Rady świeżo upieczonej kociej mamki 3-tygodniowego kociaka:
- jeśli mały był znaleziony mocno wychłodzony i wygłodzony, to na początku prawie na pewno będzie miał problemy z kupą, jakkolwiek dobrze byście go nie karmiły i jakkolwiek superancko nie masowały. Po prostu jelita muszą zaskoczyć. To jest opinia sprawdzona kolejno na Guciu i Mai i potwierdzona przez naszą D.
Dwie pierwsze kupy mogą być sraczkowate, nawet trzy. Pierwsza to nawet może być wodnista. Te brązowe plamy to mogła być właśnie taka kupa. Trzeba obserwować, jeśli z kupy na kupę jest lepiej (gęściej i bliżej właściwego koloru) - to jest OK. Jeśli nie - można się martwić i lecieć do weta
- masować trzeba różnie, tzn. brzuszek półokrągłymi ruchami, potem podłużnymi w stronę odbytu i na końcu przy odbycie. Jeśli maluch ma przygazowane jelitka, co w związku z punktem wyżej jest możliwe, to masowanie nie jest dla niego super przyjemne i będzie się wyrywał. Puścić, jak zrobi siku albo jak zacznie się wyrywać baaardzo energicznie.
Często jest tak, że maluch masowany nie chce zrobić siku, ale robi natychmiast po odstawieniu go.
- jeśli ma już 3 tygodnie, to w nocy wystarczy nakarmić go raz. Trzeba mu zacząć uświadamiać istnienie przerwy nocnej
- nie przekarmiajcie go bardzo, dopóki nie zrobi pierwszej kupy, takiej porządniejszej, tzn. może być paćkowata, ale nie sama woda. Inaczej możecie mu zapchać jelitka i potem się skończy jak u Mai - no-spa na wypróżnienie
- kupcie sobie dużo ręczników jednorazowych
No i powodzenia
P.S. Od tygodnia usiłuję oddać Mixol, mam 2/3 puszki. Nikt nie chce
