Antoska, poniewaz byla grzeczna i przestala panicznie zwiewac - zostala wypuszczona na pokoje. Z pewnym strachem, ze zaszyje sie w jakim kacie i bede ja po kawalku wydlubywac
Otoz Antoska biega zaciekawiona po calym mieszkaniu, dumnie wyprezona, z ogonem zadartym wysoko i weszy. Sprawdza wszystkie katy, bada miekkosc kanap, przymierza sie do drapaka i sprawdza, co to za zapachy unosza sie z kuchni.
Natomiast o do psa... no wlasnie. Przebiegla obok jak gdyby nigdy nic. Nawet obwachana przez psa... poszla sprawdzic, czy miekko w psim koszyku
chyba niezle jest
