Zosia, Miłka i Basia. Zosia - pierwsza rocznica :)

[bechet]

Sophie przepiękna , Trudno powiedzieć jak wygląda żaba, ale na pewno jest śliczna .

Ano właśnie. Szukam tej żaby, szukam i nic. Zawołałam nawet tż-ta, pytam go jak człowiek człowieka "Popatrz na to zdjęcie. Gdzie tu jest żaba?" Facet popatrzył na mnie dziwiony, zapytał retorycznie "migrenę masz??" i odszedł obrażony, że sobie jaja z niego robię

A Zosieńka

[ariel]

Ech, zdjęć żaby na razie nie będzie . Siadł mi domowy komputer .

Z Zośką byłam wczoraj na kontroli . Znów dostaje antybiotyk. Odnowiła się nadżerka na języku.
Poza tym Zośka schudła , mimo znakomitego apetytu (w międzyczasie została odrobaczona, więc może to schudnięcie jest naturalne).
Humor panience w każdym razie dopisuje.

[bechet]

Ale jakoś bardzo schudła?
To znaczy duży ubytek wagi w krótkim czasie? Ile ona w ogóle waży, Ariel?
A jak je? Może mniej przez tą nadżerkę?

[ariel]

Półtora tygodnia temu ważyła 3300, teraz 2850 .
Je jak smok.

[Akineko]

Zosia, ty się nie wygłupiaj... jedz ładnie, qupaj gdzie należy....

[bechet]

Półtora tygodnia temu ważyła 3300, teraz 2850 .
Je jak smok.

Przesyłam pozdrowienia i głaski dla Zosi. Jak tam panna dzisiaj?
Kaszmir też chudziutki. Jest nawet lżejszy od Loli.

[ariel]

Panna, jak na swój stan zdrowia, humor ma znakomity, apetyt też jej dopisuje.

[bechet]

Panna, jak na swój stan zdrowia, humor ma znakomity, apetyt też jej dopisuje.

A Duża?

[ariel]

A Duża?

Która duża? Ja?
Ostatnio martwię się różnymi rzeczami.
Kotami rónież. Prześladuje mnie strach, że mam przegęszczenie i że w końcu któryś kot będzie miał FIPa .
Moje futra chorują, Jacek ma od tygodnia zafaflunione oko, Czapka znów wylizuje sobie brzuch, a już tak ładnie jej zarósł.
Poza tym kończę pisać pracę licencjacką, tak naprawdę powinnam ją była oddać i obronić dwa miesące temu, a idzie mi to opornie. Ech, chyba po prostu jestem przemęczona.

[Agn]

Ariel, a ja myślałam, że Zośka Ci się w żabę zaklęła...

Nie miałam czasu zajrzeć do wątku. Teraz mi się przejaśniło. A żabę widzę. Może mi się tak w stresie robi, że widzę coś, czego wszyscy nie widzą.

Chudnięcie Zosieńki - wg mnie troszkę dużo jej spadła waga. Pytałaś weta od czego to może być? Może to ma związek z tym jej nawracającym przeziębieniem?

Jakby nie było - skoro je i ma humor to i tak jest dobrze. No i pięknie wygląda...

[ariel]

Ariel, a ja myślałam, że Zośka Ci się w żabę zaklęła...

Nie miałam czasu zajrzeć do wątku. Teraz mi się przejaśniło. A żabę widzę. Może mi się tak w stresie robi, że widzę coś, czego wszyscy nie widzą.

Chudnięcie Zosieńki - wg mnie troszkę dużo jej spadła waga. Pytałaś weta od czego to może być? Może to ma związek z tym jej nawracającym przeziębieniem?

Zośka nie została zaklęta w żabę

No żaba jest pod takim zrudziałym źdżbłem trawy. Teraz wysiadł mi domowy komputer, więc nie mam jak wrzucać zdjęć, ale żaba zaczyna się pokazywać również rano.

O chudnięcie nie zapytałam, bo jakoś tak ciągle szybko i szybko, więc mi umknęło. Niemniej ja to raptowne schudnięcie wiążę z odrobaczeniem.

[bechet]

Aguś, przytulam i trzymam kciuki za kociaki.
Wiesz, może to ta pogoda sprawia, że tak się czujesz. Mam tak samo.

[gattara]

Kochana Ariel, wszystkiego najlepszego

Niech Ci się w życiu wszystko udaje

[ariel]

Kochana Ariel, wszystkiego najlepszego

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 2ca0b.html

Niech Ci się w życiu wszystko udaje

Gattara, wyśledziłaś mnie
Bardzo dziękuję

[Agn]

Dobrze, że jakiś śledczy się trafił, bo znowu dowiedziałabym się na końcu.

Przyłączam się do życzeń.

I niech się wszystko uda, ułoży - i koty i licencjat i inne takie.
Buziaczki.