amidala pisze:a kiedy wyniki?
oczywiście trzymamy co się da!
Dzis mielismy urlop, wiec HrupTak glodowala tylko do godz. 14, potem smignal z TZ do weta na pobranie. Wyniki mialy byc dzisiaj ok. 20, ale niestety nie dowiezli, musimy wiec wytrzymac do jutra do godz. 14 niestety.
Troche sie denerwuje, nigdy w rutynowych co 2-miesiecznych badaniach jej wyniki nie byly dobre. Powiedzmy to wprost byly zle i zawsze malenka kwalifikowala sie cykl 2-tygodniowych kroplowek i zastrzykow. Na poczatku tego roku ludzilam, ze sie HrupTak tak pieknie wyglada, ale pani wet ostudzila mnie mowiac, ze to niz nie znaczy no i nie znaczylo, bo bylo niedobrze.
Koteczka ma trwale i nieodwracalanie uszkodzone nerki co zostalo stwierdzone

kiedy miala 8 miesiecy. Na tym tle powstalo wtorne uszkodzenie watraby. Jest to efekt zaniedbania poprzednio leczacej jej wetki

. Z tego co ja wiem to najmlodszy znany mi nerkowiec, a troche sie interesuje m.in. z jej powodu. W malenkosci ona i Brucek bardzo nam chorowali, z tym ze ona jest znacznie slabsza i dopadlo ja wiecej przypadlosci. Koci katar u obydwojga leczylismy do 5 m-ca, mialy podobno marne szanse, ale wyszly z tego bez szwanku, Poza tym przeszla zapalenie pluc i miala niedomykalnosc odziernika, udalo sie z tego ostatniego wyprowadzic bez farmakologii czy operacji, ale dlugo to trwalo. Poza tym mialy silna robaczyce...z nawrotami.
Niestety wiem jakie sa dla niej rokowania, ale dbamy o nia bardzo troskliwie. Od rozpoznania je tylko karme dla nerkowcow i nic poza tym, poza dostaje duzo milosci pieszczot. Uwazam, ze nawet niezle wyglada, trzeba wiedziec co jej dolega, zeby uznac mala za chorowite.
Oto nasz malutki skarb
http://www.pseinfo.pl/~piotrek/2003-03-01/10.html
http://www.pseinfo.pl/~piotrek/2003-03-01/11.html