Dyzio niechciany już w domu. Marzenie się spełniło. Za TM:(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 24, 2006 23:53

Ja bardzo proszę nie śmiać się z mojego kolegi . Przemyślałem sprawę i nie będzie DYZIU i DYZIU 2 tylko DYZIU. Wy mi tu kumpla od żbika ni wyzywajcie . Jest kotem domowym i basta . Nie martw się DYŻKU :pisanie: PA :D

Bettie

 
Posty: 210
Od: Pon sie 21, 2006 18:12

Post » Śro paź 25, 2006 7:20

Chyba mi czegoś zazdrościcie, że tak mnie przezywacie :? , ale ja mam ugruntowane poczucie własnej wartości i nie tak łatwo wytrącić mnie z rownowagi duchowej :)
Taki duży to wygladam tylko na zdjęciach. Tak naprawdę jestem drobnej kości i Duża się martwi, że nawet na spokojnej wsi nie dam sobie na wolnosci rady :cry: , tylko futerko mam długie :evil:
Dyziu, my Dyzie będziemy się trzymać na forum razem, ok? Fajnie mieć bratnią duszę.

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Śro paź 25, 2006 12:48

Bettie pisze:Ja bardzo proszę nie śmiać się z mojego kolegi . Przemyślałem sprawę i nie będzie DYZIU i DYZIU 2 tylko DYZIU. Wy mi tu kumpla od żbika ni wyzywajcie . Jest kotem domowym i basta . Nie martw się DYŻKU :pisanie: PA :D


zaczynam odczuwać skruchę... :oops:
...
no chyba, że robię sie głodna i to dlatego gniecie mnie w dołku... :twisted:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Czw paź 26, 2006 13:22

Cześć DYZIU! Duży wyeksmitował Niunia do teścia ( co to jest TEŚCIA !) 8O ,ijestem królem tego domu :twisted: Jutro jadę do Krakowa, a dzisiaj Duzi , są tylko MOI :P Futerko masz przepiękne :D Jedz wszystko co ci dają ,a nawet więcej- łapka w górę i te rzeczy- wiesz o co chodzi Dyziu . Pozdrawiam DYZIO :cat3:

Bettie

 
Posty: 210
Od: Pon sie 21, 2006 18:12

Post » Czw paź 26, 2006 17:38

Ale masz fajnie! Duzi tylko twoi! Za moją Dużą chodzi stale paskudny Fuks i czasami nie mogę się do niej dopchać :(
Miłej podróży.Trzymam :ok: , aby były same przyjemności.
Będę czekać na twój powrót. Dyzio

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Pon lis 06, 2006 0:47

Cześć Dyziu :D Jestem już w domku . Kraków jest piękny , a ile kotów 8O Całą drogę powrotną jechałem Dużej na kolanach :twisted: . Miziała mnie ,spałem -i znowu mnie miziała ,byłem najszybciej jadącym kotwm na autostradzie.Obiecali mi , że znowu mnie tam zabiorą :P We wtorek prześlę fotki . Trzymaj się ciepło .DYZIU

Bettie

 
Posty: 210
Od: Pon sie 21, 2006 18:12

Post » Pon lis 06, 2006 13:43

Cześć chłopaki :-)
tak sobie podczytuję Wasze opowieści i cieszę się, że u Was wszystko w porządku
chciałbym Wam nieśmiało zaproponować moją kandydaturę do Elitarnego Klubu Dyziów - jeżeli się zgodzicie...

od 7-miu miesięcy mieszkam w moim kochanym domku z Dużą i Dużym i jest mi z nimi baaardzo dobrze :-) wcześniej przez rok mieszkałem w schronisku, a wcześniej... ech, to nawet wolę nie pamietać
no, bardzo chciałbym mieć takich fajnych kumpli jak Wy

Dyzio nr 3
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 06, 2006 14:41

Witaj w klubie DYZIU :D Do niedawna myślałem , że jestem sam- jedynym Dyziem na forum, a tu proszę 8O . cieszęsię , że są inne kocurki o takim imieniu jak ja. :P . myślę ,że będziemy pisać do siebie i tak jak powiedział Dyziaczek Długowłosy ' my Dyzie musimy się trzymać razem'A tak w nawiasie bardzo ładny z Ciebie kocurek . Zapomnij o tym co było kiedyś - teraz jest teraz i niech tak zostanie :lol: A ile Ty Dyziu masz latek ? Może się okazać , że będziemy musieli do Ciebie mówić Panie Dyziu. :piwa: Pozdrowienia z piastowskiego Wrocławia przesyła Dyzio

Bettie

 
Posty: 210
Od: Pon sie 21, 2006 18:12

Post » Pon lis 06, 2006 16:26

No to jest nas trzech! :piwa: Który najstarszy? Ja mam prawie 2 lata! Też byłem w schronisku, ale bardzo krótko. Za to bardzo w dzieciństwie chorowałem, ale teraz jestem prawie zdrowy. Moi nowi Duzi są super. Szczególnie Duża- mogę broić, a i tak mówi, że jestem fajny. Lubię sobie pobiegać za Milusią! Raz nie wyhamowałem na zakręcie i uderzyłem głową w drzwi, ale zaraz pobiegłem dalej :oops:
Jakie zabawy lubicie? Podrzućcie jakiś pomysł. Duża musi jeszcze raz dziś jechać do pracy, więc :placz: Do następnego włączenia komputera!

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Pon lis 06, 2006 17:25

No to znaczy, że jestem przyjęty do Klubu :-) :-) Hurrra!

a teraz głos zabierze Duża :-):


Dyziulka (i Franka) wzięliśmy w kwietniu z łódzkiego schroniska - wystraszony, żeby nie powiedzieć przerażony, kot w spokojnym, cichym kochającym domu dość szybko poczuł się pewnie i bezpiecznie. Okazało się, że kocio ma cudowny charakter i dobre serduszko, a jego pacanie nas łapą, paniczno-histeryczne ucieczki na widok zbliżających się Dużych (a zwłaszcza Dużego) i inne nerwowe zachowania to efekt przykrych doświadczń z przeszłości. Wspaniale "opiekował się" Frankiem podczas jego choroby - spał przy nim, cały czas mu towarzyszył, wylizywał. Zachowywał się jak najserdeczniejszy przyjaciel.

Po śmierci Franusia postanowiliśmy adoptować dwa koty - dwuletniego Rudzia i trzyipółletnią Kicię. Mieliśmy duże obawy związane z dokoceniem się ale okazały się na szczęście niepotrzebne :-). Dyzio serdecznie przyjął nowych przyjaciół i dokocenie przebiegło po prostu modelowo :-) Jest ciepłym, kochanym, całkowicie pozbawionym agresji kotem, wdzięcznym za miłość, której doświadcza. A do tego jest przepiękny :-)
Uwielbiamy Dyzia !
Dyziulek ma ok. 3 lat
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 06, 2006 22:13

Ceść chłopaki :D Ponoć mam 4 wiosny -tak mówiła Iwcia, chciałem przypomnieć , że w naszym klubie , nie ma podziałów rasowych , ani klasowych ,więc Dyzie są jedne, żadnych 1,2,3 - :evil: -Niech Duzi to zapamiętają ,jeśli chcą pisać na forum.Wracając do ulubionych moich zabaw ,to następuje ;Plątanie linek i sznurków Dużego(jest modelarzem i klei jachty)wiąże te sznureczki przez 3 dni, ja wskakuje na stół i je pazurkami rrrrrrrrrozszarpuje .zabieranie Dużemu wiertełek,pędzelków,i maleńkich części ,których nie może potem znależć. Następnie bawimy się w chowanego- zawsze ja się chowam 8) A teraz moja ulubiona zabawa- MUCHY :twisted: Jak to wspaniale wpływa na kocią sylwetkę i kondycję.Mogę łapać wszystko co lata , nie mogę tylko takich w paski czarno żółte(niewiem dlaczego 8O )Pochwalcie się co wy lubicie robić ? Pozdrowiena Dyziu

Bettie

 
Posty: 210
Od: Pon sie 21, 2006 18:12

Post » Wto lis 07, 2006 8:11

Fajne masz zabawy! Mój Duży też jest modelarzem, ale klei samoloty i ma do tego garaż w piwnicy, więc nie mogę mu pomagać :( Niektóre modele stoja na szafach w pokoju, ale az tak wysoko nie wchodzę, bo mógłbym spaść. A moja ulubiona zabawa to zrzucanie rzeczy z półek. Duża jednak mi przeszkadza, bo wszystko chowa :twisted: Poza tym biegam po domu i rozgrzebuje ziemię w kwiatkach. W poprzednim domu wychodziłem na dwór, kiedy tylko chciałem, ale teraz mi nie wolno. Duża mówi, że nie da mnie pożreć przez bezdomnego psa :( To chyba dla mnie dobrze, co? Mam towarzystwo Milusi i jak mi się nudzi, to ją gonię, a jak ona goni mnie, to chowam się za zasłonkę i wyskakuję jak potwór znienacka :twisted: Fajnie jest!
A co lubi Dyzio z Łodzi?

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Wto lis 07, 2006 19:19

Witajcie. Fajnie ma twój Duży -garaż na modele, mój też by chcił taki mieć, kleimy razem w pokoju .Ostatnio skleiłem P-38 lightning w skali 1;48 z Hasegawy-,Twój Duży będzie wiedział o co chodzi-pozdrowienia dla Twojego Dużego od mojego :piwa: Co tam słychać nad morzem ?pozdrowienia Dyzio

Bettie

 
Posty: 210
Od: Pon sie 21, 2006 18:12

Post » Wto lis 07, 2006 20:29

Witaj Duży! Mój Duży skleja samoloty, w planie ma P-38, ale latające. Teraz klei Corsair F4U 1,9 m rozpiętości. Pyta, czy jesteś na modelarskiej grupie? Jachtów nie klei, bo w dzieciństwie chciał zostać lotnikiem, ale ze wzgledu na wadę zdrowia nie mógł. Teraz więc lata od wiosny do późnej jesieni modelami.

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Wto lis 07, 2006 22:24

Chłopaki, wy to jesteście prawdziwe rozrabiaki :wink:
ja to spokojny jestem, moja Duża mówi, że takiego grzecznego kota to ze świecą szukać :D
Duża denerwuje się tylko wtedy kiedy wyjadam Rudziowi i Kici... bo oni tak wolno jedzą, a jedzonko jest takie mniam, mniam, więc szybko wcinam swoją porcję a potem pędzę do ich misek :wink: Duża stawia im jedzenie na blacie kuchennym, a mnie na podłodze, ale ja sobie zawsze poradzę - z podłogi myk na parapet, niby powyglądać przez okno..., potem tak niby od niechcenia myk na lodówkę i...
Obrazek Obrazek Obrazek
oj, wtedy Duża jest bardzo zła, mówi, że nie jestem Dyzio tylko gruba dynia i że teraz to mi nie da jeść przez trzy dni (ale tylko tak mówi :D) a Duży mówi, że powinienem pracować w służbach jako kot tropiący (jedzenie)... hm... bo podobno wywęszę wszystko co jest jadalne...

poza tym lubię zabawy z Rudziem, latamy po domu jak wariaty, gonimy się i ćwiczymy zapasy
Obrazek Obrazek

no i ja też lubię pomagać Dużemu - ostatnio służyłem mu nieocenioną pomocą jak tapetował pokój - wchodziliśmy z Rudziem pod paski tapety i sprawdzaliśmy je od spodu, potem Rudzio zostawał pod tapetą a ja skakałem po wierzchu, żeby się przekonać, że tapeta jest wystarczajaco wytrzymała, moczyłem też łapę w wiadrze z klejem, żeby sprawdzić czy jest dobrze rozrobiony... no i takie tam :D

no ale ze wstydem przyznaję, że najbardziej to lubię spaaać... mmmm... na każdym boczku... :D :D :oops:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

a w ogóle to Duży właśnie zobaczył, że trochę podrapałem tapetę (tę nową :oops: to chyba... tego... muszę się gdzieś schować... bo Duża mówi, że mi coś powyrywa, nogi czy coś 8O to na razie chłopaki czeeeść :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 18 gości