CK AnToska - Mam swoj dom i swojego ludzia :)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie paź 08, 2006 16:47 CK AnToska - Mam swoj dom i swojego ludzia :)

AnToske zabralam wczoraj do domu, na tymczas, zeby sie bardziej oswoila. Do lazienki.

Wczoraj wystraszona, wycofana, zalekniona i, wydawaloby sie, wciaz dzika. Na widok czlowieka chowala sie natychmiast za muszla lub za pralka. I siedziala przerazona nieruchomo. Dopiero po zaproszeniu Rolanda do lazienki wyszla powoli do niego, zachwycona obecnoscia kota.

Dzisiaj Antoska krzyczy zostawiona sama w lazience, zeby natychmiast ktos do niej przyszedl, bo nie chce byc sama. W towarzystwie czlowieka gada, cwierka, spiewa i opowiada o sobie mnostwo rzeczy. Poglaskana przeze mnie wraca po jeszcze. Z pewna taka niesmialosci, wygieta w palak, z glowa gotowa do barankow. Na baranki jeszcze brak jej smialosci, ale wzieta na rece rozlunia sie, glaskana zaczyna mruczec i ... rozkosznie sie przeciaga 8O Przytula sie bardzo mocno i wcale nie ma ochoty uciekac 8O

AnToska bardzo potrzebuje swojego domu, domu, ktory zrozumie niesmialosc kota i pozwoli jej u siebie rozwinac skrzydla, by mogla pokazac, jak bardzo jest wdzieczna za towarzystwo czlowieka, nieco uwagi i porcje glaskow.
Ostatnio edytowano Śro paź 31, 2007 20:14 przez Myszka.xww, łącznie edytowano 27 razy

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie paź 15, 2006 20:23

a oto i Antosia w calej niemal krasie :D

Obrazek


Bedziesz mnie glaskac?

Obrazek

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie paź 15, 2006 20:25

Pysia jej wydoroślała bardzo :)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie paź 15, 2006 20:49

fajna dziewczynka :D
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Nie paź 15, 2006 23:12

Śliczna :1luvu:

Ma troszkę podobne umaszczenie jak nasza kicia Henia :) (exCK)

oleczka

 
Posty: 272
Od: Wto wrz 26, 2006 19:37
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pon paź 16, 2006 10:12

Jejku, Myszku, ale Tosia wypiękniała u Ciebie 8O :1luvu:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Wto paź 17, 2006 18:44

AnTosia caly czas jest piekna ;)

Wlasnie glosno i dobidnie wyjac z lazienki domaga sie, zebym natychmiast wrocila, bedziemy robic miziane podchody :twisted:


A wyglada to tak - laze za nia po calej lazience usilujac pomiziac, AnToska zas wolnym, leniwym krokiem umyka, by w koncu przysiac gdzies "tak tylko", dac sie wziasc na rece i przeciagajac rozkosznie domagac glaskania. Po chwili wdziecznie mruczy, mruzy oczy i zaczyna mocno glowe wtulac w zaglebienie szyi.
Bo ona chcialaby, ale boi sie troche ;)


A teraz wola: aaarrrrrauuuu oooorrrreeeuuuu gruuuuu mmmmraaaauuuu....

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon paź 23, 2006 0:39

AnTonina kilka dni temu poszerzyla swoj repertuar oraz zmienila nieco pory wyglaszania tegoz. Wyla, gruchala, kwilila i glebokim basem ryczala donosnie, acz namietnie glownie w nocy. W tenze subtelny sposob dala znac, ze ma ruje.
Apogeum rujki oglosila wzieta na rece. Otoz, prosze szanowych panstwa, Antoska na rece wzieta wypiela wdziecznie kuper, wsadzila mi go do oka i gruchnela kokieteryjnie - ruje mam, wiesz? Widze - chcialoby sie rzec :twisted:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon paź 23, 2006 11:22

Myszka.xww pisze:Antoska na rece wzieta wypiela wdziecznie kuper, wsadzila mi go do oka i gruchnela kokieteryjnie - ruje mam, wiesz? Widze - chcialoby sie rzec :twisted:


:smiech3:

oleczka

 
Posty: 272
Od: Wto wrz 26, 2006 19:37
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw paź 26, 2006 13:22

A jak postępy w oswajaniu? :)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt paź 27, 2006 14:08

Myszko, toż u Ciebie momenty som, że ho, ho!
Ale czemuż się dziwić, z takim sąsiedztwem :wink:

I też zapytowywuję za ryśką, jak postępy w oswajaniu??
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Sob paź 28, 2006 21:36

Odnosze wrazenie, iz duza czesc panicznego strachu AnToski przed czlowiekiem kryla sie w... macicy :twisted:
AnTonina po kastracji na moj widok mruzy rozkosznie oczy i... wcale nie ucieka 8O Moge ja miziac nie tylko po dupce. Dzisiaj wymietolilam jej uszko - byla rozanielona :mrgreen:

Poza tym AnToska rozkosznie ziewa - potragfi zlozyc uszy z tylu glowy jak motyl skrzydla :mrgreen:


A zeby nie bylo, ze tylko do mnie przywykly, TZ od czasu do czasu (na ogol dwa razy na dzien) dostaje do lapki wiadro z zarciem z nakazem nakarmienia dziewczynek. Pracowicie podejmuje tez proby glaskania dziewczat. Spylaja wciaz, tylko teraz jakby juz znacznie wolniej :twisted:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie paź 29, 2006 12:57

Przecudna dziewuszka :lol:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88521
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon paź 30, 2006 11:33

Myszka.xww pisze:A zeby nie bylo, ze tylko do mnie przywykly, TZ od czasu do czasu (na ogol dwa razy na dzien) dostaje do lapki wiadro z zarciem z nakazem nakarmienia dziewczynek. Pracowicie podejmuje tez proby glaskania dziewczat. Spylaja wciaz, tylko teraz jakby juz znacznie wolniej :twisted:

Zepsuły się? :strach: :twisted:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Czw lis 02, 2006 0:05

Zdecydowanie :twisted:

TZ po kolejnym karmieniu oswiadczyl, ze "one juz nie uciekaja tak bardzo" :twisted:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 143 gości