# 3 miesięczna bura koteczka. TYMCZAS! - zdjęcia! str.1 :) #

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto paź 31, 2006 23:50

*anika* pisze:napisz że Tygrysek na 99% ma dom (za tydzień się okaże), ale że koteczka domu potrzebuje, więc moze ją chcą?


nie lubię zwodzić ludzi, szczególnie że oni nie będą tygodnia czekać. Ma być kocurek, tygrysi kocurek- i chyba pomogę im takiego szukać...
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Śro lis 01, 2006 15:52

w niedzielę jesteśmy umówieni, że ja przyjadę z Tygrysiem do gosiar, a do niej przyjedzie ten pan.

jeśli na 100% okaże się dobrym domkiem, to oddajemy tam Tygrysia.

będziemy również namawiać żeby wziął też koteczkę, ale nie wiem co z tego wyjdzie...



Tygryś został w sobotę zaszczepiony.
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 01, 2006 21:56

a ja napiszę o wrażeniach moich i niedoszłego adoptującego, co zabolało mnie tym bardziej, że chodzi o dziecko...
w zeszłym tygodniu pojawiła się tu informacja, że Tygrysek ma dom, którą przekazałam chętnemu kontaktującemu się ze mną mailem. W niedzielę dostałam OPR, że skoro oddałam kociaka, to po co ponawiam ogłoszenia w portalach? Wyjaśniłam całą sytuację najlepiej jak umiałam, pan napisał, że całą rodziną uzgodnili, że kocurek ma być prezentem urodzinowym dla jego synka, który sam sobie kociaka wybrał i był bardzo zawiedziony, że to już nieaktualne, ale skoro fakt adopcji nie jest potwierdzony, to może jednak... W końcu wczoraj napisałam, że kot jednak do adopcji nie jest.
Najbardziej szkoda mi tego dziecka, które zostało potraktowane w sposób wręcz karygodny. Przypominam także, że odpowiadam za adopcje w ośrodku adopcyjnym, a telefon mam jeden. Twoje zachowanie sprawiło, że stałam się niewiarygodna dla potencjalnych chętnych, za co w imieniu swoim, fundacji i kotów bardzo Ci dziękuję :twisted:
Dziewczyno, tak się po prostu nie robi!
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Śro lis 01, 2006 22:21

odpisalam w watku na kotach.

nie wiedzialam, ze odbierajac telefony, podajesz sie za mnie, a nie za osobe pomagajaca w adopcji, sprawdzajaca domy...
trzeba bylo to napisac...
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 01, 2006 22:57

*anika* pisze:
nie wiedzialam, ze odbierajac telefony, podajesz sie za mnie, a nie za osobe pomagajaca w adopcji, sprawdzajaca domy...
trzeba bylo to napisac...


śmiać się nie będę, bo mi nie do śmiechu... Uczciwie mówię, jak jest- żepomagam, że sprawdzam, że nie u mnie są kociaki, że koleżanka itp. I przykro mi, że nie widzę cienia skruchy... a propos tego dzieciaka.
"podaję się za ciebie" fajne :lol: :lol:

a moja cierpliwość jest na wyczerpaniu...
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Czw lis 02, 2006 3:22

XAgaX pisze:że skoro oddałam kociaka, to po co ponawiam ogłoszenia w portalach?


to chyba ja zamieszczałam ogłoszenia, więc zabrzmiało to właśnie tak, jakbyś mówiła że kociak jest u ciebie, że to ty ogłoszenia dawałaś...

a że masz dom dla kociaka powiedziałaś mi dopiero w poniedziałek (dwa dni temu)
telefon od gosiar dostałam też w poniedziałek... wczesniej nic nie wiedziałam...

a podobno do ciebie ci ludzie napisali tydzien temu...
nic mi nie napisałas wtedy...

a tak to tygrysek bylby już wlasnie tam...



namiary w ogłoszeniach, które to niby później dawałaś ty :roll: , były już wtedy zmienione na telefon do gosiar.


dlaczego ty miałabyś stać się niewiarygodna?
dlatego, że nie wiedziałaś czy kociak, który jest u kogoś tam w domu, a ty tylko pomagasz w adopcji, ale nie masz z tą osobą ciągłego kontaktu, wiec nie wiesz czy w danej chwili kot ma dom czy jeszcze nie... ze nie mogłas powiedzieć że zapytasz się tej osoby, a jak uzyskasz odpowiedź to zadzwonisz... :roll:
to ja sie powinnam stac niewiarygodna może, ale dlaczego Ty?



jakby tygrysek mial dom, to napisałabym to na forum.


XAgaX pisze:Twoje zachowanie sprawiło, że stałam się niewiarygodna dla potencjalnych chętnych, za co w imieniu swoim, fundacji i kotów bardzo Ci dziękuję

co najwyżej dla tej jednej osoby...

chyba że ja czegoś nie rozumiem... :roll:


podpisano:
ja - głupie, wredne, nieodpowiedzialne, niewyżyte dziecko, co się uważa za dorosłego człowieka.
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 02, 2006 19:42

można na razie założyć że Tygrysek ma dom... ale na 100% będzie wiadomo w poniedziałek.... :roll:


za to koteczka bardzo pilnie potrzebuje domku tymczasowego!

ja nie mogę jej zabrać...
nawet na chwilę...

teraz już nawet mama wyraziła sprzeciw co do kolejnych kotów na tymczas... :roll:




po klatkę-łapkę jadę dziś. na godz. 20.00 jestem umówiona u Agalenory.


kotka mojej koleżanki zostanie jednak zawieziona przez rodziców koleżanki, a odebrana następnego dnia...
odbędzie się to pewnie za kilka dni...

jeszcze sie tylko dogadać z lecznicą na ile kocic mają na raz miejsce...
(ostatecznie można wcześniej odebrać z lecznicy i przetrzymać w tej zamkniętej piwnicy p. karmicielki, a potem się okienko otworzy, a kocica wyjdzie... :roll: to wtedy szybciej będzie miejsce na następne)

prosiłabym o rady 'jak łapać'...
czy wieczorem, przez stałą porą karmienia? (tą balkonową kocicę)
zamknąć srebrna w piwnicy i tak łapać? ('na głód')
czy może jakoś inaczej?

whiskas może być? czy tuńczyk lepszy?
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 04, 2006 1:10

*anika* pisze:
XAgaX pisze:że skoro oddałam kociaka, to po co ponawiam ogłoszenia w portalach?


to chyba ja zamieszczałam ogłoszenia, więc zabrzmiało to właśnie tak, jakbyś mówiła że kociak jest u ciebie, że to ty ogłoszenia dawałaś...

napisałam facetowi "Tygrysek ma dom", na co on, dlaczego ja... ;) OK, rozumiem- zamieszczanie ogłoszeń jest aktem najwyższego heroizmu, który niechcący niesłusznie sobie przypisałam... Biję się w piersi.

a że masz dom dla kociaka powiedziałaś mi dopiero w poniedziałek (dwa dni temu)
telefon od gosiar dostałam też w poniedziałek... wczesniej nic nie wiedziałam...


w poniedziałek dowiedziałam się, jaki numer wycięłaś z ogłoszeniem...

a podobno do ciebie ci ludzie napisali tydzien temu...
nic mi nie napisałas wtedy...

Bo napisałaś na forum, że idzie do rodziny ich "siostry".

a tak to tygrysek bylby już wlasnie tam...

tak, tak... obwiniaj mnie, cały świat obwiniaj, proszę bardzo...

namiary w ogłoszeniach, które to niby później dawałaś ty :roll:
,

nie bądź śmieszna, dziecko. Swoją drogą ja też daję ogłoszenia- i nie uważam tego za jakąś bohaterską walkę nie wiadomo o co. I nie muszę przypisywać sobie Twoich zasług- mam więcej swoich.


były już wtedy zmienione na telefon do gosiar.

Dobrze. Część, które znalazłam ze swoim, pokasowałam jeszcze sama.

dlaczego ty miałabyś stać się niewiarygodna?
dlatego, że nie wiedziałaś czy kociak, który jest u kogoś tam w domu, a ty tylko pomagasz w adopcji, ale nie masz z tą osobą ciągłego kontaktu, wiec nie wiesz czy w danej chwili kot ma dom czy jeszcze nie... ze nie mogłas powiedzieć że zapytasz się tej osoby, a jak uzyskasz odpowiedź to zadzwonisz... :roll:
to ja sie powinnam stac niewiarygodna może, ale dlaczego Ty?

dlatego, że na mnie się skupił cały gniew.


jakby tygrysek mial dom, to napisałabym to na forum.

znikający wpis, rozumiem.

XAgaX pisze:Twoje zachowanie sprawiło, że stałam się niewiarygodna dla potencjalnych chętnych, za co w imieniu swoim, fundacji i kotów bardzo Ci dziękuję

co najwyżej dla tej jednej osoby...

chyba że ja czegoś nie rozumiem... :roll:

Szefowie firm mają takie powiedzenie, że zadowolony klient przyniesie 5 kolejnych, a niezadowolony- zniechęci 20 innych osób. Wnioski wyciągnij sama.
podpisano:
ja - głupie, wredne, nieodpowiedzialne, niewyżyte dziecko, co się uważa za dorosłego człowieka.

Jest mi niezmiernie przykro, ale muszę się z tym zgodzić.


A co do łapanki: najlepszy jest Whiskas z puszki albo surowa wołowina, ja bym łapała przed stałą porą karmienia, jeśli nie miałabym możliwości stałego pilnowania klatki.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Sob lis 04, 2006 11:58 a możecie?

Prosiłabym o znalezienie domku tymczasowego dla małej Żabki, a nie obwinianie się. Pan od tego dzieciaka, który wybrał sobie Tygryska, zadzwonił też do mnie i sprawa jest wyjaśniona. Obiecałam, że jeśli nie Tygrysek, to znajdę mu innego buraska, więc koniec kłótni, dobrze?
Najważniejsze jest to, żeby kotki znalazły dom, a Anika zdała sobie sprawę, że walka z ich bezdomnością pochłania mnóstwo czasu i energii i nie każdego na to stać.
Może warto zamknąć ten wątek i założyć oddzielny Żabci, która szuka tymczasu? Możecie?

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Sob lis 04, 2006 17:12 Re: a możecie?

gosiar pisze:Prosiłabym o znalezienie domku tymczasowego dla małej Żabki, a nie obwinianie się. Pan od tego dzieciaka, który wybrał sobie Tygryska, zadzwonił też do mnie i sprawa jest wyjaśniona. Obiecałam, że jeśli nie Tygrysek, to znajdę mu innego buraska, więc koniec kłótni, dobrze?

ja już nie zamierzam się więcej w tej sprawie wypowiadać, tylko co ja i mój ośrodek na tym straciliśmy, to nasze. I z tego się nie wycofam.

Najważniejsze jest to, żeby kotki znalazły dom, a Anika zdała sobie sprawę, że walka z ich bezdomnością pochłania mnóstwo czasu i energii i nie każdego na to stać.

Jestem za.

Może warto zamknąć ten wątek i założyć oddzielny Żabci, która szuka tymczasu? Możecie?

przykro mi, nie lubię współpracować z nieodpowiedzialnymi ludźmi, więc nic nie mogę.

To są moje ostatnie słowa w tym wątku.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka-, pibon i 44 gości