Riddick i reszta.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 10, 2006 15:01

No i ryczę.....

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Pt lis 10, 2006 15:53

Agn, czasem tak już jest, że można tylko patrzeć i czekać.
Ale wtedy najważniejsze jest to jak się patrzy. Z Twojego spojrzenia płynie do niego miłość, która ogrzewa i daje siłę. I może sprawi, że zostanie jeszcze bardzo długo. Jak będzie mógł najdłużej.
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pt lis 10, 2006 16:18

Floren może kradnie czas, ale miłości kraść nie musi bo dajesz mu jej tak dużo, że na pewno jest dla niego siłą do walki z chorobą
Wiem jak bezwzględny może być FIP i jestem z Tobą myślami
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Pt lis 10, 2006 22:04

Agn... jestem z Wami myslami
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Pt lis 10, 2006 22:21

Nadzieja i zwątpienie, ale wiem, jak ważny jest każdy dzień z nim. Trzymajcie się!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt lis 10, 2006 22:25

On jest przepiękny, mój kochany kotek z własnym światem :1luvu:
ryczę jak wół, non stop
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Pt lis 10, 2006 22:29

nie wiem co napisac, sledze i czytam i.. tak nie moglam nawet nic napisac bo wszystko co mozna napisac to trzymanie kciukow, wspieranie itp. czy to cos da? Nie znosze watkow o Fipie bo sama mialam go w domu dwa razy i najgorszemu wrogowi nie zycze.A najgorsza jest tu ta bezsilność i świadomość ze własciwie nikomu sie z tym swinstwem wygrac nie udalo. I jak tu trzymac kciuki. Trzymaj sie :(
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pt lis 10, 2006 22:30

Obrazek

Flor, najpiekniejszy Tygrysku przytulam cieplutko.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob lis 11, 2006 0:50

Aga, przytulam

czerp ten czas ukradziony pelnymi garsciami

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob lis 11, 2006 3:18

Żyję w jakiejś odrealnionej rzeczywistości, w Czasie Ukradzionym.
Właściwie jest normalnie. Płaczę tylko jak siadam przed kompem.
Dzioby - rozryczałam się histerycznie, kiedy przeczytałam Twój ostatni post. Przypomniał mi się Floren biegający za sobie tylko widocznymi rzeczami-zwidami po kredensie...
Jest niby normalnie, ale czepiam się jakiś takich absurdalnych drobiazgów. Np. nie mogę się zmusić, by wyrzucić zwiędłe róże, które ścięłam z moich balkonowych krzaków. Jest we mnie takie przekonanie, że są z jakiegoś powodu ważne. Bo co? Bo Floren nie zobaczy świeżych róż na wiosnę? I tak go nie obchodzą, bo niby czemu by miały... Ale balkon lubi...

Floren nie ma już siły wskakiwać na ten stoliczek w przedpokoju. Nie bardzo chce jeść. Podałam mu covalesc. rozpuszcz. do pysia - też nie bardzo.
Po telefonicznej konsultacji z Doc podałam Florowi dzień wcześniej steryd. Na kilka godzin troszkę się rozruszał i wtedy też odrobinę zjadł.

Bardzo głośno mruczy...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lis 11, 2006 9:01

Siedzę i ryczę.....
Biedny Flor, biedni Wy :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob lis 11, 2006 9:39

Agn .. Słoneczniku..nasze najcieplejsze mysli sa przy Was....
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 11, 2006 9:54 Floren

Agnieszko, tak Cie rozumiem .Wiesz , jak Fiona zachorowala i lekarz
pożyczyl mi kontener do wozenia na kroplówki, to nie oddałam mu go , tylko odkupiłam, bo wydawało mi się ze wazne zeby był ten sam.
Bardzo mocno Cię przytulam.

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Sob lis 11, 2006 13:37

Wczoraj zapomniałam o czymś napisać: wczoraj minął równo rok od kiedy Floren zamieszkał z nami. Jak każdy kot ponad stan [ówczesny - cztery koty rezydentne :wink: ] miał być tylko na troszkę, na wyleczenie oczu, na zszycie przepukliny. Przez chwilę planowaliśmy, że pójdzie do mojej koleżanki, która ostatnio zaadoptowała Psotkę. Ale się rozmyśliliśmy.

Moja przyjaciółka [ta od jamniczek], na wieść o chorobie Flora zapytała: `dlaczego odchodzą te koty, które są takie wyjątkowe, inne?` Miała na myśli, oprócz Flora, naszą Trombik, która też była kotem wyjątkowym. Też kochała psy, uwielbiała wyczekiwanie w poczekalni u Doc - bo przecież tam tyle się dzieje, pieski, kotki, ludzie... - przepadała za gośćmi, im nowszy gość, tym lepiej, jeszcze miał nie wysiedziane kolana. :wink:

Dziś rano Flor pochrupał troszkę suchego i wypił 10ml conval. Nie śpi, tylko drzemie. Na każde słowo, gest w jego kierunku odpowiada mruczeniem. Bardzo głośnym...

Niestety, zaczęła się bardzo brzydka biegunka.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lis 11, 2006 14:16

Czytam ze ściśniętym sercem.
I myślami jestem z Wami.

Funia

 
Posty: 2705
Od: Wto cze 10, 2003 20:48
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia, lucjan123 i 59 gości

cron