Fajnie, że powstał wątek
W Sopocie kotów jest niestety bardzo dużo, są w miarę zadbane, jest dużo pięknych zdrowych kotów, a chore trzymane oddzielnie. Pani Krysia bardzo o nie dba i oddaje tylko w sprawdzone ręce.
Ale ze zrobieniem zdjęć i wstawieniem do internetu nie jest tak łatwo. Nie wiem kaerjot czy jesteś wolontariuszem w schronisku czy może tam pracujesz? W każdym razie ja za każdym razem jak brałam stamtąd kota, raczej była ustalona wersja, że dla siebie i normalnie musiałam za niego płacić

Nie wiem dlaczego jest to problemem, ale fakt, że oddaję koty dalej był tajemnicą. Nawet jak Pani Krysia się o tym dowiedziała, od wolontariuszki Wioli, z którą utrzymuję kontakt, to udawała, że nic nie wie, żeby z kolei kierownik schroniska się nie dowiedział

Podobno mieli złe doświadczenia z ogłaszaniem w necie.
Także jedyne co mi się udało to wyciagać pojedyncze sztuki, a jak robiłam zdjęcia to musiałam się tajniaczyć
Byłoby super, gdyby było odgórne pozwolenie na pomoc w adopcji tych kotów. Oficjalne zdjęcia i reklama kotów np przez internet.
Ile tam jest pięknych trikolorek, whiskasów, naprawdę przepiękne koty.