samotny :wink: )
widziałam ze maja koty np bez łapki,starsze,kolejny argument-ciezej bedzie mu cos zniszczyc :twisted: :wink: kot musi byc spokojny,lubic inne koty i byc pieszczochem,wiek obojetny,płec rowniez,jak tylko tz znajdzie jakis wolny dzien przejdziemy sie do schroniska,,,moze po kilku razach nie powie mi-Jeszcze nie teraz... :roll:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw lis 16, 2006 12:31

trzymam kciuki :ok:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw lis 16, 2006 12:36

ja chyba musze przejsc na jakies drastyczne metody w stylu płaczu i tupania nozkami :twisted: :oops:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw lis 16, 2006 12:50

u mnie to się nigdy nie sprawdza
mąż zaraz staje okoniem i nie ma dyskusji :x
ale takie marudzenie, dziamganie, biadolenie, marudzenie itp
zawsze pomaga :wink:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw lis 16, 2006 12:59

ja mam swoja metode na cichacza :wink: na pulpicie monitora codzien mam inne zdjecie,przewanie dwóch kotow sie przytulajacych :wink: a potem tz przychodzi z pracy i mowi:süss... :wink: a ja odpowiadam ze biedny baks,samotny,,,, :oops: :wink: musze chyba jego znajomych nakrecic na podbuntowanie mi tzeta w sprawie szybszego dokocenia :twisted:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pt lis 17, 2006 8:13

wczoraj gadalam gadałam gadałam 8) ze baks taki smutny i biedny :roll: w koncu tz sie spytał czy znam jakich sposob na to by mu poprawic humor,no a ja wtedy sie tylko usmiechnelam :wink: na to tz nie no ok ale cos poza tym? :roll: nie ma czegos poza tym,kot jest samotny i potrzebuje towarzystwa :twisted: no to tylko raz napomknał no ok ale w naszym małym mieszkaniu drugi kot??(on sie na kota zgodził ale po zamianie mieszkania na wieksze,a to potrwa) no to zaczęły sie forumowe argumenty ze kot to sobie zawsze miejsce znajdzie i nie wazny metraz,zreszta zobacz one i tak wiecznie spia :twisted: :wink: potem o tym ze tylko kuwete zmienimy na wieksza a reszte drugi kot bedzie uzywal to co baks i juz,a jedzenia nie bedzie wiecej szło bo i tak wiele wyrzucam(wczoraj wyrzuciłam calego miamiora którego probowałam codziennie po trochu przemycac-po trzech dniach reszta sie skisła :twisted: )
no i wzielam go troche malym kłamstewkiem-ze porozmawiamy z pracownica schroniska ze mamy drugiego kota i zeby wziac nastepnego na okres probny-czy sie dogadaja-to oczywiste ze sie dogadaja jak sie weznie kota ktory koty lubi a baks do innych kotow jest neutralny-ale tz o tym nie wie :twisted: no i oczywiscie to nie bedzie tylko na tymczas ale na tale :twisted: tylko juz ja widze mine rodzicow tzeta jak sie dowiedza ze bedzie drugi kot :roll: oni kiedys tez mieli zwierzeta teraz z powodu czestych wyjazdow nie maja,i to zreszta jest argument z ich strony ze jak ja zaczne prace kto sie zwierzakami bedzie opiekował :roll: ale co to za wielka roznica dwa koty czy jeden :wink: boje sie tylko o alergie tz zeby mi sie znow nie zaczał dusic :cry: bo to bedzie szaraczek a nie długowłosy,
tz po wczorajszej rozmowie nic mi sensownego nie odpowiedzial,ani nie ani tak,widac bylo ze sie zastanawiał :wink: a wczoraj gdy widzial ze baks chodzi smetny i smutny to na glowie stanał az w koncu kocur zaczal sie bawic,smiesznie to wyglada kiedy facet 185 biega po domu z malenkim sznureczkiem,nie wyrabia na zakretach a za nim rownie podekstytowany kot:lol: :roll: no coz dzis moze nie bedzie czasu na wiercenie dziury w brzuchu,a jutro tym bardziej bo tesciowie wprosili sie na objad (no ja ich nie zapraszałam) :wink: mam ugotowac cos typowo polskiego,, :roll:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pt lis 17, 2006 10:48

ha typowo polskie to najczęściej, bigos, ogórkowa i pierogi ruskie :wink:
z bigosem i ogórkowa pewnie będzie trudno bo z kiszonkami u was nieciekawie a poza tym rodzice mogą dostać rozstroju żołądka
pierogi za to strasznie pracochłonne
no chyba że pieczony schab nadziewany śliwkami :roll:

co do TŻeta pomarudź, poużalaj się nad Bakse, znowu pomarudź a zgodzi się :D
co więcej za jakiś czas będzie twierdził że był to jego pomysł :wink:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lis 17, 2006 11:16

pierogi juz jedli,ogorkowa boje sie podac :wink: a inne dania maja takie same jak u nas,schaboszczaki na przykład
wymysliłam krokiety z nadzieniem z pieczonego kurczaka z pieczarkami,typowo polskie nie jest ale co tam :wink:
dzwonil wlasnie tz,jak zwykle w przerwie na lunch :wink: pytal sie jak sie baks czuje a ja na to ze spi i nic wiecej (dzis akurat juz troche sie z rana ze mna pobawil :oops: :wink: ) mowilam mu ze przegladalam strony schronisk dookoła essen,i ze widziałam pare ładnych mordek,szczegolnie ze było napisane ze przytulak i pieszczoch-bo niestety przy wiekszosci było napisane ze boja sie ludzi i nie musza byc wyadoptowane jako jedyne koty w domu :roll:
i mowiłam ze poprostu musimy pojsc i zapytac o takiego przytulaka,powiedzial tylko ok,,,,ale sadze ze nie przewiduje ze zamierzam go zaciagnac do schroniska na dniach :twisted: pewnie sobie mysli ze a kiedys tam,mam nadzieje ze nie odmowi jak go postawie przed faktem w schronisku z jakims kotem na rekach :roll: wiem ze pełno kotow szuka domu,i ze takie bojace sie maja najmniejsze szanse-dlatego adoptowalam baksa bo w amoku przed wszystkim uciekal,ale nastepny kot musi byc przytulak bo ja szału dostaje,nie pamietam kiedy ostatni raz na moich kolanach spał kot :oops: no chyba z 4 lata temu,,,a mi tego brakuje,bo baks najczesciej spi po katach,chce byc w poblizu człowieka ale nie na rekach i nie na kolanach,,,
wogole czuje sie jakbym kota nie miala,,,a brakuje mi tego towarzyszenia kociego przy domowych obowiazkach :oops:
no dziwna jestem czy ktos mnie rozumie,,,,nie wazne jak kot wyglada i ile ma lat,ma byc przytulak i dogadywac sie z innymi kotami,,
no chyba za duzo nie wymagam :oops: :oops: spodobało mi sie kilka mordek i opisy,,,nie moge sie doczekac kiedy tam pojde :wink:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pt lis 17, 2006 11:46

wiem o czym mówisz
kot mojej teściowej za nic na świecie nie lubi się tulać
szczytem okazania uczucia jest położenie się obok na fotelu :(
i nawet pogłaskać się za bardzo nie da

ja też uwielbiam takie rozmruczane, tulące się kotecki
na szczęście Simbo właśnie taki jest, przychodzi na kolana, tuli się otp

w schronisku może być tak że jakiś kot sam was wybierze wskakując na kolana i mrucząc
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 28 gości