"Syjamka" - szuka domku! tymczas u Aleby

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 20, 2006 20:33

:1luvu: :1luvu: :1luvu:
nic dodac nic ująć :D

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw wrz 21, 2006 9:02

dziewczyny, melduje sie nawrócona grzesznica ;)
ale o tym to pozniej...

no to jestesmy po nocy z kitulką, nie powiem zebym pospała, wierzcie lub nie ;) , bo planowanie jak zawsze poszło w diabły :D
a jest to tak: mamy dwa pokoje, kuchnie i łazienke, razem caaałe 43 m kw :twisted: , plan był taki ze mała bedzie z nami w pokoju, zamknieta, Furkot bedzie w przedpokoju, z dostepem do kuchni i do łazienki (oba pokoje mają drzwi, łazienka tez a kuchnia nie) a synek miał spac w swoim pokoju

niestety, okazało sie ze F. juz sie zorientował ze nie jest jedynym kotem w domu, zreszta mała płakała troche i miauczała wiec był cały czas niespokojny, chodził pod jej drzwi, tracał łapą, drapal i tez miauczał, gdy podszedł do kontenerka małej i ją zoabczył to fuknał i sie cofnał... baaardzo sie przygladał przez szybe w kuchni (mamy taki jakby zamykany szkłem barek miedzy pokojem a własnie kuchnią) jak ją glaskalismy na łozku

potem, własnie na łozku, lezałelismy tak ze nie było nas widac z dołu a stamtad własnie postanowił skoczyc F. Nie wiem czy to stres i chec zemsty, czy nas po prostu nie widział, grunt ze skoczył P. prostu na twarz, troche go podrapał i mnie tez bo sie ostro wystraszylismy, od razu wszedł na parapet, P. go pogłaskał i chyab sie uspokoił... ale nie wiem... czy to był po prostu nieswiadomy skok czy własnie swiadomy... ze stresu, boje sie zeby sie nam kot znów nei zatkał ze stresu bo cewnikowania i narkoz mam po prostu dosc :(

wracam do wczesniejszej sprawy - spania ;) , jak jzu pisałam, mielismy spac tak: ja z mezem i kocią w pokoju, F w przedpokoju a synek u siebie
skonczylo sie tak ze moje chłopaki spali razem w duzym pokoju, F chodził swobodnie po mieszkaniu (jakby nie było niby innego kota bo w nocy i tak nie wchodził nigdy do pokoju dziecka) a ja spałam na waskim lozeczku syna z kotenką w kontenerku obok

mała płakala ostro w nocy zostałam uraczona sporą porcją kupy (2) i wymiotów wiec potrenowałam poruszanie sie po łazience i pokoiku z połprzymknietymi ze zmeczenia oczami ;)

troszke sobei pobiegała, nic to ze to była jakas 3 w nocy... ;)

no i wracam do samego poczatku - do tej pory, czytając "reklamy" kociaków z miau myslałam, co to sa te baranki, jak mały kociak moze bardzo głosno mruczec i sie ocierac jak stary ;) , ze to jakis chłyt maketindowy ;)

no coz, moze :D , mruczy tak głosno, prawie jak F ;) , pokazuje brzuszeczek i nakazuje sie głaskac, terrraz :D , jest taka cudna, po prostu sama słodycz, wszedzie jej pełno, opracowała juz gryzienie firanek i poluje na wszysko co sie da (wrrr, ty kabelku zły, ja ci pokaze, wrrrr... ooo, dlaczego ja leze na pleckach, przeciez tak dzielnie walczyłam :D ... ) , telefon P. tez potraktowała z byczka ;) ...

mam wrazenie ze jeszcze potrzebuje mleka matki bo mi wrazła pod łokiec i zaczeła lizac i gryzc, nie wiem :roll:

domek malutkiej bedzie naprawde z nia szczesliwy, ale musi byc naprawde najlepszym na swiecie domkiem... nie nadawałam jej zadnego imienia, choc nasuwa sie ich tyle... a wszystkie nawiazują do jej urody, szybkosci i pociesznosci...

zakochana ciotka xandra... ehhhh :(

komu cudo - ostra weryfikacka kandydatów zapewniona :twisted:
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Czw wrz 21, 2006 10:21

no co, jestem jeszcze mała, moge polowac na firanki
Obrazek
tak mnie ciotka xandra głaskała ze usnełam, hrrrr...
Obrazek
bo to zły kabelek był ;)
Obrazek
pora relaksu ;) , z wujkiem P. :D , taaaka jestem długa
Obrazek

najwieksze cudo, na koniec:




Obrazek

domku, gdzie jestes?
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Czw wrz 21, 2006 10:35

Cudna jest :love:
Czyli zostaje u ciebie, aż znajdzie dom, tak? Bo na początku pisałaś, że nie możesz jej trzymać.
Jak Furkot?
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30731
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw wrz 21, 2006 10:36

Jaka cudna kicia!!! Domek się na pewno znajdzie, trzymamy kciuki!
:ok: :cat3: :ok: :kitty: :ok:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw wrz 21, 2006 10:39

ano nie moge, boje sie o F a i dziecko jeszcze nie rozumie ze to jest naprawde malutenki kotek i to jak głaszcze F to dla niej jest za mocne

dzis go oddaje Alebie, spotykamy się u jej wetki
no i szukamy razem domku dla ksiezniczki :love:
jest tak piekna... serce mnie boli ale dla takiego cuda domek sie zawsze znajdzie a jak sie u nas troche uspokoi to wezme jakąs kocią bide stad
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Czw wrz 21, 2006 11:49

Alebie, powiadasz... :twisted: :D
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30731
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw wrz 21, 2006 21:32

Kicorek, Ty to masz nosa :twisted:

A więc tak - malutka jest już u mnie, zajęła miejsce w łazience miesiąc temu zwolnione przez Palomkę ;)
Maleńtas z niej niesamowity, mieści się na dłoni i lekka jest jak piórko (niestety także z powodu niedożywienia - czuć na niej każdą kosteczkę :( ). Brudas z niej też niesamowty - właśnie wymyłam jej uszy, czarne były jak ziemia. Pyszczek też obmyty jako tako, reszta ciałka czeka w kolejce, bo w futerku masa pchlich odchodów.
Nie podobały się te operacje koteczce, oj nie podobały... Ale po wszystkim ułożyła się na moich kolanach, położyła łepek na mojej ręce i rozmruczała na 120% :D
Na szczęście poza brudkiem nic malutkiej nie dolega. Pchły wybite, oczka czyste, grzyba i świerzba nie stwierdzono. Odrobaczyliśmy panienkę, na szczepienie jest jeszcze za maleńka - wet ocenił ją na jakieś 6 tygodni.
Z apetytem zjadła gerberka, popiła wodą i teraz zwiedza swoje nowe lokum.
Jest szansa na domek dla małej, sprawa wyklaruje się w niedzielę.

A teraz kilka fotek na szybko:

Otworzyli stołówkę!
Obrazek Obrazek

Męczą, dręczą kota...
Obrazek Obrazek

Zwiedzam sobie
Obrazek
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 21, 2006 22:24

:cry: :cry: :cry:
:love: :love: :love:

wyszłam od was i sie rozpłakałam :(
jeden dzien a zawojowała moje serce, P. tez sie usmiechał jak na nią patrzył
dbaj o nią :(

i bardzo sie ciesze ze jest zdrowa :(
teraz to tylko sprawa dobrego domku...
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Sob wrz 23, 2006 20:48

Mały raporcik: "syjameczka" urzęduje w łazience, ładnie je i pije, brzucholek się ślicznie zaokrągla. Zaczęła korzystać z kuwetki Powoli ją domywam, więc z każym dniem pięknieje w oczach.
Niestety, domek znaleziony przez Xandrę wycofał się z adopcji. Także mała pięknota szuka nadal domu.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 24, 2006 22:19 kotka

czy kotka nadal szuka domu?

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Nie wrz 24, 2006 22:38

Kasiu, masz pw.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 04, 2006 14:09

Co słychać u małej "syjameczki"?

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

Post » Sob lis 04, 2006 14:33

Cały czas jest u mnie, z powodu różnych zawirowań badaniowo-chorobowo-logistycznych jeszcze nie udało mi się z Kasią spotkać i dokonać przekazania kici ;)
Ale domek jest, czeka, tęskni i niecierpliwie odlicza dni do przyjazdu.
A troszkę nowych informacji i fotek dorzucałam w wątku moich kotów: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=24 ... &start=675
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: niafallaniaf, puszatek, quantumix i 171 gości