Mami i kurki- Miecio ma DOM:):) SWÓJ WŁASNY DOM!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 30, 2006 0:35

Ależ śliczna ta Mami. :D
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon paź 30, 2006 21:08

Mami, Mami, ale z Ciebie laska....
:1luvu:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto paź 31, 2006 15:59

dzisiaj odebrałam wyniki z labu

Baycox działa :!: :!: :!: :!: :D

U Meli stwierdzono już tylko pojedyńcze kokcydia w preparacie :!: :!:

Mieciu wyszedł zupełnie ujemny.

Musimy teraz powtórzyć kurację całej ekipie i bye bye wstrętne pierwotniaki.

a to szleństwa panny Mimi
Obrazek coś mnie oplątało

Obrazek

Obrazek
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto paź 31, 2006 16:12

Mimi - to `dzikie wino, dzikie pnącze`.... :)

A nas czeka badanie na pierwotniaki w czwartek....
Troche sie boję po przeczytaniu Waszych zmagań...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto paź 31, 2006 17:24

Ha!!
Berni !! Super !! :balony: :balony: :balony: :balony:

Pewnie coś mi umknęło, ale jaka była dawka Baycoxu ??

Strasznie się cieszę, ale jeszcze nie gratuluję (cicho sza...żeby nie zapeszyć) :D

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 01, 2006 1:28

Agn pisze:Mimi - to 'dzikie wino, dzikie pnącze'.... :)

A nas czeka badanie na pierwotniaki w czwartek....
Troche sie boję po przeczytaniu Waszych zmagań...


oj nie ukrywam że miałam juz tych pierwotniaków powyżej dziurek w nosie i walka z nimi do przyjemnych nie nalezy. Codzienne parzenie kuwet, mycie domestosem, wymiana żwirku, mycie podłóg... padałam ze zmęczenia.
I jak sobie pomyślę o najbliższych trzech dniach to już padam.

Ale nie damy się tak łatwo o nie :evil:
Skrzydeł dodaje mi fakt że wreszcie mamy efekty, wreszcie :!: :!: :!:

Agn, u mnie to się tak ciągło bo najpierw nie było prawidłowej diagnozy, potem moim zdaniem, złe leki (enteramid) i przerwane leczenie.
Dziwne że moje koty nie zareagowały na sultridin, który u kotów Gauki wybił kokcydia w 5 dni a u mnie po 8 dawkach było gorzej niż na początku.

Ale to już było i nie wróci więcej chciałoby się zaśpiewać.

Plan działania jest...trzy dni baycox, badanie kału, które oczywiscie nie wykaże ani pół kokcydia :ok: :ok: bo inaczej być nie może.


Gauka, dobrze dobrze, trzymaj kciuki i z gratulacjami sie wstrzymaj :ok:
odnośnie dawkowania piszę pw

Irma_g jest już etatowym zwycięzcą moich aukcji i sponsorem moich kotowatych :D :D
własnie wygrała jesienne kolczyki :D
Irma_g - 50 zł (aukcja kolczykowa)

Ogromnie dziękuje za to ogromne wsparcie, Irmo jesteś najprawdziwszym :aniolek:

A ja od razu poleciałam i wydałam kasę :wink:

Baycox - 40 zł
Badanie kału - 20 zł (2x 10 zł )

z gorszych wieści...
grzyb się umocnił na pozycjach :evil: :( noski znowu łysawe i brzuszek Meli. Imaverolujemy wroga :twisted:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro lis 01, 2006 1:31

Berni, nawet nie wiesz jak cudnie jest czytac takie wiadomosci :dance: :dance2: :dance:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro lis 01, 2006 10:31

Dorotka, dobrze, ze kokcydia w odworcie.
Z grzybem tez dasz rade!!!
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro lis 01, 2006 11:21

To teraz owocnej walki z grzybkiem życzę Obrazek

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt lis 03, 2006 12:08

Wczoraj Kurki skończyły 3 miesiące :!: :!: :!: :!:
:balony: :torte: :torte: :balony: :dance:

I z okazji urodzin zjadły...całe opakowanie witamin z gimpetu :? Nie wiem jak one to zrobiły, ale po powrocie z pracy zastałam otwartą puszkę i wyjedzone co do jednej pastylki. Oczywiście do spółki z Ofelką. Teraz mam przewitaminowane koty. Konsekwecji narazie żadnych, poza lekką biegunką u Miecia.


Sama się zdziwiłam jak ten czas szybko leci, mam już teraz w domu duuuuuże kociaki.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pt lis 03, 2006 20:36

Sto lat, sto lat :!: :balony: :king: :kitty: :birthday: :flowerkitty: :partygirl: :mrgreen:
A może by tak urodzinowe foteczki? :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt lis 03, 2006 21:57

Maluszki, happy birthday!!!!!

Berni, ale masz fajną, wesołą gromadkę w domu!

Tort był?
Ach no tak, były witaminki....
:P :P
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lis 03, 2006 23:13

Caluski w ciapate noski !!
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Sob lis 04, 2006 11:04

:balony: :balony: Wszystkiego Naj - !!!! :balony: :balony:


No, to mają dość witaminek...do następnych urodzin :lol:
A co z wynikami kału ??

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 05, 2006 16:06

gauka1 pisze:

No, to mają dość witaminek...do następnych urodzin :lol:

kolejny zaleta Kurek :D Do oddania z kompletem witamin


gauka1 pisze:A co z wynikami kału ??


W zeszły czwartek skończyłam podawać im druga serię baycoxu. Może uda się mi jutro zanieść próbki.
Niestety qoopal Mami nadal niezadowalający :?
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości