Królewna Czekoladka, Krokodyle i Tygrysy (s. 103)

[gattara]

Azorek ma się ogólnie lepiej , leki pomogły na tyle że oddycha prawie normalnie. Jutro mamy dostać Biogen, jeszcze tym próbuję go wzmocnić - no i zobaczymy co dalej będzie .

[Drahma]

Czekuniu skacz na górę

[Wielbłądzio]

no i wychodzi na to, że rzeczywiście jutro o 10.30 (ale odbiorę ją dopiero wieczorem, wcześniej nie mogę dobrze, że i tak pewnie po narkozie niewiele będzie kontaktowała...
byłam umówiona na dziś rano: że zrobią od razu, kiedy kota przyniosę... byłam tam o 10.00, okazało się, że pani doktor wyszło coś pilnego i będzie TROCHĘ później. dzwoniłam kilka razy w ciągu dnia - nadal nie było a Plamcia, głodna od wczorajszego wieczora, czekała i płakała w kontenerku poczekałam jeszcze trochę, ale kiedy o 17 dowiedziałam się, że zabieg będzie jednak... jutro o 10.30 , pobiegłam i Plamę zabrałam. po drodze zgubiłam komórkę i tym samym sprawiłam sobie następny problem
ponieważ zarzekała się przez telefon, że jutro już będzie, może jeszcze zaryzykuję lekarka dobra, kilka kotek już mi cięła... tylko dlaczego do pioruna nikt nie zadzwonił do mnie rano, żeby przełożyć, dlaczego naraziły Plamistą na tyle godzin stresu ?

Czekulku nie obraź się, że zajmuję miejsce jeszcze ten telefon mnie dziś dobił

[gattara]

Czekunia to znowu ja . Jak tam pisanie memuarów ?

Wielbłądziu to naprawdę szczyt bezmyślności ze strony wetki, taki stres przez dwa dni pod rząd nie jest najlepszy dla kotki. Ja bym wetce tak kazała przekładać jej zabieg , ciekawe czy podobałoby się jej takie zachowanie. Mocne kciuki za Plamkę .

[Wielbłądzio]

jak się masz, nasza kochana ? wiesz, że ciotka to się dziś już nie ma po co kłaść spać ? bo o 5 musi wstawać, a jest druga naprawdę padam...

Plamulka odsypia... mam nadzieję, że będzie dobrze, że NIC się nie okaże, nic strasznego, To co u Lenki ani nic innego
kurczę, dlaczego ja Plamę tak pokochałam

[gattara]

Będzie dobrze Wielbłądziu Za Plameczkę nadal

Czekunia nic nie piszesz do ciotek, znowu jakiś Krokodyl tudzież inny Tygrys poprzegryzał kabelki? Miziam Cię od samego rana .

[Drahma]

Czeko skrobnij coś, bo Ciotki się na śmierć zapiszą

[Wielbłądzio]

czekamy, czekamy...
Ciocia chyba cały czas chora... coś ją za słabo grzejesz Czekunia... no to nie czekaj, ładuj się na kolana i grzej ile sił mnie Drań Julian się wpycha, mruczy na potęgę i grzeje, chociaż wie, że jestem na niego obrażona za te 123 złote właśnie mam go na kolanach i nie mam sumienia zrzucić

[pixie65]

Agnes baaaaaaaaaaaaardzo zajęta...Nie dopuszcza Czekuni do kompa
Ale wygląda, że chyba wszystko OKI, tylko tego Czasu brak...co to Biedronka wszystkim Dużym życzy...

[gattara]

Faktycznie chyba się na śmierć zapiszemy , ale co tam .
Czekunia witam się od rana, nie umiem już bez tego zacząć dnia .

[Wielbłądzio]

a ja nie potrafię się ze spokojnym sumieniem położyć, póki nie zajrzę do Czekoladowej no tak, wiem od lat, że od czekolady jestem uzależn iona , ale żeby jeszcze od czekoladowego kota ???
a propos czekolady: nowe myszki już siedzą w szufladzie i nie mogą się doczekać mikołajek
a Ty kochana to tę swoją biografię pazurkiem zamoczonym w atramencie skrobiesz ? widzisz, jak byś się nauczyła na kompie, to szybciej by było - a Twoja biografia długa przecież... no i przy okazji byś sama codziennie do nas pisała
Ciocia już zdrowa? bo teraz ciocię ze stolicy szlag trafia , siedzę tu i dygoczę z zimna
dobrze, że z Plamistą na razie, odpukać, wszystko OK teraz Królewno proszę o pazurki dla Ropcia, jemu w sobotę albo niedzielę będziemy usuwać przepuklinę... już drugą w jego półtorarocznym życiu

[gattara]

Witam Cię porannie . Czekunia, jak się macie z Agnes? Napisz coś dla ciotek .
Pozdrawiamy gromadnie .

[Drahma]

Cisza, cisza Czekuś co się dzieje

[Wielbłądzio]

ale się dobijamy, aż wstyd
Królewno, chyba się na nas nie obraziłaś ?

[gattara]

Czeeeekuuuniaaaa! Gdzie jesteś? Skrobnij coś do ciotek bo zaczynamy się martwić .
Nieustające mizianki dla Ciebie i innych Dzikich Zwierząt .