Cmentarna bestyja Misiek i grubas Maurycy //Chorujemy :(:(:(

[Vasper]

Oj tak... łobuzowanie to on ma najwyraźniej we krwi! Ale to dobrze, że taki żywotny - widać, że wrócił do pełni sił po chorobie!

[czarna.wdowa]

z tym łobuzowaniem może nie będzie tak źle
wiedziałam że tak to się skończy że będę miała dwóch rozrabiaków w domu
mam tylko nadzieję że nie robią koncertów w środku nocy bo tego już mam dosyć

[kussad]

Witamy! Witamy! Najserdeczniej witamy w naszym gronie. Mój Mruczuś to szary dachowiec z Puszczy Białowieskiej ale zawsze bardzo miło poznać kogoś nowego.
Wspominasz o Morisowej - czyżby to była Ta nasza znajoma z Dogomanii czy tylko kolejny nick się powtarza.
Ja to Czoko z Dogomanii
Pozdrawiam Ewa

[morisowa]

Wspominasz o Morisowej - czyżby to była Ta nasza znajoma z Dogomanii czy tylko kolejny nick się powtarza.
Ja to Czoko z Dogomanii
Pozdrawiam Ewa

Odpowiem sama, bo Vasper i tak nie wie tego. Tak, jestem z dogo i mam ten sam nick, żeby było wiadomo kim jestem

Vasper - kociak Cię jeszcze nie zamęczył? na pocieszenie powiem, że mój czarny diabeł poza tym, że bawi się w nocy, to za dnia lubi wskakiwać na plecy... no i wspina się, żeby usiąść na ramieniu...

[czarna.wdowa]

Vasper - kociak Cię jeszcze nie zamęczył? na pocieszenie powiem, że mój czarny diabeł poza tym, że bawi się w nocy, to za dnia lubi wskakiwać na plecy... no i wspina się, żeby usiąść na ramieniu...

O matko
mój Simbo z każdej strony
jak był mały to też wbiegał na ramię po plecach
teraz już potrafi wskoczyć bez wspinaczki

teraz już nie mam żadnych wątpliwości że się dogadają z Sari

[kussad]

Wspominasz o Morisowej - czyżby to była Ta nasza znajoma z Dogomanii czy tylko kolejny nick się powtarza.
Ja to Czoko z Dogomanii
Pozdrawiam Ewa

Odpowiem sama, bo Vasper i tak nie wie tego. Tak, jestem z dogo i mam ten sam nick, żeby było wiadomo kim jestem

Ja jednak zmieniłam nick - internet zaczynał mi znajdować różne dziwne rzeczy gdy wpisywałam imię swojej małej w pierwotnej spolszczonej przez weterynarza wersji a czemu ona jest winna że jest suczką i ma czekoladowy kolor...
Widzisz jak się rozkręciłam od naszej rozmowy przed wakacjami - uaktywniłam się w Galerii Choculki, powstał Blog i trafiłam też tutaj na forum...
A Mruczuś niestety mi znowu zachorował...a o jego istnieniu chyba wtedy nawet nie wspominałam...
Pozdrawiam Ewa

[czarna_agis]

Łobuzowanie jest u nich zdecydowanie rodzinne

Drogi kuzynku, fajnie, że miałeś się nazywac tak jak ja Ja nadal jestem u mojej tymczasowej duże, ale ptaszki cwierkają, że może już niedługo...

Mam nadzieję, Alu, że dzielnie będziesz donosic o postępach (i występach) Czarnego Chłopaka.
Będziemy czekac z niecierpliwością!

[jopop]

co slychać u małego rozrabiaki?:)

[Vasper]

Mam wrażenie, że on jest teraz większy... a przecież jutro minie dopiero tydzień odkšd jest u mnie!

Kocurek to niezłe ziółko... łobuzuje dniami i nocami! Nie muszę korzystać już z budzika, bo rano urwis zaczyna skakać mi po głowie!

Strasznie gadatliwy się zrobił! Na poczštku tylko pomiałkiwał cieniutkim głosikiem, a teraz lata i się nadziera jak głupi! I nie jakoœ tak normalnie... on skrzeczy! Hehe... z żabš mi się kojarzy (tak, wiem, że żaby tak nie skrzeczš - raczej jakieœ ptaki - ale jak go słyszę, to przed oczyma żaba mi staje)!

Jak na razie nic jeszcze nie rozwalił! Tylko cały pokój zawala mi żwirkiem... czy on się kiedyœ nauczy, że wystarczy jak będzie delikatnie zakopywać to co zrobi, czy już zawsze będzie wykopywał żwirek poza kuwetę?

A tak poza tym, to on... aportuje! Jak się mu się coœ rzuci, to on bierze to do mordki i przynosi!

[jopop]

jak go będziesz za to aportowanie regularnei nagradzać to mu sie powinno utrwalić:) moim zdaniem warto:) zawsze to argument dla gości nie lubiącyh koty "patrz jakie one sa fajne, mój to nawet aportuje":)

co do żwirku... hm... jedyne rozwiązanie jakie znam to stopniowe nauczenie go korzystania z krytej kuwety... u mnie do takiej wchodziłt, ale głównie by się bawić...

cieszę sie, że sie odezwałaś:)

[Vasper]

Uwaga, uwaga!!
Otóż Zombiaczek w końcu dostał oficjalne imię! Nazywa się... Misiek! Podobno kiedy miałam 3 lata, bardzo chciałam nazwać kota Misio, ale jako, że miałam kotkę, to nie mogłam spełnić tego pragnienia (hehe... więc kicia nazywała się Misia )!

No więc Misiek roœnie, coraz bardziej szaleje i rozrabia! Ostatnio jego ulubionym zajęciem jest skakanie po klawiaturze! Ale mimo tego straszny pieszczoch z niego!:P Słodziak z niego niesamowity!:P

[morisowa]

Groźny Zombiak, kot z cmenatarza - Misiek he, he, dziecięce marzenia się spełniają

[Vasper]

Witam po długiej przerwie!
Misio rośnie jak na drożdżach! Co prawda im starszy, tym coraz żywszy się robi i ciężko nad nim zapanować... ale ma to swój urok! Jego ulubionym zajęciem jest wspinanie się po gitarze, żeby przejrzeć się w lustrze!
A kiedy zamknąć go w pokoju, to dobija się do drzwi tak okropnie, że możnaby pomyśleć, że to nie kociak, a tygrys tam siedzi!

O dziwo to już nie jest taki całkiem czarny kocurek... jak dobrze pada światło, to widać, że jest brązowy w czarne paski!

A oto kilka nowych zdjęć Miśka:

[morisowa]

Mam psa takiego burasa i u mamy taki czarny kot!
Czarne kocury mają charakterek - nasz też lubi na ramieniu siedzieć i też potrafi drzwi szturmować

[czarna.wdowa]

Jejku jaki on duży jest
Jego siostrzyczka Sari wydaje sie przy nim malutkim koteczkiem a on kawal kocura już