Sopot - schroniskowe koty

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lis 11, 2006 22:45

Maluchy są takie słodkie, niestety nie mogą w nieskończoność mieszkać w biurze, a z kociarni tak niewiele ich wychodzi :(

kaerjot

 
Posty: 206
Od: Pon paź 30, 2006 14:41
Lokalizacja: Kolbudy koło Gdańska

Post » Pon lis 13, 2006 3:11

:ok: :ok: :ok:
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Wto lis 14, 2006 14:38

To sopockie kocięta. Biedactwa. Błagam o ratunek dla nich. Ja z powodu nosicielstwa Agatki nie mogę być dla nich nawet domkiem tymczasowym :( .
Spróbuję się umówić z kaerjot, może pojechałybyśmy razem do schroniska, spróbowały bardziej indywidualnie przedstawić koty.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lis 15, 2006 9:55

Dzięki Aniu za zainteresowanie, brzdące nie mogą przeżyć życia w schronie.

kaerjot

 
Posty: 206
Od: Pon paź 30, 2006 14:41
Lokalizacja: Kolbudy koło Gdańska

Post » Śro lis 15, 2006 16:39

Fajnie, że powstał wątek :)
W Sopocie kotów jest niestety bardzo dużo, są w miarę zadbane, jest dużo pięknych zdrowych kotów, a chore trzymane oddzielnie. Pani Krysia bardzo o nie dba i oddaje tylko w sprawdzone ręce.
Ale ze zrobieniem zdjęć i wstawieniem do internetu nie jest tak łatwo. Nie wiem kaerjot czy jesteś wolontariuszem w schronisku czy może tam pracujesz? W każdym razie ja za każdym razem jak brałam stamtąd kota, raczej była ustalona wersja, że dla siebie i normalnie musiałam za niego płacić :roll: Nie wiem dlaczego jest to problemem, ale fakt, że oddaję koty dalej był tajemnicą. Nawet jak Pani Krysia się o tym dowiedziała, od wolontariuszki Wioli, z którą utrzymuję kontakt, to udawała, że nic nie wie, żeby z kolei kierownik schroniska się nie dowiedział :roll: Podobno mieli złe doświadczenia z ogłaszaniem w necie.
Także jedyne co mi się udało to wyciagać pojedyncze sztuki, a jak robiłam zdjęcia to musiałam się tajniaczyć :?

Byłoby super, gdyby było odgórne pozwolenie na pomoc w adopcji tych kotów. Oficjalne zdjęcia i reklama kotów np przez internet.
Ile tam jest pięknych trikolorek, whiskasów, naprawdę przepiękne koty.
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Śro lis 15, 2006 20:36

Ja nie jestem pracownikiem schroniska, ani wolontariuszką, jestem sobie takim zwykłym ludzikiem, który czasami pstryknie jakieś zdjątko schroniskowemu zwierzakowi, lub zamieści gdzieś ogłoszenie. Niewiele wiem o stosunkach panujących w schronisku, ale robiąc zdjęcia nigdy przed nikim się nie ukrywałam i nigdy nie spotkałam się z jakimikolwiek uwagami. Ale nie to jest najważniejsze. Właśnie się dowiedziałam, że całe rodzeństwo maluchów poszło już do nowych domków!!!!!!!!!!!!!!! Bardzo się cieszę, mam nadzieję, że choć odrobinkę im w tym pomogłam i jestem szczęśliwa. :lol:

kaerjot

 
Posty: 206
Od: Pon paź 30, 2006 14:41
Lokalizacja: Kolbudy koło Gdańska

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości