Na przekór...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 14, 2006 22:39

trzymam za Kaszmirka kciuki :ok:
Obrazek PumaObrazekOhana
Koty i psy ;) są jak powietrze: wszędzie ich pełno i nie da się bez nich żyć...

Aki

 
Posty: 1610
Od: Pon paź 06, 2003 8:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 15, 2006 9:46

Udawanie że nic się nie dzieje naogół się sprawdza.....
Franek robi co chce, je co i kiedy chce. Sioorka i qpka gdzie popadnie, ale.....jest chyba szczęśliwy. Właściwie bez żadnego "chyba"
Przychodzi na kolana, barankuje, potrafi pacnać łapką kumpla...
Pije mleczko (sporo) Gimpeta i to go trzyma. Po tym nie ma biegunki. Mleczka Whiskasa nie cierpi. Je co chce a ja mu pozwalam. Nerkowe papu odeszlo w niebyt. Nie biegamy 2 razy w tygodniu do weta. Od dłuższego czasu w łaskach jest pasztetowa cielęca lub wieprzowa ale koniecznie w naturalnym flaku. To co było w folii wyczuwa bezbłędnie. Byl juz etap surowizny kolejno drob, wolowina i cielecinka.
Wyglada jak wyglada, ale dla nas jest najpiekniejszym burusiem na swiecie

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Śro lis 15, 2006 9:57

Kaszmirku myślimy o tobie i trzymamy kciuki za ciebie i za twoją Kochaną Dużą :ok: :ok:

Zazusia

 
Posty: 2534
Od: Pon lut 21, 2005 9:50
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Post » Śro lis 15, 2006 10:50

Mamy problem.
Obydwaj weci, którzy konsultowali Kaszmira nie chcą mieć z nami nic wspólnego.
Na gwałt szukamy kogoś innego.
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Śro lis 15, 2006 10:55

Kraków - dr Orzeł
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 15, 2006 11:10

Masz PW, Asiu.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lis 15, 2006 11:37

Zupełnie nie kumam postawy wetów.....

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Śro lis 15, 2006 11:41

bechet pisze:Obydwaj weci, którzy konsultowali Kaszmira nie chcą mieć z nami nic wspólnego.


nie rozumiem. jak tak można?

Martinka

 
Posty: 306
Od: Czw mar 30, 2006 20:51
Lokalizacja: Warszawa - Kabaty

Post » Śro lis 15, 2006 11:59

??? Jak to rozumieć , na litość boską.
CoScie zrobili tym wetom?
Jak to rozumieć z powyższymi cytatami ? / niestety nie umiem cytować postów/.
Ja tez miałam rózne hocki-klocki akurat z naszym wytęsknionym psem, i gdyby nie moja upierdliwość i drążenie i wymaganie to kto wie...
Tez się obrażali, bo byłam wredna i jasno stawiałam sprawę gdzie i u kogo się konsultowałam, i co dalej postanawiają, nie owijałam w bawełnę.
ONI SĄ DLA MOJEGO PSA A NIE MOJ PIES DLA NICH do jasnej Q.....
Bez komentarzy, sorki i polemik ,nie o to chodzi w tym wszystkim, ulało mi sie i zdania nie zmienię.
Głaski dla Kaszmirka.
Ostatnio edytowano Śro lis 15, 2006 12:04 przez MiLisek, łącznie edytowano 1 raz

MiLisek

 
Posty: 153
Od: Nie lut 05, 2006 13:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 15, 2006 12:02

: :oops: 2 x sie wysłało

MiLisek

 
Posty: 153
Od: Nie lut 05, 2006 13:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 15, 2006 12:07

No nieźle :roll: nie świadczy to raczej dobrze o tych vetach...Ja z Puma chodze na Orlich Gniazd i jestem zadowolona, ale i problemów z kicią nie mam, więc to tylko rutynowe szczepienia i oględziny...Sterylkę tam miała robiona i obeszło sie bez kaftanika, szybko wróciła do formy, po szczepieniach nigdy nic jej nie jest stąd moje dobre zdanie, ale nie wiem czy w takim przypadku też sie sprawdzą...Trzymam kciuki nieustająco za Was :ok:
Obrazek PumaObrazekOhana
Koty i psy ;) są jak powietrze: wszędzie ich pełno i nie da się bez nich żyć...

Aki

 
Posty: 1610
Od: Pon paź 06, 2003 8:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 15, 2006 12:15

bechet pisze:Mamy problem.
Obydwaj weci, którzy konsultowali Kaszmira nie chcą mieć z nami nic wspólnego.
Na gwałt szukamy kogoś innego.


Czyli mają gdzieś ciężko chorego pacjenta. To okropne. Napisz kto to...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lis 15, 2006 12:35

Słuchajcie, chodzi o to, że ja popełniłam błąd.
Otóż po konsultacji z innym wetem samowolnie wprowadziłam do leczenia Kaszmira antybiotyk do sterydu, który zapisał wet prowadzący.
Dlatego mamy problem.
I teraz wet krakowski stwierdził, że on nie będzie podejmował żadnych decyzji. Nie zmienił zdania, mimo, że go przeprosiłam i wytłumaczyłam, że zrobiłam to tylko dlatego, że otwarcie mi powiedział, że NIE WIE co jest Kaszmirowi, a ja widziałam, że kot jest w coraz gorszym stanie.
Wiem, że powinnam była mu powiedzieć przed podaniem, ale byłam niemal pewna, że się obrazi. A myślałam, że nic złego nie może się stać po podaniu antybiotyku.
Więc, tak jak mówię, zdaję sobie sprawę, że popełniłam błąd.Ale nie rozumiem, dlaczego za moje błędy ma płacić umierający kot.
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Śro lis 15, 2006 12:35

Jana pisze:
bechet pisze:Mamy problem.
Obydwaj weci, którzy konsultowali Kaszmira nie chcą mieć z nami nic wspólnego.
Na gwałt szukamy kogoś innego.


Czyli mają gdzieś ciężko chorego pacjenta. To okropne. Napisz kto to...

Jana, ale przecież w tym wątku nazwiska padły już kilkakrotnie.

I to nie jest kwestia tego że mają gdzieś, a przynajmniej nie tylko.
Smutne to i niezrozumiałe :(
Ostatnio edytowano Śro lis 15, 2006 13:59 przez Beliowen, łącznie edytowano 1 raz
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro lis 15, 2006 12:54 Kaszmir

Moj pierwszy wet tez się na mnie obraził jak zaczęlam szukac pomocy u innego,bo powiedzial ze on juz nic nie pomoze, ale powiedziałam mu, ze na mnie moze obrazic się ale nie na kota potrzebującego pomocy,ale i tak nie bardzo chce miec ze mna do czynienia.
Ja podejrzewam, ze obrazają się ci, ktorzy nie wiedzą już jak pomóc.

gisha

 
Posty: 6079
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 54 gości