Kubuś ze schronu w Opolu szczęśliwy u Ascy :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 15, 2006 14:30

Dzięki za PW jasne że zrozumiałam. Mam nadzieję a w zasadzie jestem pewna, że zrobicie wszystko co w Waszej mocy. Ale proszę napisz mi jak Kuba z innymi kotami. Czy by jakoś sobie poradził

Hanek

 
Posty: 495
Od: Pon sie 21, 2006 14:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 15, 2006 14:41

co z IGĄ? TRZEBA TO SPRAWDZIC. ONE NIE POWINNY BYC ROZDZIELONE. NO I NIE WOLNO DAWAC KOTKÓW DOMOWYCH - MIZIAKÓW W TAKIE WARUNKI. JA WIEM ZE DOBRZE MÓWIC JAK SIE JEST DALEKO. TRZYMAJCIE SIE WSZYSCY - POWODZENIA
bordo
Obrazek
Obrazek

bordo

 
Posty: 1223
Od: Nie wrz 10, 2006 17:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 15, 2006 14:45

Piękny ,słodki Kubusiu trzymaj się !!!!!!!!!!!!!!jeszcze chwilka i znajdziesz cudny kochany domek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Spróbujcie wyjasnić gdzie się podziała Iga!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Myślę ,że jak to na wsi to wypuscili ją myśląc że wróci........ :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: Boże.....................oby nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Asca

 
Posty: 217
Od: Pon sie 21, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 15, 2006 14:46

Piękny ,słodki Kubusiu trzymaj się !!!!!!!!!!!!!!jeszcze chwilka i znajdziesz cudny kochany domek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Spróbujcie wyjasnić gdzie się podziała Iga!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Myślę ,że jak to na wsi to wypuscili ją myśląc że wróci........ :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: Boże.....................oby nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Asca

 
Posty: 217
Od: Pon sie 21, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 15, 2006 15:07

Hanek pisze:Dzięki za PW jasne że zrozumiałam. Mam nadzieję a w zasadzie jestem pewna, że zrobicie wszystko co w Waszej mocy. Ale proszę napisz mi jak Kuba z innymi kotami. Czy by jakoś sobie poradził


Kuba mieszka z kilkoma kotami w jednym boksie. Nigdy nie słyszałam by syczał czy warczał. Nigdy z nikim się nie bił. Jest kotem smutnym i bardzo wycofanym. Nikomu nigdy nie zawadzał, ale towarzystwo bardzo zawsze lubił, w końcu zawsze miał swoją Igę :(
Nigdy przy zmianie boksu, przy nowym towarzystwie czy wprowadzaniu nowego kota nie było problemów.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro lis 15, 2006 15:18

bordo pisze:co z IGĄ? TRZEBA TO SPRAWDZIC. ONE NIE POWINNY BYC ROZDZIELONE. NO I NIE WOLNO DAWAC KOTKÓW DOMOWYCH - MIZIAKÓW W TAKIE WARUNKI. JA WIEM ZE DOBRZE MÓWIC JAK SIE JEST DALEKO. TRZYMAJCIE SIE WSZYSCY - POWODZENIA


A no łatwo mówić. :( W warunkach schroniskowych, przy kilkudziesięciu kotach w 10 boksach, marnych środkach, chorobach itp, praktycznie każdy dom jest na wagę złota. Zobacz ile tutaj kotów szuka domów... Jakie szanse byłyby by Kuba z Igą, dwa dorosłe koty znalazły dom razem???
Ci ludzie na prawdę wydawali się ok. Po wszelkich wywiadach, rozmowach, nie było nic takiego by nie dać im kota.
Kuźwa! Wyć mi się chce...
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro lis 15, 2006 15:23

Jestem zdecydowana mu pomóc ale jest pewien problem. Mam 4 koty. Nie chciałabym by go zaszczuły i żeby się źle czuł u mnie. Juz nie wiem co robić. Tyle o nim myślę i tak bardzo sie o niego boję. Jeśli są u mnie tymczasowo kotki, to do tej pory albo malutkie albo po operacji i przebywają wtedy u syna w pokoju. Bardzo bym nie chciała żeby siedział zamknięty bo to przecież nie o to chodzi. Co o tym sądzisz. Bardzo mi go szkoda. Już nawet zadzwoniłam do męża - ale z nim sobie jakoś zawsze dobrze radzę. Jestem też ciekawa kiedy zobaczysz Kubusia. Czekam na odpowiedź.

Hanek

 
Posty: 495
Od: Pon sie 21, 2006 14:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 15, 2006 15:28

Teraz wychodzę z pracy ale jak tylko dojadę do domu to włączę forum i mam nadzieję, że od Ciebie Boo odpowioedź. Narazie.

Hanek

 
Posty: 495
Od: Pon sie 21, 2006 14:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 15, 2006 15:38

Miejmy nadzieję ,że się uda :1luvu:

Asca

 
Posty: 217
Od: Pon sie 21, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 15, 2006 15:38

o rany, przeczytałam o Idze... :crying:

mocno trzymam kciuki za Kubusia :ok: :ok: :ok: :ok:

Yagutka

 
Posty: 1850
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 15, 2006 15:46

Nie wiem jakie są Twoje koty. Ja mam w domu dwa koty, niestety jestem przypadkiem nieszczęśliwego dokocenia. Mój rezydent nigdy nie zaakceptował nowej kotki i po mimo upływu ponad pół roku nienawidzi jej, nienawidzi nas. Na szczęście kotce to zwisa.
Ja myślę, że Kubusiowi będzie lepiej wszędzie indziej byle nie w schronisku. On potrzebuje człowieka, domu. Niestety nie mam nawet domu tymczasowego by sprawdzić czy jemu inne koty nie przeszkadzają. Czy on tylko potrzebuje człowieka, czy potrzebuje tego człowieka tylko dla siebie.
Cholera, ja nie wiem co robić. Twój dom jest dla niego ogromną szansą, ale jeśli on znowu schowa się w kącik przy Twoich 4 kotach i będzie płakał :( Nie wiem co tak bardzo pogarsza jego stan w schronisku, czy to tylko tęsknota za Igą? Ciepło ma, towarzystwo ma, micha jest. Wiem, że schronisko, to nie to, ale nie umiem wyczuć co tak bardzo przybija Kubusia.

Może ktoś ma jakiś pomysł :(
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro lis 15, 2006 16:05

Kochani uwazam ,że domek u Hanek jest fantastycznym pomysłem znam Hanka jej rodzinę i jej koty.Są to wspaniali ludzie i nie pozwolą na to aby Kubuś zapłakał choć raz. Ichkoty są to dobre ,łagodne, nie maja problemu z akceptacją nowych braci i sióstr.To jest dla Kubusia napewno lepsze niż schronisko.Tak więc uważam ,że warto spróbować !!!!!!!!!! :? :kitty: :)

Asca

 
Posty: 217
Od: Pon sie 21, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 15, 2006 19:33

Boo proszę powiedz mi jeszcze jak wygląda sprawa jego zdrowia od strony medycznej. Czy powinnam go wcześniej odizolować ze względu na zdrowie moich kotów. Nie miałam jeszcze kota ze schroniska. Co ze szczepieniem. Odizolowania w osobnym pokoju boję najbardziej, później może być ciężko. Miałam taką sytuację, że miałam kota Stefana (oczywiście znajdkę) przed operacją spał razem z nami i innymi kotami w łóżku, później przyszła operacja i ze względu na jego bezpieczeństwo został po niej zamknięty w pokoiku syna. Niestety potem nie było juz mowy o wspólnym mieszkaniu. Na szczęście ma teraz najwspanialszy dom na świecie. Pozdrawiam.

Hanek

 
Posty: 495
Od: Pon sie 21, 2006 14:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 15, 2006 21:03

Z tego co wiem Kuba fizycznie jest zdrowy, prosiłam kilka dni temu by go zaszczepiono, więc albo jest już zaszczepiony albo będzie w piątek.
Jeśli Twoje koty są szczepione nie powinno nic złego się dziać.

Powiedz, naprawdę mogłabyś dać Kubusiowi dom???
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro lis 15, 2006 21:22

O rany jakie miałam problemy z wysłaniem. Myślę, że tak-na pewno tymczas a jak się ułoży z moimi kotami to wszystko się może zmienić. Pisałam Ci o Stefanie tym po operacji-już on miał zostać . Nie dogadał się z resztą. Na szczęście jest u mojej przyjaciółki po drugiej stronie ulicy i jest przeszczęśliwy. A jak jeszcze by tak Kubulka spał w naszym łóżku to sobie myślę, że już jest nasz. Napisz mi tylko czy lubi mizianki z ludzkiej ręki, bo my je bardzo lubimy.

Hanek

 
Posty: 495
Od: Pon sie 21, 2006 14:52
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 139 gości