Ink, Dexter, Tigra + tymczasowo Gacuś

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 30, 2006 1:02

Ptasiek pisze:Wiadomo, jest kobieta i nie lubi konkurencji ;) :P


Ależ Inkusia to jeszcze dzieciaczek ;) Ja nie wiem, co myśleć o tej jej fobii... Może to jakaś trauma z wczesnego dzieciństwa na tle rodzinnym? Może tęskni za tatą? W końcu nigdy go nie poznała... Może ma żal do matki jakiś? (spekuluję ;) )

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon paź 30, 2006 2:51

Obrazek Obrazek Obrazek
Bawiłam się właśnie na parapecie... Parapet to dość interesujący obiekt...
Obrazek Obrazek Obrazek
Trzeba było obejść wszystkie kąty. Posprawdzać wszystkie szczegóły. W końcu ma się obowiązki w tym domu, nie?

Obrazek Obrazek
WTEM. O, cholera, ktoś nadchodzi 8O
Obrazek
[CHWILA NA ZASTANOWIENIE]
Obrazek
Może zrobię groźną minę to nie wskoczy...
Obrazek
Ejejej! Gdzie idziesz?? Mój parapet! Ty już tu chodziłaś przed chwilą!
Obrazek Obrazek
Chhhhyyyyyyyyy!

I taki oto mój kotek jest towarzyski. Jak cholera :?
Ostatnio edytowano Pon paź 30, 2006 23:28 przez reddie, łącznie edytowano 1 raz

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon paź 30, 2006 22:33

Zakupiłam dziś miskę terapeutyczną...

Miska terapeutyczna wygląda tak:
Obrazek

Jest większa niż pozostałe po prostu. Koty jadły z niej wspólnie i bez kłótni, czyli terapia zaczęła się pozytywnie. Zobaczymy jak będzie dalej. Nie sfociłam ich, bo nie chciałam stresować, ale następnym razem będzie fotorelacja z terapii.

Reddie the cat therapist? 8O Ale się podjęłam zadania, niech mnie. Nic to, że terapeuta domorosły. Próbuję. A właściwie próbujemy: ja oraz miska.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon paź 30, 2006 23:10

Obrazek
Co ona tam robi? Muszę być czujna!

Obrazek
Na pewno próbuje mnie zmylić. Na pewno. Kto by się kładł na Tasmańskim tylko po to, żeby się myć!?

Obrazek
No co? Jestem brudna na nosie, że tak patrzysz?

Obrazek
Duża, czy ty musisz wszędzie z tym czymś pstrykającym się ładować? :evil:

Obrazek
No dobra. To na czym skończyłam? Acha, miałam się bliżej przyjrzeć podejrzanym zachowaniom za szafką...

Obrazek
O, kurde, jakas łapa tu wystaje! Wiedziałam! Spisek!

Obrazek
Chociaż tak patrząc z innej perspektywy, wygląda to nie tak groźnie, ale...

Obrazek
...pacnę profilaktycznie, skoro mnie pacają. Co tam. Raz kozie śmierć, choć kozą to ja nie jestem, jakby co.



Wczoraj przed snem. Milka sie myła, a Inka-detektyw roztrząsała tajemnice tego świata.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto paź 31, 2006 22:16

Terapia miską.

Obrazek Obrazek Obrazek

Pierwsze efekty terapii miską...

Obrazek Obrazek

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lis 01, 2006 1:07

Obrazek
W tle Ink - La Macarona - kot chudy jak makaron ;) Na pierwszym planie Milka. Poza kadrem w łapce Milki sznureczek od aparatu :lol:

Obrazek Obrazek
Ink Chodząca Aluzja (tu: Leżąca). A może byś tak paprochy pozbierała z podłogi, co? Mieszkanie nam się w tartak zamienia! Zero samokrytyki, no zero po prostu ;)

Obrazek
O, cholera, a co to? Dlaczego masz takie świecące oczy?? 8O Coś czuję moim detektywistycznym zmysłem, że gdzieś tutaj, całkiem w pobliżu, znajduje się składowisko odpadów radioaktywnych. Podejrzewam łazienkę...

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lis 01, 2006 1:51

Obrazek

Mały Rejtan broni lodówki.

Obrazek Obrazek Obrazek

Zapasy ze ścierką. Sędziuje: Ink Ze Tajger.

Obrazek

Dwukot o przeciwnych wektorach ogonów.

Obrazek

Dwukot dwuwektorowy ponownie. Na pierwszym planie wielki pokonany dzisiejszego wieczoru: Ścierka Kuchenna O Zszarganej Godności Osobistej.

Obrazek

Wielki pokonany chyba znów oberwie...

Obrazek

Cała zabawa polega na tym, żeby nie dać po sobie poznać. Czego? Tego właśnie zdradzić nie możemy.

Obrazek

Ale tu się coś interesująco rusza. Wielki, czarny, włochaty robal. Dziabnę go chyba :twisted:

Obrazek

Wara mi od lodówki!! Zobacz jakie mam wampirze uzębienie. Na pewno sie strrrrasznie boisz!

Obrazek

"Uhuhuuu" rzekła Ink Przerażacz Nocny, próbując wyglądać groźnie. Bez wyraźnych rezultatów.

Obrazek

Chciała wleźć w kadr, a stała się całkiem przyjemną ramką.

Obrazek

Łapecki w większej ilości.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lis 01, 2006 5:17

Tak sobie myślę... Chyba spróbuję w pracy zorganizować jakąś ogólnodostępną skarbonkę na koty. Uczniów mamy chyba ok. Dziś np. jacyś uczniowie jechali do schroniska z darami dla zwierzaków. Myślę, że to ze skarbonką jest do zrobienia, choć planowałam to na przyszły semestr (z pewnych względów wychowawczych). Trzymajcie kciuki, żeby to się przyjęło. Inaczej: żeby się udało w całokształcie.

A ze spraw bieżących: zamieszkuję dom wariatów. Obmyślam właśnie projekt tabliczki na drzwi, informacyjnej dla sąsiadów. I dla ewentualnych niezakoconych gości. Chwilami płaczę ze śmiechu, przez co nie daję rady zrobić tych prawdpodobnie najfajniejszych zdjęć.

Dziś zrozumiałam dopiero dlaczego kuweta KRYTA a nie zwykła... :oops: Ink nie kopie w żwirku. Stąd mój brak świadomości w kwestiach zasadniczych. Apel do Gwiazdorka: chcemy kuwetę krytą dużego kalibru. Beżową na przykład (a może czarną w białe łatki?). Prosimy o pozytywne rozpatrzenie naszej prośby. Dziękujemy. Z poważaniem, I&M&R. Zwłaszcza R. Kopczyki żwirku na środku łazienki wyglądają co prawda bardzo ładnie i malowniczo. Jednak do czasu aż zostaną wydelegowane w świat pozałazienkowy (najchętniej podróżują do Krainy Pod Kołdrą - sądzę, że jakaś promocja na bilety jest).

Kocham koty. Kocham je i już.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lis 01, 2006 14:58

Ciąg dalszy terapii miską. Prowadzący: Reddie.

Obrazek

Jakie są rezultaty terapii? Małe diablice śmigają po całym mieszkaniu jak torpedy. Rzecz jasna, z prędkością światła. Mocują się na dywaniku w łazience. Ink wychodzi z cienia, zaczyna przejawiać chęci do zabawy i prowokuje. Wciąż jeszcze w chwilach wyjątkowych ciśnień, ucieka do mnie na kolana, bądź chowa się za moimi nogami. Jednak zanotowałam ogromną poprawę w porównaniu do tego, co było na początku. Dziś rano wyścigi były tak intensywne, że musiałam naprawiać szafkę w przedpokoju :lol: :lol: oraz pół godziny sprzątać porozrzucane zabawki (co jest, a co nie jest formalnie zabawką, nie ma tu najmniejszego znaczenia - skoro koty się tym bawią, to nawet jeśli jest to telefon komórkowy, muszę uznać, że to zabawka. Mam nadzieję, że nigdzie nie zadzwoniły? 8O )

I jeszcze kiciuś na kolankach, bo na kolankach najwięcej mizianek się dostaje. Jak również lampą po oczach, ale to inna historia ;)
Obrazek Obrazek

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lis 01, 2006 21:16

Mamy właśnie leżakowanie na kolankach Dużej. Każde kolanko to jeden leżak :D A już się bałam, że to nierealne. Dziś Ink wskoczyła na fotel, na którym siedziała moja mama (w kontekście podejrzeń o feminofobię, czy jak to tam nazwać, jest to ogromny pozytyw!). Cieszę się :)

Edit: Wiadomość z ostatniej chwili! Kociaste się nawzajem czule umyły... 8O A ja nie mogłam tego sfocić, bo aparatu nie mam w zasięgu ręki, a one dokonały tego wszystkiego, leżąc na moich kolanach :crying: Ale to chyba znaczy, że jest nadzieja na uspołecznienie mojego dziwnego kota... Oby, bo nie zamierzam zrezygnować z a) tymczasówek ani b) dokocenia. :)

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lis 01, 2006 22:29

Myły się? 8O No to wspaniale! :dance: :dance2: I Ty śmiałaś twierdzić, że dogadywanie się panienek nie jest najlepsze? :D Ink zrobiła ogromne postępy, ogromnie się cieszę! :D Co do fotorelacji to -> :ryk: Zdjęcia cudowne, przede wszystkim spacyfikowana szmata :ryk: :ryk: :ryk: Naprawdę się uśmiałam :D Zdjęcia w ogóle cudne, Ink w całej okazałości, faktycznie jest trochę makaronowata :love: Magda, terapia miskowa najwyraźniej przynosi pożądane rezultaty, oby tak dalej! :ok:
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Czw lis 02, 2006 6:26

Z tą terapią miskową, to: ja po prostu chyba dobrze znam swoją kotę :lol: Intuicja podpowiedziała mi, że to się MUSI udać, ponieważ Ink za jedzenie dałaby się pokroić (na co nie wskazuje jej makaronowaty kształt...ale pozory, pozory). Więc czułam, że to właśnie TĘDY droga. I faktycznie. Choć najpierw trochę się bała, ale gdy zobaczyła, że Mileczka nie zamierza jej skrzywdzić przy "stole", priorytety (czyli "muszę się nażreć choćby nie wiem co") wzięły górę nad strachem.

Jak zobaczyłam, że się myją wzajemnie to się prawie ze szczęścia popłakałam :oops: Za to teraz bawią się w najlepsze, gdyż Ink chyba przeczytała post Igulca z wątku Milki i przestraszyła się, że jej kumpelka wyjedzie. Korzystają z każdej chwili :D Gdyby ten inowrocławski domek dla Milki wypalił, to następna tymczasówka niech pakuje graty i szykuje się do przyjazdu do nas :) No, i cały czas chcemy się dokocić. Myślę, że mogę śmiało powiedzieć to w liczbie mnogiej. Ince się spodobało życie towarzyskie ;)

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lis 02, 2006 12:30

A, zapomniałam napisać o chwilach grozy, które przeżyłam późnym wieczorem wczoraj (to tak odnośnie priorytetów Inki - tych o jedzeniu ;) ). Otóż, siedziałam sobie pod kołderką, z "gorącym kubkiem" w ręku. Koty spały. światło było zgaszone, tylko telewizor emanował delikatną poświatą. Podkreślić należy, że "gorący kubek" był naprawdę BARDZO gorący. Czekałam aż trochę przestygnie. Nagle... 8O Potworny łomot łap jakiejś bestii, skok na łóżko, skok do kubka, straszne "mrrrauuuuuuu!!" (wyrażające ból, jak mniemam) i znów łomot łap, unoszących właścicelkę pod szafkę przy kaloryferze. Zanim zdążyłam się zorientować co się dzieje, sprawca zniknął. A raczej sprawczyni. Połowa zawartości kubka wylądowała na mnie. Mogę z całą stanowczością stwierdzić, że rozumiem świetnie owo "mrrrauuuuuuu". Tym bardziej wystraszyłam się nie na żarty! Szybko: zapalam światło, ustalam, która to kota pobiegła pod kaloryfer (Milka leżała spokojnie na fotelu, więc: Ink). Kiciam na nią i kiciam, a tu nic... Nie będę wtajemniczać nikogo w zawiłości konstrukcyjne szafki podokiennej - grunt, że ja tam się dostać nie dam rady... Kiciam, kiciam. W końcu skusiłam ją na kawałek wołowinki. Wyszła... Cała oblepiona brokułami i marchewką, nieszczęśliwa jak cholera. Mokra. Porwałam ją na ręce i pod światłem obejrzałam, czy poparzyła się bardzo czy też nieznacznie. Na szczęście więcej w tym było paniki Inki, niż faktycznych powodów do udawania pokrzywdzonej. Pomogłam jej wyczyścić futerko i kot był jak nowy. Ale zielony kubek stał się wrogiem nr 1. Resztki warzyw z pościeli zaczęła sprzątać Milka, ale jej zabroniłam "żreć to świństwo z chemią".

Teraz całe zdarzenie mnie śmieszy (zwłaszcza jak przypomnę sobie Ink w warzywach :lol: ), ale wtedy - serce waliło mi jak goopie. :roll: Zwłaszcza jak ten szczylek nie wychodził spod szafy.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt lis 03, 2006 2:32

Ostatnie wieści z planów zbiórki kasy na koty:

Dziś ustaliłam z drugą "be": robimy zbiórkę na koty. Druga "be" podeszła entuzjastycznie. Dziewczyny obiecały, że dowiedzą się co i jak formalnie oraz zorganizują całą akcję. Ja zajmę się opracowaniem planu i celów oraz będę kierować prawidłowym przebiegiem akcji. Termin póki co do ustalenia, ale postaramy się jak najszybciej. :arrow: Kocia Dolino, zbieramy na Was... Dziewczyny mówiły, że jak zbierały kasę na zwierzęta, gdy były w gimnazjum, udawało się im zebrać nawet do 500 PLN... Czy mogę wykorzystać ewentualnie logo KD na potrzeby przedsięwzięcia?

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt lis 03, 2006 11:50

Ale sie u Was dzieje :D
Trzymam kciuki za pomyslność akcji :ok:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Wojtek i 47 gości